.: AUDI KLUB POLSKA :.

Tak jak pisałem jakieś półtora miecha padl mi amorek z przodu, wymieniłem oczywiście oba i od tej pory zaczoł ściągać w prawo. Aby utrzymać tor jazdy trzeba cały czas trzymać kierownice skręconą lekko w lewo. Po puszczeniu wraca ona do prawidłowego położenia i zaczynamy jazdę w prawo. Dzwoniłem do mechaniora a on jest lekko mówiąc zdziwiony bo mówi, że wymiana amorów nie ma nic wspólnego. Przed wymianą szedł jak po sznurku. Jeszcze jedno - przy hamowaniu obojętne czy ostrym czy normalnym można puścić kierownicę i jedzie prosto - noga z hamulca - daje od razu w prawo. Potrficie mi to logicznie wytłumaczyć. A propo - zawiecha cała zrobiona, 0 luzów, heble 'ok.....

Jedz geometrie zrobic, po wymianie amorow obowiazkowo.

Chyba tak trzeba ale teoretycznie po wymianie samych amorków nic się nie powinno przestawić. Dodam, że była to wymiana gazów na oleje.
Może jeszcze jakieś pomysły... :?

a tak przy okazji - może jakieś namiary na dobrego geometrę w Wawie - dzięki

zbieżność się nie przestawiła ale kąty tak i dlatego tak się dzieje. wizyta na geometri obowiązkowa albo przestawianie kolumny "na oko" w górnym mocowaniu (zazwyczaj w kierunku na zewnątrz z prawej strony (przynajmniej tak jest w całej rodzinie audi 100-tek).

o co chodzi z tą kolumną bo nie bardzo trybię - mógłbyś cosik bliżej....

nie wiem jak jest w B3 czy tam w B4 dokładnie, jednak jakaś regulacja kąta pochylenia musi być. W audikach serii 100 i pochodnych górna część amorka jest przykręcana do takiej podkładki mocowanej na 3 nakrętki, która po pierwsze służy do regulacji kąta pochylenia koła a po drugie jest jako dodatkowy amortyzator drgań bo jest to element metalowo-gumowy. W 80-tkach nie ma takiej podkładki, a przynajmniej nie przykręca się jej na 3 nakrętki więc dokładnie nie wiem jak się to reguluje ale jakoś musi się dać. W 100-kach każda wymiana amorków wiąże się z przestawieniem tego kąta jeśli się nie oznaczy dokłanego położenia tego elementu poprzez obrysowanie. Jeżeli się to położenie straci to kolumna jest albo za bardzo wychylona na zewnątrz (zbyt pionowo) albo zbyt pochylona do środka (koła się "rozkraczają"). Jak powiedzmy prawa strona jest zbyt pochylona do środka w stosunku do pierwotnego położenia to auto będzie zciągało na prawo (bo częściowo wpływa to na zbieżność - drążek ma tą samą długość a kolumna jest bliżej środka samochodu). Analogicznie dzieje się w drugą stronę i w drugim kole. Domowym sposobem robiłem to zawsze tak, że z jednej strony ustawiałem mniej więcej na środku (bo rozumiem że wymieniłeś amorki z obu stron) no i w drogę. Jak zciągało to korygowałem po przeciwnej stronie. Jeżeli z tej drugiej strony doszedłem do końca regulacji i jeszcze było źle to zostawiałem tu w możliwie najlepszej pozycji i zaczynałem korygować po tej stronie gdzie ustawiłem wcześniej w połowie regulacji. Trochę to może z opisu zakręcone ale czynnośc jest banalnie prosta. A ustawienie kąta jest o tyle istotne, że wpływa to po pierwsze na równomierne zużywanie się opon a po drugie na czułość kierownicy. Po kilku próbach powinno Ci się udać trafić, z tym ze zaznaczam że tak się to robi w 100-kach, natomiast jak to jest w 80-kach tego nie wiem, jednak jakoś musi się dać.

Dodam tylko że w 80-tkach na górze nie ma możliwości takiej regulacji bo nie ma takiej podkaładki więc może reguluje się to przy dolnym wahaczu przy przegubie który wchodzi do kolumny - może ten element da się przykręcić trochę bliżej bądź trochę dalej :?

teraz rozumiem jednak jak to majsterkowanie nie pomoże to pozostaje mi geometra - dzięki za opis

Ten element gumowo-metalowy to poduszka amorka,wymieniajac amorki z przodu nie trzeba robic geometri gdyz nie wykreca sie tych trzeb srub ktore reguluja kat pochylenia a wykreca sie srube z jej gory ktora trzyma amortyzator,poduszka zostaje na swoim miejscu,podobnie jak wykreca sie cała kolumne z nadwozia,dopoki nie rusza sie trzech srub z poduszki kat pochylenia nie ulegnie zmianie,to tak w skrocie

święta racja tylko że amorki w 100-kach można wymienić bez wymontowywania kolumny i ja tak zawsze robiłem bo to o wiele mniej roboty....

Dokładnie,ale zeby wymienic łozysko amorka kolumne juz trzeba wyjac

o ktore trzy sruby chodzi

Mam też pytanko odnośnie gemoetri ( tak przy okazji ): Czy po wymianie sworzni też trzeba jechać na jej ponowne ustawienie?.Dzięki za ewentualne odpowiedzi

To co ogólnie radzicie przy opisanych objawach ?
Robić geometrię czy szukać błędu w sztuce u mechanika ?
Pytam bo wiecie jak to jest - czasu mało i kaski coraz mniej....

A co do pytanka o wymianę swożni to jak sprytny mechanior i dokładnie zaznaczy sobie ustawienie starego przed odkręceniem to po wymianie powinno być 'ok.

Jeśli chodzi Ci o wymianę sworzni na wahaczach to nie trzeba robić geometrii po ich wymianie. Ale jeśli chodzi Ci o końcówki drążków kierowniczych to zbieżność obowiązkowo.

o 3 śruby od góry macphersona (na kielichu) trzymające łożysko oporowe kolumny macphersona (tak sie to przynajmniej mądrze wg ETOS'a nazywa).
Ja mam to niestety do wymiany bo jakiś pacan założył od innego auta... a mam takie samo jak w V8