tuk napisał(a):
no i pytanie. jest tam zmieniarka. czy znajde na rynku zmieniarke kompatybilna, ale z odczytem mp3? jak mysliscie?
dzieki!
Ze zmieniarka moze byc problem. Poszukaj szczegolow na stronie TiKan. Mialem tez kiedys link do polskiej strony jakiegos elektronika - pasjonata, ktory dokladnie opisywal wtyczki i okablowanie OEMowych audio w roznych samochodach. Zajmowal sie tez budowa interfejsow zapewniajacych komunikacje miedzy OEMowymi radiami i uniwersalnymi zmieniarkami na rynku.
Problem rozbija sie o:
- kilka roznych interface'ow komunikacji - jest kilka standardow jezykow rozkazow miedzy radiem a zmieniarka (czyli rozumienie rozkazow typu nastepny track, przewin, nastepna plyta, etc)
- kilka roznych wtyczek co najczesciej wiaze sie z innym standardem komunikacji
- podmiana wtyczek w AUDIowych zmieniarkach. Np u mnie jest radio DeltaCC razem ze zmieniarka Audi (jakas adaptacja zmieniary Alpine). Wtyczka to bodajze DIN8. Niestety piny sa pozamieniane i to co w teorii powinno pasowac bo ma taka sama wtyczke i taki sam standard komunikacji - nie pasuje. Teoretycznie zamiana pinow powinna pomoc ale tego nie probowalem.
Pozostaje jeszcze jedna kwestia - nawigacja po mp3. To bardzo wazne. Jesli radio nie ma obslugi zmieniary mp3 to wyswietla tylko numer plyty i numer tracku. Z kolei na jednej plycie mozesz miec wiele katalogow, opisy w plikach mp3 (tzw IDTagi) co daje dodatkowe pole do przerzucania, sortowania nawigowania tylko w obrebie zawartosci jednej plyty. Mozliwosc przerzucenia tracku i plyty to w ty przypadku troche za malo. Jesli juz to zainteresowalbym sie zmieniarka z pilotem do sterowania.
Co do systemu BOSE - caly zysk to:
1. zewnetrzny wzmacniacz
2. korektory i filtry
ad 1. chodzi o to, ze po pierwsze standardowe wzmacniacze mocy montowane w radiach to zenada. Sa wielkosci 1/3 pudelka od zapalek, grzeja sie i czesto zwyczajnie nie wyrabiaja sie z dostarczaniem niezbednej mocy - efekt to trzaski, znieksztalcenia, "pierdzenie" basow
ad 2. glosniki w audi sa najczesciej miernych rozmiarow. Az dziwne, ze nie graja tak beznadziejnie jak wygladaja. Z racji swych rozmiarow niskie czestotliwosci sa niedostepne. Podobnie jest przy glosniejszym graniu - niskie czestotliwosci zaczynaja sie znieksztalcac. Korektory i filtry sa tak ustawione by w zaleznosci od czestotliwosci dzwieku i jego natezenia obcinac/przyciszac te zakresy dzwieku w ktorych glosniki sie nie wyrabiaja. Ot i cala tajemnica. Stosujac zewnetrzny wzmacniacz z kilkoma nastawami mozna uzyskac ten sam jesli nie lepszy efekt.