dobro&zło i BodekTM - zgadzam sie w 100%, właściwie to jest sedno tego co chciałem powiedzieć, o wyższości quattro nad ośką również się zgadzam.
szwagier napisał(a):
Panowie Swieta idą a tu znowu wojna Quattro i Christo . Człowieku z nimi niewygrasz a napewno nie z Hansem .
Za chwile poleca k....wy i h..e. . P.S Quattro jest the best
Ja tutuaj z nikim nie zamierzam wygrywać, do niczego przekonywać itd. Wyrażam tylko swoją opinię na temat debilizmu.
zuru napisał(a):
Pora przestac sie klocic bez sensu Christo. Neme jest w stanie za siebie oceniac sytuacje podczas jazdyl, a to cecha harakterystyczna dla malolatow:)
Wyjęte z kontekstu, ale w 100% prawdziwe. Myslenie, że panuję nad sytuacją, kontroluję wszystko w 100%, nic mi nie grozi jest charakterystyczne dla małolatów. To tak jak z skokiem do wody na główkę. Świetnie pływam, głęboka woda, zabawa, śmiech, a później wózek i płacz w poduszkę do końca życia.
hans napisał(a):
znowu Christo kontra quattro ?
...tak sie zastanawiam Christo , kim Ty jestes w rzeczywistosci i czym sie zajmujesz , jakie masz doswiadczenie w tym o czym tak autorytatywnie sie wypowiadasz bo zakladajac ze wszyscy to lajzy nieumiejacy jezdzic i pisanie w ten sposob pod adresem kazdego kto ma swoje zdanie to nienajlepsza wizytkowka Twojej osoby
To kim jestem i czym się zajmuję powinno Cię jak najmniej interesować drogi kolego
Na Forum jesteśmy przede wszystkim właścicielami, a może i nawet "maniakami" Audi i tak się traktujmy. Faktem jest faktem. Jeśli ktoś nie umie jeździć, a wydaje mu się, że jest jakimś herosem to wydaje się to żałosne i warte polemiki. Jeśli osoba wykaże się ponadprzeciętną inteligencją i spojrzy obiektywnie na pewien stan rzeczy zamiast zamykać się we właśnej opinii i bronić jej aż do śmierci, to może mu to tylko pomóc, w tym przypadku uniknąć jakieś tragedii w przyszłości i chwała mu za to.
Ja również jeżdżę już jakiś czas (bynajmniej jakoś przesadnie ostrożnie), a nie miałem nawet drobnej stłuczki mimo niezliczonej juz chyba ilości niebezpiecznych sytuacji i mógłbym powiedzieć, że jestem dobrym kierowcą. Jednak prawda jest taka, że jeżdżę przeciętnie, stan mojego auta wydawałby sie mówic, że lepiej od wielu, ale to nieistotne. Pewnie, że po latach jeżdżenia każdy z nas stwierdza, że kontroluje sytuację na drodze, panuje nad autem, ale to jest tak niesamowicie iluzoryczne, że tylko sam wypadek może nas o tym przekonać. Trzeba zdawać sobie sprawę ze swoich braków, niewiedzy, braku doświadczenia, a przede wszystkim z tego, że drobny błąd może spowodować, że wypadniemy z gry
Niestety wielu o tym nie pamięta i szczerze powiedziawszy nie interesowałoby mnie to, lecz niestety jeździmy po tych samych ulicach i permamentnie decydujemy o zdrowiu innych.
Nie będę juz się rozpisywał o tym, że nie krytykuję quattro, nie chcem nikomu czegos udowadniać, ubliżać itd. Mógłbym przecież pisać, że staram się wszystko wyjaśniać dosyć prosto, ale wielu rozumie moje słowa na opak, po czym zachęcać do nauki albo leczenia, ale przeciez nie o to tutaj chodzi. Powiem więcej, jeśli moim następnym autem będzie Audi, to będę szukał w pierwszej kolejności właśnie z napędem quattro, ponieważ uważam to za bardzo dobry wynalazek, a przecież lepiej jest mieć więcej niz mniej. Ale mówienie o jakieś niezbędności czy pewności czegoś, zjawisko klepek na oczach powoduje, że chętnie tutaj przychodzę i krytykuję wszystko co jest z tym związane,
bo sprawia mi to spory ubaw bez żadnych tam nerwów wbrew pozorom.
Jeśli komuś nie odpisałem oznacza to, że nie było warto
Pozdro i Wesołych Świąt.