Słuchajcie mam problem.
Od pewnego czasu silnik (pierwotnie ZA obecnie YN na gaźniku 35 PD Sit) mi gaśnie jak jest zimny - spadają obroty i zdycha. Ostatnio w ramach eksperymentów podłączyłem odłączony podciśnieniowy regulator zapłonu do czujnika. Efekt był taki, że silnik zaczął sobie normalnie terkotać. Jak dzisiaj rano go odpalałem to objawy powróciły. Próbowałem zamieniać wężyki miejscami ale nic to nie dało.
Jaki ma wpływ podciśnieniowy regulator zapłony na pracę silnika skoro, gdy był odłączony to silnik i tak pracował?
Dzięki za wszelkie sugestie i komentarze