.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Miałem porblemy z autem. Palił na dotyk alejak postał to po odpaleniu miał spadki obotów i robił zasłonę dymną (białą), miał mało siły na wolnych obrotech (ruszyc bez gazu niemozna było), do 100km/h 15,5sek. Vmax 160km/h. Na wolnych czasami falowały oborty. Spalanie = jadąc nan stop 100km na 5 biegu bez wyprzedzania 5,2

Byłem u wielu (za co dostałem odwas ochrzan że za dużo jeżdze po mechaniorach). Wszyscy mówili że to nastawniik. Po długich poszukiwaniach zanalazłem całłą pompę. Pojechałem sprawdzili nastawnik,wymienili mi całą pompę i wyregulowali.
Wyniki:
Wg komputera jak obserwowałem to obroty falują czasem 840-860 (podobno w granicach tolerancji), dawka (3) nie zmienia się.
Na moje pytanie czemu dymi dalej na biało dostałem odpowiedz że jest zimno i to para. Na wolnych jest silniejszy, troche bardziej elastyczny sie zrobił. Przyspieszenie niesprawdziałem ale 160 już leciałem i poszedłby jeszcze troche.
Spalanie. Zrobiłem dzisiaj test. Jechałem sam do pracy i spowrotem (trasa) 60km, predkość 90km/h (równiutko). Przed i po tescie tankowanie do 3-go odbicia. Połknął 3,6litra czyli 6/100. Wtedy mówiono mi że dużo palił bo nasawnik świrowł. A teraz jest jeszcze gożej.
Odpalanie. Gorsze. Wczesniej na dodtyk teraz 1-2 sek krecenia. Telepanie troche mniejsze ale dymienie takie samo. jak dam w gwizdek to podobno styłu biała chmóra i czasem czarne bąki.
Niewiem co robic. Moze to wtryski czy co bo już niemam pojęcia.

w klekotach tak jest ze diagnoza czegokolwiek jest klopotliwa, bo zaplon jest samoczynny wiec bez specjalistycznego sprzetu niewiele mozna wydedukowac.

Ktos faktycznie powinien zbadac wtryski, pomierzyc swiece zarowe i sprawdzic kompresje. Jaki przebieg ma auto?

Jelsi można wierzyć licznikowi to 168 tyś.
Mam wrażenie, że kompresja dobra (znajomy prubował jechać nim pod sporą górkę na 3-ce bez gazu i sie wdrapał. Potym stwierdził że do kompresji niemogę się czepiać) ale ja się nieznam.

ta biala zaslona dymna kojarzy mi sie z niepaleniem na jeden cylinder (kopcąc na bialo klekotal bardziej niz zwykle). Swiece zarowe maja wlasna opornosc i mozna ja zmierzyc. Prawidlowe wartosci sa wksiazkach wiec to juz jest jakas wskazowka. byc moze swiece sa dobre ale grzeja one nie tylko podczas rozruchu ale i przez jakis czas po, zaleznie od temperatury, etc, dlatego tu tez mozna szukac problemu. Przynajmniej mi z tym kojarzy sie kopcenie na bialo przez dyzle (oczywiscie pomijajac przedmuchy pod glowica)

Ale z odpalanie m problemu niemiałem. świece zapalały się ok -1 do 0 stopnia i palił na dodtyk. Dodam że wcześniejsze szapranie miałem także w lecie po np 10 godzinnym postoju więc świeczki to chyba nie to.

Jedż do kogos kto ma vaga i się zna na dignozie,pomierzy bloki danych i wszystko powinno się rozjasnić.Pozdrawiam.

Każdy z mechaników miał kompa i podłaczał. Podobno wszystkie wskazanie w normie. Błędów też brak.

A moze uszczelka , albo mikropekniecie głowicy?? warto by sprawdzic kompresje.

Przeszło mi przez myśl że gdyby była jakaś nieszczelność np dostawałby sięolej lub płyn to mogłoby po paru godzinach cieknięcia (np noc) spowodować, że będzie dymił puki niewypali tego co naciekło. Ale płynu nieubywa (albo umybwa w niezaoważalnych ilościach) a olej mi ubywał ale przez korek od miski. Po dokręceniu ubywa dużo wolniej prawie niezauważalnie.

Dodatkowo dziś jeszcze raz pogoniłem niunie. Tak do 140 i zdziwily nie obroty. Zawsze przy 140km/h iałem równo 3000 a teraz 3200 obr/min.