.: AUDI KLUB POLSKA :.

zawsze to co jest rozlewane u nas z beczek jest zdecydoawnie gorsze od oryginału, dla przykładu Castrol RS kupiony u nas ma zdecydowanie gorsze właściwości niż ten przwieziony z NIemiec

Tak w ogóle to w auto świecie był z pół roku temu test uszlachetniaczy.Testowano motor-life,slick 50 i xeramic.najpierw przed dolaniem sprawdzono sprężanie , moc i moment (na hamowni) a potem zrobiono to samo po dolaniu tych specyfików.O ile pamieć mnie nie myli to najlepsze wyniki na hamowni uzyskało auto po xeramicu i motor live,Slick 50 był najgorszy.Kompresja wzrosła o około 0,5 bar na cyl po wlaniu xeramica i motor live.Moc i moment wrosły o około 3%.

Pamietasz moze numer tego AS bo po okladkach nie moge znalesc

znalazłem!!!!!!
NR 40

Dzieki juz ide kopac w kupce

nie pobrudź się

wiesz ze pracuj w bialych rekawiczkach

Niezle specyfiki do silnikow robi firma LIQUY-MOLY, made in Germany! Maja wszystko co dusza zapragnie (specyfik do popychaczy tez, i nawet dziala!!) Sam jezdze na ich olejach i nie mam zadnych problemow. Polecam.

a czy coś takiego ktoś może ocenić http://www.xado.com.pl/

Jak wyzsze cisnienie oleju to olej bardziej gesty...nie wiem czy to tak wspaniale.

coś wam powiem drodzy koledzy:
mianowicie jeżczę na tym środku od kilku jeszcze lat w stecz i miałem już kilka samochodów i diesle i benzynki i gazowe i nitro ( ale na h2o jeszcze nie)i iiiiii.....
sprawa jest prosta specyfik działa w 100 % tak jak opisuje producent a najbardziej odczułem tona peugeocie 306 tdintercoller - nie wiem jak można bbyloby go rżnąć a on i tak se z ciebie jaja robił i po przejechaniu nim 300 tyś (nie mam pojęcia czy auto miało prawdziwy przebieg przed kupnem ale liczba 123tyś przy 6 latach to chyba ....) do czasu sprzedaży chodził zajebbbiiiiiiii
na trasie bez problemu można było się ścigać z benzynkami do poj 18 16v ( oprucz vectry - wysiadała)
teraz jest audi dolewam - jest zajebiście lepiej pali ,mniej pali (ok 12 l/lpg /trasa )i czuć tą moc
aai jeszcze ciekawostka gdy miałem bmw 320 (iteż lałem ) wtedy wysteepowało to md troszkę inną nazwą to autkiem tym przejechałem ok 120 km po trasie bez kropelki oleju w silniku (o czym nie wiedziałem - pęknięta miska olejowa) i nikt mi nie powie że to nie dział a - zajechałem do domu naprawiłem i jeżdziłem dalej aż do sprzedania
więc nie ma się czego bać aczkolwiek jest jeden problem PODRÓBKI!!!!!
mianowićie wygląda to tak że towar jest natychmiast wyprzeadwany na giełdach - niższa cena - więc popyt jest
trzeba uważać i poczytać dokładnie opakowanie i sprawdziś czy wasz środek po wlaniu do wody opada na dno czy pływa po powierzchni jak olej a jeśli pływa po powieżchni to ( najlepiej odnajdż sprzedawcę ii obik mu mordę za podróbkę)
tak więc koledzy nic się nie bać , lać wszę dzie ( instrukcja ) i zalecam podwojoną ilość
pozdr

A moze ktos z Was koledzy zrobi zdjecie buteleczki tego Motor-Life to by bylo latwiej.

Cala biala butelka. Folia z napisami naciagnieta termicznie na butelke. Ladne opakowanie, kolorowe haha

miesiąc temu też za namową forumowiczów wlałem ten preparat.
Rzeczywiście silniczek pracuje dużo ciszej - miękciej Na zimnym nie telepie
nim. Nie wiem tylko jak z cisnieniem oleju ale tak to bardzo mi się podoba

Cisnienie oleju w normie, bez zmian. Jednak po przejechaniu 6 tysia i solidnym rozgrzaniu go na loozie mam tylko 1 bar. A przedtem mialem najmarniej 1,5. Jednak tuz przed 2000 rpm cisnienie osiaga juz wartosc 5 bar. Olej Castrol GTX Magnatec 10W40 pol syntetyk.

I tu sie z kolega niezgodze . Olej nie gestnieje tylko za sprawa poprawienia wlasnosci oleju wzrasta odpornosc cisnieniowa.

Witam szanownych grupowiczów. Według moich wiadomości Motor Life to podróbka Militeca-1. Firma Plastmal zajmowała sie kiedyś rozprowadzaniem tych preparatów a teraz je podrabia. Pudełko jest bardzo podobne czcionka taka sama. Motor Life to podobno tylko dodatki jakie sie dodaje do olejów. Militek podobno założył sprawę plastmalowi o podrabiabie jego produktu.

Militec-1 jest syntetycznym produktem chemicznym, mającym charakterystyczną strukturę molekularną oraz wysoką odporność chemiczną i termiczną. Za pomocą efektu chemicznego tworzy związki chemiczne z molekularną strukturą górnych warstw metalu. Proces ten wspomagany jest przez wysoką temperaturę wytwarzaną przez tarcie. W ten sposób powstaje mocne, chemiczne połączenie pomiędzy preparatem Militec-1 i metalem. Wynikiem tego procesu jest gładka powierzchnia części metalowej, która jest odporna na negatywne wpływy tarcia części składowych. Powierzchnia tak uszlachetnionego metalu jest odporna na zużycie.



Tyle teorii na temat tego preparatu. Kilka lat temu w Polsce pojawił się w sieci sprzedaży Militec. Był to produkt importowany ze Stanów Zjednoczonych i przygotowywany do sprzedaży w Polsce (polskojęzyczne ulotki reklamowe oraz instrukcje stosowania owego uszlachetniacza). Przeprowadzono szereg testów, które potwierdziły deklarowaną przez producenta skuteczność i efektywność działania Militec-1. Produkt szybko zdobył uznanie dzięki swojej skuteczności, zaczęto stosować go m.in. w sporcie motorowym. Obniżony współczynnik tarcia, zwiększony czas pracy wysilonych silników, niewielki wzrost mocy w całym zakresie prędkości obrotowej silników, możliwość pracy silnika nawet bez oleju, wyciszenie pracy mechanizmów - to tylko niektóre z niewątpliwych zalet tego uszlachetniacza.

Kilka lat po wprowadzeniu na rynek tego produktu generalny dystrybutor - firma Plastmal - zaoferowała klientom rzekomo ulepszony preparat bazujący na Militec-1, o nazwie MotorLife. Militec-1 zniknął z rynku a jego miejsce zajął, rozprowadzany praktycznie w identycznych opakowaniach, MotorLife. Niestety - okazało się, iż MotorLife jest niczym innym, tylko mieszaniną typowych uszlachetniaczy dodawanych do każdego oleju silnikowego i efekty jego zastosowania są praktyczne żadne. Wysyłka próbki MotorLife do Stanów Zjednoczonych zaowocowała wystosowaniem przez producenta Militec-1 informacji, iż MotorLife nie ma nic wspólnego ze starym Militec-1.


Nie wiem ile kosztuje Motor Life ale ja sprowadzałem sobie Militeca-1 za 72 zł.


Sposób dozowania:
silnik - 50-60ml na 1 litr oleju, powtórzyć co 20.000 km
skrzynia biegów (man/auto) - 125ml jednorazowo, powtórzyć po 50.000 km
dyferencjał - 50-60ml do jednego napełnienia, powtórzyć po 50.000 km
wspomaganie kierownicy - 30ml jednorazowo, powtórzyć po 50.000 km
klimatyzacja - 15ml przy każdej wymianie płynu
łożyska kół - nałożyć cienką warstwę przed smarowaniem
silniki dwusuwowe - 40ml na 1 litr oleju mieszanego z benzyną

ekhm.... jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, tylko takie stwierdzenie mi się nasuwa czytając to co wyżej. Aż mi się nie chce wierzyć, że może być ten sam dodatek do oleju silnikowego jak i do płynu do wspomagania a już do klimatyzacji? Dobrze, że nie napisali, że do chłodnicy tez się leje...
O ile wcześniej byłem pozytywnie nastawiony do tego produktu to teraz nie wiem...

to nie jest jakis megahiper uniwersalny preparat tylko stosuje sie go wszedzie tam gdzie wystepuje tarcie metal-metal i juz

Powiedzcie mi jedno...
Czy kazdy "uszlachetniacz do oleju "opada na dno w szklance wody??
Bo motor-life opada...
Byle gowna bym nie nalal i pozwolilem sobie sprawdzic
Nie mam wiecej pytan ...