.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przy takich mrozach jakie sa obecnie jak najlepiej odpalac auto? (martwie sie o mojego diesla). Slyszalem kiedys ze wpierw powinno sie zapalic swiatla na toche pozniej zgasic, po chwili odczekac znow je zapalic i dopiero wtedy odapac auto? jak myslicie?

Mysle, ze zapalenie swiatel znacznie podnosi temperature w komorze silnika i dlatego nalezy to zrobic wielokrotnie przed odpaleniem. Liczba wlaczen swiatel powinna byc odwrotnie proporcjonalna do temperatury panujacej na zewnatrz Ja zawsze wlaczam postojowki przed zapaleniem...bo zasilanie wskaznikow dodatkowych mam podlaczone od podswietlania popielniczki uhahahah przed latem to trzeba zrezac....

Ja przy takich mrozach to odpalam auto szybko i szybko wlaczam ogrzewanie siedzonka

A ja słyszałem z kolei że przed odpaleniem auta i wyjechaniem całkiem dobrze jest otworzyć drzwi od garażu. Podobno dobrze wpływa to na karoserię auta.

Ps. Kto Ci takich bzdur naopowiadał??

Ja słyszałem że żeby lepiej dizelki odpalały zimą można kilka razy przekręcić stacyjkę żeby świece żarowe lepiej podgrzały zasysane przez silnik zimne powietrze.

ja po prostu wrzucam butelkę z benzyna do środka i podpalam a potem dzwonię na 998 i po kłopocie

no dobra sprawdz świece żarowe ja miałem dwie padnięte Maciek jeśli się nie myle wszystkie tak samo rogal zacznij od tego a to juz połowa sukcesu !!
warm

Jesli swiece zarowe zmieniacie...to tylko bosh za ponad 200 pln komplet. W poprzedniej furce testowalem tego badziewia...wloskie, polskie odradzam z calych sil. Bosh dziala juz 1,5 roku w tamtym aucie i kreci odrazu nawet przy -15 silnik z przebiegiem 348 tysiecy km

Też słyszałem o takich zaleceniach eksploatacyjnych - ale dotyczy to pojazdów nie garażowanych ("na dworze"). Stosuje się to podczas dużych mrozów
> w niskich temperaturach spada pojemnośc akumulatora, przy niższych gęstościach elektrolitu (niedoładowany lub częściowo rozładowany akumulator może dojść do zamarzania wody zawartej w elektrolicie a zagęszczenia kwasu; włączenie świateł na kilka sekund spowoduje "rozruszanie" akumulatora poprzez wywołanie reakcji elektrochemicznych, wydzielenie ciepła itp; ma to również zapobiec rozsadzeniu akumulatora itd...

A ja niedawno przeczytałem w instrukcji do dieselka 1.5 Opla (Isuzu), że jak temperatura spada poniżej -10st.C, to w chwili zapalania należy poza sprzęgłem (oczywiste) wcisnąć do oporu gaz i po urchomieniu puścić.

Łaaaaa nieźle. Czego to ludzie nie wymyślą. Ja nigdy nie włączałem świateł i auto pali. Ale ja nie mam dizelka. Poza tym mój silniczek zimą znacznie wolniej kręci podczas zapalania jak latem, a jesli bym jeszcze włączył światła to mógłby juz całkiem nie zakręcić. A rozsadzeniu akumulatora zapobiega u mnie odpowietrzenie które mam w akumulatorze.
Może spróbuję tak zrobić jutro rano.

1) Świeczniki żarowe
2) Wtryski (!!!)
3) Filterek paliwa
4) AQ
5) Rozrusznik
6) Zapowietrzenie układu paliwowego

+ dolewać depresatorów i ie lać ch...go paliwa

To najważniejsze rzeczy do sprawdzenia

Stay tuned

Na zime najlepiej auto postawić w stodole i przykryć pierzynką, zeby nie zmarzło

Ja tam nie mam problemu z zapalanie, dolalem mojej majel ćwiartke brendy(tej fioletowej) i paliwo to pelni chodzi jak zyleta.
Tylko sie obawiam ze jak mnie mopki zatrzymaja to auto trafi do izby wytrzezwien.

polecam cały watek:

http://forum.streetracing.pl/viewtopic.php?t=7647

a ze swiec to zalozylem beru (ponoć najlepsze) a co do padów
swiec zarowych to spece twierdzą i praktyka pokazuje ze
nie ma reguly co do padów owych, czasem działa pare lat czasem
1 miesiąc

Co Warm miałeś na myśli cytując mój cytat??

Bosh`e są najlepsze ale Beru tez niczego sobie, tyle że krócej wytrzymują. Co do nieregularności padów to zgadzam się w 100%. W tej chwili mam Beru i działają jak ta lala.

c ya

co jutro chcesz wysadzić akumulator he he he a to dobre
Może spróbuję tak zrobić jutro rano.



własnie to

Sory nie doczytałem do końca.