.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cofnęłam swoim kochanym passiem w innego paska. Ale katastrofa. U mnie nic ale u gościa nie wyglądało to najlepiej.
Mąż sie na mnie zeżlił...jak mogłaś być taką łamagą?...(prawie rozwód )... i sprzedał mi passia Jak ja mogłam to zrobic to nie wiem do tej pory.
Pana ładnie przeprosiłam i przyjął przeprosiny.Ale ja budzę sie co dzień i zasypiam z myślą: jak to sie moglo stac...?

nie przejmuj sie tak jak u ciebie prawie nic to nie ma problemu. a facet sobie zrobi z ubez. i koniec. wypadki sie zdarzaja i nie ma sie tym co przejmowac

Blazej jest sie czym przejmowac, bo teraz Trinity jezdzi tramwajem

ehh no tramwajem nie jeżdżę. Ale dostałam różgę na dupę na mikołajki

Może po choinke dostaniesz znowu autko

nie ma się czym przejmować - najlepszym się zdarza

... dziwi mnie jednak fakt, że przez takie małe coś zostało Ci zabrane autko ruzga na dupkę to rozumiem i na tym tak naprawdę powinno się skończyć

Powiedz mężowi że to był przecież PASSAT. Wszystko jedno jak wyglądał. Zrozumiał bym go jeżeli chodziło by o AUDI. Ale w tej sytuacji ruzga jest nie uzasadniona.
PZDR

hmmm a jakiego mialas paska? Bo jak b1 to go w pelni rozumie, ewentualnie b3. Jak nowszy to chlopowi sie dziwie Anyway coraz mniej sie dziwie, ze moja polowka boi sie jezdzic moim b4 Moze po slubie bedzie miala odwage

A moze stłuczka to tylko pretekst do odebrania PASSKA by pod choinką zaparkować AUDI?Jeśli nie to dopiero przykrość....Ale bąźmy dobrej myśli Ja cały czas licze na to że moja mikołajkowa stłuczka okaże się....miłym prezentem na koncie

to jest Twoj maz czy tego passata ? ... grunt ze nic Ci sie nie stalo tylko szkoda ze tak przezywasz to rozstanie

No jak nie jak tak to pretext na bank czego sie nie robi dla AUDI

przeżywam bo go tak kochałam...taki mój wymarzony...wychuchany, wydmuchany...,no i taka wpadka, przywalic tak bez sensu, jak pierwszoklasista.
ale to był tylko tzw. gwóżdż do trumny, Małżonek nie może znieśc auta dłużej niż 6 miesięcy. poza tym były z nim kłopoty i tak mu sie nazbierało. zresztą on nienawidził tego auta. dałam mu pretext i tyle


Ale mam plan. Marzę teraz o Audi A3 1,9 TDi.

PERFECT Dla Kobiety

Twój mąz to bardzo zacny człowiek i dobrze ze tak zrobił , ocalił kilku kierowców od tego typu jazd, a sam bedzie spał spokojnie, nie bojac sie o Ciebie i powierzony sprzet(passat). W rekompesacie powinien Ci kupic ksiązke kucharską to będzie na pewno większy pozytek dla domowników

jesteś żałosny....

nie mogłam się powstrzymać

I tak trzymaj, podstawa to konstruktywne myślenie

Mały v8 - wyluzuj... Zapodaj sobie jakiegoś browara albo coś... Zaraz Ci się humor poprawi :527: :527: :527:

Pozdrawiam

ubaw ...ja swojej wlasnie kupuje pod choine ksiazke kucharska po tym jak ostatnio przeszlifowala bok wyjezdzajac z bramy (bo ponoc bylo slizgawica i ja znioslo jak na sniegu sa ewidentke slady ze skrecila za wczesnie, Pazdzioch swiadkiem )

no skoro temat się pojawił to ja w koszty musiałem wpisać prostowanie felgi po pieknym piruecie mojej lepszej połowy choć przyznam było bardzo ślisko

no ale przejechało biedactwo już ze 20 tys. km więc jedna felga na lodowisko to nic w porównaniu z możliwoscią bezstresowego korzystania z uroków nocnego życia (bo zawsze jest ktoś kto mnie odwiezie) albo przejmie kierownicę w drodze na dalekie wakacje

zakładam, ze większośc panów myśli podobnie a jedyny sposób na podniesienie sprawności naszych pań to więcej godzin za kółkiem
pozdrawiam

Trynity: kup a3 i bedzimy jezdzic na zloty A3 HE