No to ja miałem szczęście, kupiłem niuńkę latem, 13tys juz zarejestrowaną pół roku w kraju. Przejechałem się pare kilometrów, autko się ładnie zbierało, klimka ziębiła, osłony przegubów całe, no i po takich oględzinach wziąłem. Wymieniłem tylko olej i uszczelkę pod kolektorem wydechowym(sam). Póżniej dopatrzyłem się, że jest po trzech niemcach i dwóch turasach
, ale życzę każdemu, chociaż takiego stanu kupionego autka
. Ponad 10tkm, średnio 9l/100km, 1l oleju na 3,5tkm, opony prawie nowe, jak też tarcze i klocki drążki, swożnie, amory, wydech....Mam jakieś ślady na masce, ale za to nowe obie chłodnice i wiatraki....i jeszcze chłop, już po zapłaceniu wmontował mi oryginalne radio
Ps; podobno brał dla siebie, na wyjazd na wakacje do ciepłych krajów i zaczynam mu wierzyć...