.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czekam, czekam i na razie nici z czekania

predzej czy pozniej sie doczekasz
a gdzie argumenty na poparcie teorii?

Moje zdanie jest takie:

Audi A4 jest przyjemnym autem do codziennej jazdy.Silnik Tdi 1,9 ma w tym autku kopytko i to całkiem niezłe.
Co do środeczka to tapicera i wykonanie troszkę zrezane z passata B5.Mi osobiście się nie podoba ten "dezajn".
Spalanie ...... różnie się słyszy i dopuki sam nie zobaczysz to każdy będzie sie tu bił o 0,5l ,średnio ludzie kłapią ze od 5 do 8 L w zależności od trybu jazdy.
Zawieszenie w tym autku całkiem niezłe a nawet b.dobre. Bardzo fajnie reaguje na jakikolwiek manewr kierowcy .W końcu co cztery wahacze to nie jeden .
Jednak konstrukcja jak ktoś wcześniej wspomniał nie na nasze drogi ...niestety. I nie jest prawdą że można tanio utrzymać to autko.
Ludzie jeśli lubićie do swoich autek pakować szajs to róbcie to dalej.W końcu my sklepikarze i mechanicy też chcą zarobić .
Moje osobiste wrażenie co do tego auta jest takie że jest za małe ,może wynika to z tego że lubie przestrzeń ( no i mam klaustrofobie ).
Aczkolwiek gdyby to miało być auto rodzinne tzn że miałbym jeździć nim ja i żona to jak najbardziej.Powód . Po prostu jest zwrotniejsze w mieście i bardziej praktyczne niż A6 które ma 4.7m długości.

Co do A6 to też mam pare za i przeciw.
Turbodziura żeczywiście jest do 2 tyś ale przeszkadza ona tylko ludziom z zapałem do jazdy sportowej a to nie jest auto na wyścigi.
Zawieszenie: bardzo wytrzymałe i trwałe a zarazem proste w konstrukcji.
Mi osobiście fajnie się śmiga autem "pontonem".Lubie jak zakołysze na jakiejś hopie a nie jak auto z seri WRC pierdo.....na ziemie i nawet nie podskoczy.To jest kwestią gustu.
Silniki jak dla mnie sa niesamowite pod względem trwałości,osiągów no i oczywiście dźwięku.
A6 posiada duże zaplecze magazynowe i pod tym względem bije A4 na głowe.No ale coż w końcu poruwnujemy różne klasy aut.
Moje zdanie jest takie że większe może więcej i skoro w tej samej kasie jest więcej to brać.

Ja kupiłbym A6 ze względu na to .........że bardziej mi się podoba.
Tobie pozostawiamy dosyć ciężki wybór, jednak czy jedno czy drugie ważne że Audi .
Pozdrawiam i miłej łamigłówki życze.

Szybko zwięźle i na temat

Ta końcówka to chyba do mnie więc odpowem również zwięźle i na temat. Tak jak napisałem miałem C4 AAT Avant i teraz mam A4 AFN Avant. Szczerze mówiąc róźnic w "nakładach" nie widzę. A4 pali mniej, pomimo, podobnej mocy (C4 jest w koncu ciezsze). Konsola i w ogóle środek w C4 A6 jest "starszy" niż w A4, pomimo, może rzeczywiście troszkę gorszych materiałów. Nie ma się co dziwić, A4 to nowsze auto i dlatego design deski i środka wygląda na bardziej nowy. Np kierwnica w C4 tracila lekko myszka, wiadomo mozna wymienic, ale chodzi o sam fakt. Przyciski, podświetlenie (bursztynowe w C4 a czerwone w A4) po prostu od razu widać, że A4 jest nowsze. A4 jest sporo mniejsze, ale jak dla 2 osób + bagaż to samochód tyen jest wprost idealny. To w ogolę taki "sprytny" samochodzi, nie za duzy nie za mały. Jakbym miał wozić 4 oosobową rodzinę to pewnioe wybrałbym C4. Co do spalania, to mnie AAT palilo w miescie jakies 8-9 litrow, AFN pali mi max 6.5-7 l. Moj rekord zyciowy na AFN'ie mam w podpisie.

@ADAM12 co do szajsu to chyba przesadzasz, mówię jesli chodzi o wahacze mam teraz 1x Febi wymieniane, 1x MOOG (banan) i 1X Hans Pries (banan). Hans Pries wykonany wg mnie conajmniej dobrze i spisuje się na razie znakomicie. Na dodatek Moog był dwa razy droższy - myslisz, że MOOG będzie jezdził 2 razy dłużej niz ten Pries -ja watpię? Nie twierdzę, że wszystkie tanie rzeczy są dobre, ale Twoje stwierdzenie jest mocno przesadzone, tak jak przy sprzęcie RTV i koimputerowym tak i w częściach samochodowych pewien procent ceny płacisz za markę, co nie zawsze jest poparte jakością produktu.

nie to zebym czepial sie szczegolow ale to passat zerznol z A4,a niech poparciem mojej teorii bedzie fakt ze A4 pojawila sie rok wczesniej przed passatem

Nie koniecznie do Ciebie tylko do wszystkich "wielowahaczowych"



Jak wcześniej powiedziałem kwestia gustu.



Może i jestem troche nadgorliwy ale nie lubie słuchać później od klientów jaki to szajs im się wciska.

Co do Mooga to myślę że będzie tak jak mówisz tzn za 2 x wyższą cenę będe się nim ciszył 2 x dłużej .
przekonałem się na własnej skórze że jak się chce zaoszczędzić to kilka razy więcej się póżniej płaci.I myślę że to jest nie tylko moje zdanie ale i również wielu ludzi na tym forum.
Po prostu nie wszystkich stać na luksus zakupu wahacza za 300zł lub jeszcze nie są uświadomieni.
Mam swoją listę częsci których nigdy w życiu nie polece nawet największemu wrogowi a są to np.
HP (chyba że trafi się z wymazanym znakiem OE )
Tecnorot
Optimal
RTS
OCAP
4Max (brand intercarsu)

To by była krótka przykładowa lista zawieszenia a wierz mi że mam dłuższą okreslającą części silnikowe,uszczelki,Amortyzatory.itp ,itd.
Pozdrawiam

Ps.Czasami zdarzy się że podróbka wytrzyma dłużej i czasami jest tak że oryginał siada po miesiącu i nie neguje tego.Tylko odsetek reklamacji na tańsze zamienniki w porównaniu do oryginałów jest dużo większy.

Dzięki za wszystkie opinie i odpowiedzi, naprawdę sporo mi to rozjaśniło, generalnie (moim zdaniem) te obydwa samochody o których tutaj jest mowa są podobne pod względem kosztów utrzymania (A4 mniej pali, ale droższe części, A6 więcej pali przy tańszych częściach), z drugiej strony A6 jest większe i przestronniejsze, ale za to A4 wygodniej się jeździ po mieści, A6 jest w środku z lepszych materiałów, natomiast A4 ma nowszy design.

Ogólnie bilans plusów i minusów wychodzi na zero, jednako mimo to byłem przekonany do A6 bo lubie większe samochody, napotkałem jednak zasadniczy problem - moja druga połowa powiedziała: "Ja taką krową nie będe jeździć, nigdzie tym nie zaparkuje" i pewnie dlatego będe szukał A4, co nie oznacza że jak znajde w fajnym stanie A6 to takie kupie a druga połowa zrozumie że to była okazja nie do przepuszczenia

Stary nie kupuj A4 . Tu naprawde nie ma czego porównywać, poprostu przejedz się dobrym nie wymeczonym C4 AEL i nie bedziesz chciał juz A4. A4 jest za małe, za głośne za za za za zazzazaz

no tak, ale zobacz, że nawet gdyby (w co wątpię) to i tak bilans wychodzi na zero przy założenium, że sam sobei ten wahacz wymienisz i nie liczymy kosztów robocizny ja na razie jeżdże na Moogu jakies 5 tys dłużej niz na Priesie, ale i ten i ten sprawuje się jak dotąd bez zarzutu




Mnie stać, na kupno wahacza za 300 zł, ale po co jak można go kupić taniej, wg mnie równie dobrego. Poza tym z tego co wiem to na elementy zawieszenia, no może prócz amortyzatorów nie dostaję się raczej gwarancji, a nawet jesli to jest ona baaardzo ciężko egzekwowalna. O co chodzi z tym OE przy Hansie Priesie ? Co do inych firm sie nie wypowaidam, ale z HP mam naprawde dobre doswiadczenia i ciekawi mnie co tej firmy Twoi klienci reklamują najczęściej ? Chodzi mi głównie o elemnty zawieszenia. No bo w takim wahaczu to jedyne co może się zrobić to wyrobić sworzeń lub tuleja gumowo - metalowa. Co innego może się tam popsuć, konstrukcja jest przecież prosta jak konstrukcja cepa.

Nie miałem nigdy problemu z zaparkowanie auta tej wielkości.Po prostu trzeba jak Autosanem brać trochę większy zamach .
Nigdy ale to przenigdy nie wyjechałem z parkingu bo nie było gdzie zaparkować.



Gwarancja jest egzekwowalna tylko trzeba tysiąc stosownych pism wystosować do producenta lub gwaranta.

Co do HP . Hans jest pakowaczem i producentem co niektórych podzespołów. Czasami zdarza się że na elemencie Hansa znajduje się wymazany, wydrapany lub zeszlifowany numer oryginału razem ze znaczkiem.Po prostu kupują części oryginalne i gonią je dużo taniej.Tu chyba chodzi o nadwyżki magazynowe podzespołów słabo rotujących w serwisie.
Wahacz może nie jest jakoś dziwnie rozbudowany i teoretycznie tylko tuleje siadają i nie ma problemu z ich wymianą.Ale nie chodziło mi konkretnie o tuleje tylko o sworzeń bo to on jest najważniejszą częścią wahacza.W zalezności od producenta stosowane są różnej twardości i jakości materiały które sprawiają że ten sworzeń kulisty pracuje tak jak powinien.Im gorszy materiał tym szybciej on się zuzywa.Tak więc mimo wszystko cena z jakością idzie w parze.
Pozdrawiam

Ty może nie masz problemu, ja też nie mam, ale moja kobieta ma niecałe 160cm wzrostu, a poza tym umiejętności takie sobie i dla niej to jest problem.... Ale może da się jeszcze przekonać

Musi się udać
Powodzonka z drugą połówką.
Może daj ją na forum to ją przekonamy.

poczytałem wasze posty i głowa może rozboleć,każdy ma swoje zdanie.
mam 80 B4 avant 95r 1,9 tdi jestem z niego bardzo zadowolony,nic sie nie psuje, pali 5-6,5 l i nic lac i jeździć.
podoba mi sie a6 c4 ,wielkośc w środku ,bagażnik ,licznik ,klimatronic
z motorem 1,9 chce,może muł mi wystarczy
jak ktoś by sie takiego chciał pozbyć ...

ja powiem tak - miałem ten dylemat kilka miesięcy temu - brać 1.9 czy 2.5

Kupiłem w końcu 1.9... szczerze to pali o litr mniej niż 2.5... teraz to żałuję bo brakuje jednak jednego tłoczka

hehe miałem ten sam problem - wręcz identyczne słowa zony - i kupiłem .... S6 ale się smiałem jak jej sie spodobała jazda wielką krową w wielkim silnikiem i prawie 300 KM pod machą , teraz juz nie chce wracać do stargo punto i jak stoją przed domem oba - gotowe do jazdy - to wybiera S6

wiec u ciebie moze byc podobnie czego zycze

dodam takze ze mam jeszcze a4 2.5 TDI i komfortu nie ma co porównywać do A6 , S6

Moja żona też mówiła po co nam taki autobus.. po miesiącu zapytałem czy zmieniamy na A4 ( Teściu ma więc jeździła i AEL`em w C4 i AFN w A4 ) i nie chciała. Ja bym swojego C4 nie zamienił na A4 ale dlatego, że lubie te gabaryty, tą klasyczną budę, te długie zegary i ten gang silnika . Wszystko zależy od twoich preferencji.

hehe dokładnie, jak sprzedałem C4 i jakiś czas później pojechaliśmy wraz z drugą połówką oglądać A4, jak wsiadła pierwsze słowa - ale tu ciasno i klaustrofobicznie ?!

W A4 nie ma za wiele fajnego, jest ciężki a na dodatek 1.9 TDI po za mniejszym zużyciem ON i jest warczydołem i klekotem głośnym na zewnątrz jak i wewnątrz. Pomagam sąsiadowi z A4 B6 i czasami nim jeżdżę - nie lubię go bo za ciasno, mały i mało komfortowy. W połączeniu z warczącym 1.9 TDI to porażka w porównaniu z A6.
pozdr.

Jak ma być to auto rodzinne, to wolałbym o wiele bardziej A6 C4 AEL'a A6 jest lepiej wykonane i tak jak pisali koledzy, więcej miejsca zawsze się przyda. A w A4 co tu dużo mówić jest ciasno. Do jeżdżenia po mieście mam A2 i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że w A4 wcale nie ma dużo więcej miejsca dla pasażerów

Co do silników, ja miałem w A4 1,6 benz. więc osiągi miało mizerne. AFN miałem w budzie A6 C5 i zawsze mnie nerwy brały jak wsiadałem do kumpla i przejechałem się jego AELem...Może w A4 AFN lepiej to jeździ, ale szału bym się nie spodziewał. A AEL jak jest na odpowiednich obrotach trzymany idzie aż miło

Ja wybrałbym A6 C4 w kombiaku