.: AUDI KLUB POLSKA :.

No i stało się...wybiła północ jest 6 grudnia i jeeeee........b... w moja ukochana czarną coupejkę wbija sie z rozmachem...czarne A4 2001 ....No i juz mi o pare cm blizej do sport-quattro...Do wyciagnięcia tylny pas,zderzak cały(ochronił go hak)no i do wymiany listewka nad zderzak i jedna lampa czarna (do wymiany lub poklejenia) Była policja a sprawca ma polise w PZU...ile moge dostać na naprawę (a ile na mikołajkowe prezenty) Jak sadzicie?Pewnie bedzie szkoda całkowita więc walka o kwotę z PZU..
PS A sprawca ma tylko(!)dziurwe w tablicy rejestracyjnej.... ehhh AUDI...stare można wymienic tylko na nowsze...

Nie łam sie, za wypłaconą kase odbudujesz auto i jeszcze Ci duużo zostanie. tylko nie daj sie nabić w butelke, biąrąc kase bez VAT. Podatek też Ci sie należy. Było o tym gdzieś ostatnio.

a co to za Coupejka bo jak B2 z 81 roku to ze bedzie kasacja to wiecej niz pewne

Jak B2jka nawet z 87 to tez pewnie szkoda calkowita

Wszystko zalezy od tego jak Ci zrobia wycene szkody i co do wymiany a co do naprawy. Mnie swojego czasu w Coupe GT wyszla wymiana zderzaka, grilla, lampy i listewek wokól lampy (debil przede mna zamiast 1-ki dał wsteczny). Te elementy pooszly jako do wymiany i w '03 otarłem sie o kasacje auta...

Smiem twierdzic, ze nawet jesli masz Coupe B3 to jesli uznaja Ci do wymiany zderzak, lampy i napewno cos tam jeszcze wyjdzie, to bedzie podobnie wiec radzilbym podejsc do tematu z glowa. Powiem Ci tylko, ze np same nieuzbrojone drzwi do Coupe B3 kosztuja w ASO 3700 PLN, czyli jakies 30-40% wartosci wiekszosci kupejek B3

Moja coupejka to GT z 86 roku...Tez obstawiam że bedzie szkoda calkowita ale zaraz jade do rzeczoznawcy to sie wszystko okaże...no i zobaczymy jak to rozwiązać..Jakieś sugestie?Do wymiany tak na prawde tylko lampa..cała reszta do powyciągania tak ze mysle w tysiacu sie zmieścić....Tylko czego żądać od PZjU???pozdrawiam!!! PS Do tej pory z podobnych wypadków auta wychodziły raczej całe polakierowane a w garbie za odszkodowanie to mi nawet się udało tapicere zrobić

Dobrym rozwiazaniem byla by szkoda calkowita i zabranie "wraku" do siebie chyba
Wtedy dostaniesz troche kaski, a jak uszkodzenia nie sa znaczne to i tanio autko do swietnosci doprowadzisz i jeszcze ci zostanie

Z tymze znajac kolesi w PZU, to posluguja se debilnym Eurotaxem i wycenia ci Coupejke na max 3000 moze 3500

Wróciłem od rzeczoznawcy...i wycena ma być na poniedziałek...Nie wiem tylko czy brac sie za odbudowe przed tym terminem i czy nie strace tym samym podstawy do ewentualnych odwołań....Szkada jak sądzę bedzie całkowita..tylko pytanie poza wartościa poczatkowa na ile wycenia "zwłoki"...Chciałbym naprawić teraz żeby potem sie to nie zeszło na święta...Doradźcie proszę co robic i jak pogrywać z PZU...pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi

a jak jest szkoda calkowita to nie musisz zezłomowac auta ?? cos mi sie chyba kiedys cos tak obilo o uszy

zdaje sie że nie trzeba złomować tyle tylko że wóczas odzskodowanie liczone jets w inny sposób..jaki?nie za bardzo wiem....