.: AUDI KLUB POLSKA :.

Niedziela wieczór tj. 21:40 - 28 stopni. Autko stało pod Promenadą w Warszawie obok jakiejś Coupety Mi silnik odpalił po przekręceniu kluczyka a Coupeta kręciła rozrusznikiem, kręciła aż zdechła Ja nie miałem kabli, gościu też nie i podwiozłem go na Wiatraczną. Samochód zostawił bo stwierdził, że takiego rzęcha i tak nikt nie będzie kradł (nerwy mu puściły).......

7.30 rano na termometrze w samochodzie -30.5 stopnia nie powiem że było łatwo ale po 4-5 sek. kręcenia w końcu zagadał TDI górą - choć kultura pracy przez pierwsze 10 sek. miała b. wiele do życzenia.

u mnie dziś -24 było - wynik 2:1 dla mnie (uniak odpalił za pierwszym, A90 też, a S2 nie odpaliła tylko dlatego, że wciąż nie moge sobie poradzić z uciekającym prądem ) . Ale za to u szwagra było 0:4 żadne auto nie zagadało

U mnie rano -23'C i Audi zapalilo bez zadnego problemu po 2-3 zakreceniach.
Ale kłania mi sie napewno wymiana plynu wspomagania bo na samym poczatku pompa wyje jak wsciekla...

u mnie tragedia ze wspomaganiem z rana kierownica chodzi jak w ciezarowce bez wspomagania.

troche pomaga jak przy odpalonym przekreci sie kierownica w skrajne polozenia przytrzymujac po kilka sekund w skrajnych.

u mnie w Toruniu okolo -27

Niunia odpaliła bez wiekszego problemu.

a moja niunia postanowila mnie troche powqr... tej zimy pokrecilem troche rano, juz zaczela lapac i... aki sie skonczyl, teraz sie laduje... bede musial sie razstac ze swoja niunia bo juz sily nie mam, ciagle cos sie z nia dzieje...

No u mnie było to samo nie zagadał
Po całym wekendzie stania na dworze padło mi aku
Zakęcił może z dwa razy,ale to było dla niej za mało
Kolega podjaechał do mnie i podłaczylismy klemy,a
B4-czka zagadała odrazu

Ale za to auto stało z 30 min za nim
szyby odmarzły od srodka

U mnie jeszcze gorzej , nawet drzwi niemogłem otworzyć meczyłem sie na wszystkie sposoby .Nerwy mi puściły i poszłem do baru i oparłem sprawe o bufet .

Zostawilem swiatlo wewnetrzne w samochodzie , naszczescie alarm mi sie wlaczyl i zszedlem zobaczyc co sie dzieje i przy okazji zobaczylem ze sie swieci. Stał tak 24h, wsiadlem ledwo krecił, ale zapalił, pojezdzilem sobie 20-30 min po miescie zeby sie podladował, mialem szczescie ze sie alarm wlaczyl bo jutro bylo by zapozno.

a moja Krówka paliła opornie już od początku (mam ją 3 tygodnie). Bałem się że przy mrozach poniżej -20 będzie doopa.Musiałem kręcić dłuuuuugo by zagadała, ale nie odmówiła współpracy.
Dziś wymieniłem olej i .....filtr powietrza (brakowało w w nim tylko mysiego gniazda z rodziną ). teraz kręci jakby jej samostartu zapodano!!
Swoją drogą naiwny byłem sądząc że kultura techniczna Nimców stoi na wyższym poziomie

Leo,
Na te Twoje pradowe problemy to ja mam pomysl rodem z filmow 007 ale....
Wez chlopaku znajdz popytaj poszukaj kogos z noktowizorem, wsadz pelne aku do tego Twojego ZIMNEGO s2, poczekaj chwil pare az sie nagrzeje to miejsce gdzie masz zwarcie i poogladaj auto w dziwnych kolorach

A potem postaw skrzynie dobrego browaru jak sie uda

Neme

Tutaj raczej kamera termowizyjna jest potrzebna

No zle sie wyrazilem ... specjalista nie jestem w tych tematach
Kamera termowizyjna ...wiec juz dwie skczynie Leo...jedna za pomysl a dla basketa za szczegoly techniczne

Neme

Moja Niuńka stała pod chmurką od wtorku do niedzieli pod Krakowem i było jej bardzo zimno przez te kilka dni (poniżej -20 codziennie) i w niedzielę zagadała bez problemu, także Niuni należy się pochwała. Ciekawy jestem jak z olejem, jest pierwszą zimę na półsyntetyku i bardzo bym chciał zobaczyć jak on się sprawdza w takich temperaturach. Przy normalnej temp. sprawiał wrażenie, że jest bardziej ciekły niż syntetyczny Mobil 5W50.