.: AUDI KLUB POLSKA :.

Sprawa wyglada tak wszystko gralo pieknie, jezdzilem dzisiaj zostawilem samochod na 2 godziny, wracam, odpalam wchodzi na obroty schodzi i gasnie. Bez roznicy czy to na gazie czy benzynie. Wczesniej miewalem takie przypadki ale po kilku chwilach objaw przechodzil. Teraz nie. Prosze o rady za co sie lapac?

Myślę, że łap się za laptopa i podepnij pod vaga na początek.Posłuchaj czy nie ciągnie lewego powietrza i popatrz na przewody WN, świece. To tak na sam początek.

podłączyłem, błędy jakie wykazały spod silnika :
18010 - P1602 Terminal 30 źródła zasilania (B+) – niskie napięcie
16885 - P0501 Czujnik prędkości pojazdu – zakres / działanie
00561 - Kontrola dodawania mieszanki
17978 - ?
00670 - Czujnik pozycji przepustnicy – G127
i najdziwnieszy blad 01177 - Jednostka kontrolna silnika, po przekreceniu stacyjki nie gasnie kontrolka z zamkiem centralnym, blad ten wykazalo mi w module immobilajzera a dziwne jest dlatego bo nie mam immobilajzera. Poza tym przypomnialo mi sie cos takiego ze wczesniej po zamknieciu samochodu w okolicach tylu samochodu slychac bylo trabniecie (watpie zeby bylo tak standardowo) nie udalo mi sie zlokalizowac skad dobiega ten dzwiek, a teraz juz nie trabi. Auto dalej odpala i gasnie wyglada na to ze czujnik przepustnicy padl, da sie to jakos naprawic nie wyminiajac go ?

Nie jest dobrze . Na początek zmierz napięcie na potencjometrze przepustnicy, powinno być w przedziale 0,2V- 4,8 i zmieniać się płynnie wraz ze zmianą rozwarcia przepustnicy. Trudno jest to naprawić, można potraktować płynem do czyszczenia potencjometrów WL 40. Ale daję małą szansę, że pomoże. W ostateczności można zaryzykować lekkie przestawienie suwaka, ale często to się kończy uszkodzeniem potencjometru. Może koledzy mają lepsze propozycje

Potencjometr przepustnicy najlepiej wymienić - jak się okaże zużyty. Naprawa - czyszczenie daje mizerne efekty. Tego nie piwinno sie nawet rozbierać.

Witam.Na sam początek spróbuj odpalić auto za pomocą drugiego kluczyka.Czy wcześniej po przekręceniu stacyjki w pozycję zapłonu zapalała się pomarańczowa kontrolka z ikonką auta i klucza(czy tą masz na myśli?) bo jeśli tak to jest to kontrolka nie od centralnego zamka tylko od immobilizera, i najprawdopodobniej w nim tkwi problem.Kontrolka ta powinna się zapalić po przekręceniu kluczyka i po jakichś ok.2-3 sekund zgasnąć i wszystko jest oki, jeśli nie gaśnie tylko zaczyna migać to załącza się immo i klapa.Teraz o tym dźwieku z tyłu auta, z lewej strony jest syrena od fabrycznego alarmu a który to mieści się po prawej stronie bagażnika w jednej obudowie z pompką centralnego zamka.Alarm ten działa po otwarciu drzwi, klapy bagażnika i przedniej maski.Po zamknięciu auta powinna migać dioda koloru czerwonego o kształcie ikonki świateł awaryjnych.
Jeśli zmiana kluczyka nic nie da spróbuj jeszcze zrobić taki motyw, podnieś maskę i koło zamka na przednim pasie jest włącznik, wychodzą z niego dwa kabelki wyjmij je i kawałkiem przewodu złącz ze sobą i próba odpału.

Pozdro Łysy2.

Probowalem wczesniej 3 roznymi kluczykami odpalac bo wlasnie tak myslalem ze problem z ta blokada. Wczesniej kontrolka sie nie zapalala, co do tego wlacznika to sadze ze dziala bo gdy maska jest otwarta kontrolka miga, gdy zamknieta kontrolka gasnie, jednak to niczego nie zmienia auto dalej zapala i za 2 sekundy gasnie ;/ Po zamknieciu samochodu nie zauwazylem zeby migala jakas kontrolka o ksztalcie swiatel awaryjnych i tak jak wspominalem syrena jakis czas temu jeszcze dzialala ale bardzo cicho taki stlumiony dzwiek, teraz juz nie dziala. Pomozcie doradzcie musze miec samochod

Niezmiernie trudno będzie Ci doradzić coś więcej nie widząc auta, ale jedno jest pewne nie jest to związane z czujnikiem położenia przepustnicy.Jest to typowy objaw zadziałania immobilizera, czyli auto odpala wchodzi na obroty i gaśnie bez zająknięcia tak jakbyś wyłączył zapłon.

No wiesz tyle ludzi zadaje tu pytania i nikt nie widzi ich aut a jednak teoretycznie sprawe mozna rozwiazac, po to jest forum aby wymieniac informacje - ja nie napisalem naprawcie mi auto... co do immobilaisera to wykluczam, skasowalem ten blad immo sie wylacza tak jak powinno byc a bledy o doborze mieszanki i przepustnicy nie wziely sie z ksiezyca

Spróbuj zrobić jeszcze coś takiego, a mianowicie zdejmij przewód WN z jednej ze świec przyłącz do niego jakąś tam tylko pewną że jest dobra świecę, zmasuj ją o silnik i druga osoba niech odpali silnik a Ty obserwuj czy jest iskra i czy czasem po tych 2 sekundach(ponoć odpala wchodzi na obroty i gaśnie) nie ma zaniku iskry.Jasne że czujnik położenia przepustnicy może wykazywać jakieś dolegliwości ale przypuszczam że nie powinno mieć to aż takiego wpływu na pracę silnika a w szczególności na LPG podczas nieobciążonej pracy na wolnych obrotach, może pracować lepiej lub gorzej ale zawsze do kolektora ssącego dostanie się coś gazu to wkońcu 2 generacja a nie wtrysk gazu.Gdzieś kiedyś obiło mi się o ucho że jeśli komputer gazowy widzi jakieś nieprawidłowości w pracy sondy lambda czy TPS to silnik krokowy otwiera się na maksa a nie zamyka całkowicie czyli silnik jakoś tam powinien chodzić a nie gasnąć całkowicie.Może ktoś jeszcze ma jakieś pomysły

wyciagnalem czujnik przepustnicy przeczyscilem, odlaczylem aku na jakis czas po podlaczeniu cyka jak nowy. dziwna sprawa a iskra jest sprawdzalem... wazne ze jest ok dzieki za rady

Mam podobnie, pali zawsze za 3cim razem, napisz jak przebiegało czyszczenie ( czy jest to straszny wyczyn i na co zwrocic uwage, czy mozna przeczyscic bez wycigania jej i co najlepiej przeczyscic jakis konkretne miejsce w przepustnicy?) przustnicy, może sie komuś to przyda na przyszłość , np. mi za tydzień

ja tylko wyciagnalem czujnik z przeupstnicy przeczyscilem WL 40 ale nie dotykalem suwaka bo pewnie po takiej operacji juz moglbym go wyrzucic. Mysle ze to nie byl powod tak jak i u Ciebie malo ma to wspolnego z odpalaniem za 3 razem, tak jak pisze Łysy na wolnych obrotach nawet przy zlym doborze powietrza powinnien chodzic... przyczyny szukaj gdzie indziej, moze zaplon moze rozrusznik.

Witam
Jak już wcześniej ktoś zauważył to naprawdę może być związane z fabrycznym immobiliserem. Miałem taki przypadek w jednym audi A4. Uruchamiał się i regularnie po około 2 sekundach gasł. Po podłączeniu VAGa wywaliło bardzo dużo usterek w silniku, immo, itd. Większość z nich wzięła się stąd że właściciel na włączonym zapłonie zaczął odłączać różne wtyczki przy silniku w nadziei że coś zaśniedziało lub ktoś mógł nawet kiedyś coś w taki sposób odłączać. Po wykasowaniu błędów silnik dalej odpalał tylko na 2 sekundy. Faktycznie był uszkodzony immobiliser. Doraźnie na odpalenie pomagało jedynie odpięcie klemy na 20 sekund. Po takim odłączeniu za pierwszym razem auto odpalało, za kolejnym już nie.

U mnie jest tak ze wystarczy te 2 razy doslownie pyknąć rozrusznikiem i za 3cim pali normalnie. Nie mam immo orginalnego, mam tylko dokladany. VAG nie wywalil zadnych ciekawych bledów ktore mialy by na to wplyw.