.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. W chwili obecnej posiadam Audi Coupe z silnikiem 2.3 10v rocznik 1989. Włożyłem w niego duzo kasy, robiłem parę rzeczy w silniku i wiele innych, efekt mnie zadowala - auto sprawuje sie BDB albo jeszcze lepiej. Zastanawiam się jednak nad sprzedażą i kupnie Audi Coupe z silnikiem 2.8 (wszystko ośka). No i teraz myślę się czy warto zamieniać te wozy, czy jest aż taka różnica w ich mocy (niby 8 w stosunku do 9,2 do setki oraz lepszy moment obrotowy). Co o tym myślicie?

moim zdaniem bym odradzal
wiesz co masz i jak sam twierdzisz spisuje sie maszynka bdb a coupetki generalnie bywaja zajezdzone czego bylem ostatnio swiadkiem z Ufo ogladajac zmasakrowanego sztrucla, no i dotego dochodzi kwestia ze chcesz sie pchac w kolejna oske nie wiedziec czemu
zostan przy tym co masz takie jest moje zdanie bo wladujesz sie w studnie bez dna

jak dlugo sie juz nacieszyles swija niunia?

ja tak zawsze mam, ze po kupnie znajduje kilka innych - teoretycznie cikawszych propozycji. Tez miewam takie rozterki.

ale to potem przemija

posmigaj tym co masz, pociesz sie z tego co wlozyles do autka, a po roku, albo dwoch mozesz pomyslec o wymianie na cos innego

Skoro jestes zadowolony z auta i sporo zrobiłeś to lepiej zostań przy nim,tymbardziej jeżeli nie psuje sie czesto A jeżeli chodzi o zakup 2.8 w ośce to odradzam Jestem uzytkownikiem wlasnie takiego auta i niby wszystko ładnie pieknie jezeli chodzi o same osiagi ale jezeli rozchodzi sie o jakies wygłupy to przedni naped niestety NIE nadaje sie Pojezdzij tym co masz narazie a jak juz sie na cos zdecydujesz to tylko w Quattro

Jeżeli lubisz taką zabawe wkładanie kasy w auto i do żyda
to witam w klubie

Myslałem,że tylko ja mam takiego pierdolca ,a
zapomniałem jeszcze o Rogalu bo on tez ma taką
samą chorobe

Chyba z 10 moich audi lata u mnie w mieście,a za każdym razem
jak je widze(czasami)to łezka się zakęci Ale są i tacy co jak
patrze na swoje auto(z katowane)to bym chętnie nawciskał
takiemu ,ale to już nie moja sprawa

B4 mam juz ponad pól roku i juz mnie kreci zmiana

PS
Jeżeli naprawę jesteś z auta zadowolony to pamiętaj
tylko jedno,że możesz tafić na gorsze,a nie np na lepsze i co wtedy????

pozdro

Ja bym został przy tym co mam , włożyłeś dużo kasy wiesz co masz chodzi ci dobrze poco pakować sie w następny problem aż takiej różnicy niema w 2.3 a 2.8 bo ostatnie moje audi było 2.3 ja bym wolał pojezdzić z rok tą ,a potem dołożyć i przeskoczyć na coś naprawde konkretnego.

zostań przy tym ja kupiłem coś innego ( co prawda ja musiałem ) i teraz wcale się nie nudzę mam tyle na głowie z "nowym" autkiem że starczy mi na kolejne 2 lata uwierz mi 2.3 do normalnej jazdy wystarcza a różnica między 2.6 czy 2.8 nie jest taka wielka bo z oboma autkami jechałem z pedałem w podłodze i naprawdę niewiele odstawałem od tamtych

Dzięki Wielkie za odpowiedzi.

Autem jeżdżę równo rok czasu. Problem polega na tym, że mam dylemat czy włożyć kasę w tego co mam (felgi, sprężyny, elektryczne szyby itp.) czy sprzedać i dołożyć kasę do czegoś mocniejszego...

felgi sprężyny to możesz wsadzić bo z tego zawsze można jeszce kase odzyskać natomiast el szyby? myślę że to zbędny pakiet!!
po co aż tak inwestowaćskoro nosisz się z zamiarem sprzedaży

jak miałbyś zmieniać to na Twoim miejscu szukałbym już Q i dobrego wypasu aby potem nie inwestować w takie duperele o których piszesz czyli szyby

Dred, ale jeśli nie będę sprzedawał auta to będę nim jeździł jeszcze rok czy dwa. W takim razie założenie takich rzeczy jak elektryczne szyby uważam za dobry pomysł.

masz do tego prawo ja uważam inaczej