.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

interesuje mnie kupno a4 w dieselku co polecacie...
2.5 czy 1.9...
quattro czy ośke...z gory dzieki...

Witam mnie to tez interesuje ponieważ sam chce kupic diesla bo nigdy niemiałem .A pan w serwisie mi powiedzial żebym niekupował 2.5 bo to felerny silnik iż po 80 tyś podobno leci jedna z głowic .Lepiej mam kupić 1.9 niz 2.5 . Sam niewiem co o tym mysleć?

Wiec jesli mam przejechane ponad 200tys to ile glowic mi juz padlo

Timo troche to dziwne też sie z tego smieje ale chciałem o tym porozmawiać bo to powiedzial serwisant Audi. Jak oni to klientom mówią to chyba coś w tym jest . Byłem w serwisie zerknac na A6 bo mam ochote takie nabyć rocznik który mnie interesuje to 97 do 2000 ale akurat tamte to była benzyna i bez skóry a chce skóre koniecznie

Dwie i pół... to chyba proste nie ?
Jesli koenicznie szukasz diesla z kłatro to łatwiej CI będzie znaleźć takie z silnikiem 2.5 niz 1.9. Co do 2.5 to podobno nie jest tak udana konstrukcja jak 1.9

co prawda jest tu mozwa o A6, ale zawsze może ci coś rozjaśnić...
http://forum.audiklub.org/viewtopic.php ... aki+silnik

Z tego co słyszałem (i widziałem na placu) u mechanika, to silniki V6 2.5TDi są bardzo delikatne...

Troche rozjaśniła mi wątpliwości ta rozmowa o 2.5 .Wydaje mi sie że lepiej będzie szukać 1.9 .Po świętach wybieram sie na wycieczke do niemiec może tam coś trafie choć w to niewieże bo tam już też h...jem pachnie .Cięzko teraz o fajny wóz , myślałem że jak teraz jest tyle aut pościąganych to wybór jest ogromny a to nic nieprawda bo wybór jest ale w trupach

Tylko nie wsiadaj do 2.5 V6 bo kupisz mimo tych wszystkich wypowiedzi na forum

Heh i to jest prawda A jeżeli chodzi o porównanie tych dwóch silników to niech sobie mówia ci mechanicy że 2.5 głowice , pompy , napinacze siadają i tak ja wybrałbym 2.5 tdi bo jazda takim 2.5 tdi to sama przyjemność , ciekawi mnie tylko że tyle jeżdzi w niemczech A6 V6 2.5 tdi i mają takie masakryczne przebiegi i jakoś jeżdzą i jeszcze przyjeżdzają do Polski i dalej jeżdzą , no to chyba niejest tak żle. Już mnie kiedys mechanicy przestrzegali przed Mercedesem C220 diesel że to Lukas pompa kaszana a samochód pyknął 50000 km i mucha nie siada śmiga silnik chodzi jak zegarek także niewszystko co mechanicy mówią musi byc prawdą , ta mowa bardziej kierowana jest tym że ci własnie mechanicy niewiele mają do powiedzenia jezeli chodzi o V6 2.5 tdi bo dla nich lepiej jest naprawiać 1,9 bo poprostu szybciej , prościej i bez większego wysiłku i nietrzeba myśleć bo tych aut robią multum i rozbierają je z zamkniętymi oczami.

masz absolutną rację...
Niemniej jednak, jak coś strzeli w silniku, to tylko się zastrzelić, bo mechanicy nie bardzo sie na tym znają (przynajmniej nie wszyscy) i części masakrycznie drogie...

Co nie zmienia faktu, że jak bedę zmieniał furę, to w pierwszej kolejności będę się przymierzał do V6 TDi. A niech sobie wszyscy gadają i radzą

a ja szukam 1.9 TDI ..............

witam kolegów. jestem świeżym nabywcą Audi, kupiłem ją tydzień temu w Hamburgu, jeszcze nie zarejestrowana, rocznik 11.97, 1,9 tdi, 110 KM, avant, 175 tyś km, z książką serwisowa, jeden właściciel w niemczech, zielony metal, bez klimy, w elektryce, + letnie opony na felgach + pełen bak ropy. Dałem za nią 4700 euro, dodam że stan idealny ( lekkie zabrudzenia plastików przy tylnej klapie, lekko przytarte siedzenie kierowcy, wytarta skórka od drążka biegów, pęknięty prawy reflektor i otarcie na prawym błotniku) jak ktoś chce to podam adres www komisu pózniej bo nie mam przy sobie.

Ja mam przebieg ponad 200tys i zero przetarc. Przebieg autentyk

Zalozyciel wątku nei napisal z których roczników ma być to A4 , ale ...
Tak czy inaczej polecam 1,9 TDI (w starszych rocznikach szukaj silnika AFN 110 KM, a z nowszych 130 KM PD`ka).
Oczywiście quattro, ale to juz trzeba będzie chipsnąć coby fajnie jeździło.
Dlaczego 1,9 ? Trwalsze, mniej kłopotliwe, bardziej chętne do współpracy u tunera, mniej ciągną oleju i paliwa a także kaski z portfela przy serwisie i tankowaniu.

powodzenia

TIMO- może miałeś pokrowce na siedzeniach, bo ja nie widziałem 4-ki z roczników 96-97 która nie miałaby przetarcia na siedzeniu kierowcy- na opaciu po lewej stronie na wysokości żeber, to wynik wsiadania i wysiadania jaśli u ciebie tego nie ma to chylę czoła masz stan po prostu igła.

Niezłe trupy kolego ogladałeś. Nie wiem co trzeba robić, żeby w A4 po 200kkm wyjechać tak fotel . Po oryginalnych 200kkm to można śniadanie z foteli jeść. Niestety obstawiam, że widziałeś upadłe lalki z ładnymi przelotami...

Niekoniecznie. Musicie wziąć pod uwagę jak było eksploatowane auto - jeżeli autem jeździł ktoś kto każdego dnia robił np 100km po mieście załatwiając w tym czasie 50 spraw więc wsiadał i wysiadał masę razy. A jak robił trasy po kilkaset km jednorazowo to wygląda to zupełnie inaczej. Czy w A6 mam rzeczywisty przebieg to nie wiem (210 tkm) i fotel mam delikatnie przytarty. Ale w 80 B2 przy w 100% rzeczywistym przebiegu 200-230tkm fotel był już mocno przytarty. Przytarcie też wynika z gabarytów kierowcy i sposobu wsiadania. Więc pomyslcie zanim napiszecie coś więcej....

Dziekuję ziomalowi za wsparcie, kwestia wytarcia na siedzeniu to indywidualna sprawa kierowcy i jego zachowań oraz myślę wzrostu, bo kierowca o dużym wzroście będzie miał siedzenie odsunięte tak daleko że schowa się ono za słupek boczny i będzie mniej narażone na otarcia. moja A4 jest w bardzo ładnym stanie jak na ten rocznik (dlatego ją kupiłem) a jednak ma "zmechacone" siedzenie w tym miejscu.

Ściachane fotele to miałem dawno temu ,ale w kadetach .W audicach,passatach,a w szczególności w bmw nic takiego nie zaobserwowałem,a miałem tego dziadostwa dużo.

Kurde u mnie jednak zaczyna sie przycierac skora na boczku
Przebieg 207tys.