.: AUDI KLUB POLSKA :.

jak w temacie ,silnik 2.8 ACK

W ASO na pewno - mają taką procedurę, której nie mogą obejść. "U mechanika" bywa różnie. Przeważnie zależy od stanu pompy.

hmmm, jezeli nie chce jezdzic po wymianie rozrzadu i mysles czy razaz sie cos nie spie***li to lepiej wymien, bedzie mial pewnosc ze jest wszystko ok. Ja wymieniam...

Jeżeli koło pasowe jest w dobrym stanie i nie niszczy paska no i sama pompa niema znacznych luzów to niema takiej potrzeby chyba że masz dużo kasy to wymień

porownaj sobie cene nowej pompy z cena ogolnej naprawy i zastanow sie czy jest to wygorowana cena za swiety spokoj

No,ja bym nawet nie zadawal takiego pytania............

Wymianiaj

Powiem tak - z reguły rozrząd (pasek, rolki) wytrzyma dłużej niż pompa. A jak Ci pierdyknie pompa - rozbierasz rozrząd (ta sama praktycznie robocizna) - przynajmniej w ABC,AAH.
No i oczywiście obowiązkowo: obie rolki, pasek, pompa, termostat. Choć ten ostatni da się wymienić bez zdejmowania rozrządu (jedynie zsunąć troche pasek na kole wałka), to jego za...ście wygórowana cena (ok. 70zł.), skłonność do zbyt wczesnego otwierania po stosunkowo krótkim czasie przebiegu (do całego rozrządu) zachęca, żeby mieć go nowy.
Na rozrządzie nie oszczędzisz. Tym bardziej, że praktycznie wymienia się go raz na całe życie (u jednego właściciela) pojazdu. Kupisz nowe auto - nie zdążysz wymienić, prędzej wymienisz auto. Kupisz uzywane auto - wymienisz od razu - i z reguły nie dojeździsz do drugiej zmiany, bo też kupisz inne auto...
Czasami miesięczny koszt paliwa w tym silniku potrafi kosztować tyle, co te wszystkie razem wzięte części, więc wymieniaj TYLKO KOMPLET. Już nie wspomnę, że chyba lepiej gdy silnik będzie chodził ciszej na nowej pompie.

Popieram w 100% - oszczednosci w tym przypadku nie wskazane!!!
A tak przy okazji (sorrki ze troche odbiegne od tematu) Sprowadzilem wlasnie C4 2.6 Benz z przebiegiem 190tys wiec postanowilem zaczac od zmiany rozrzadu i wszystko byloby cacy gdyby nie fakt iz nie zmienili mi termostatu (auto lapie temperature na postoju natomiast traci ja po ruszeniu - na moje ok otwarty termostat?!) czy rzeczywiscie mozna wymienic ten termostat bez zrzucania paska?

Pozdrawiam
MM

LEŃ!!!!!!!!!!

[LINK WYMODEROWANO]

Grzesiu wielkie dzieki
Zapowiada sie pracowita Sobota

Pozdrawiam
MM

bramstal, to jeden z 'flagowych' linków na forum Do dzieła - nie daj zarobić mechanikom
A, że wymiana termostatu, to jedna z najczęściej wykonywanych napraw - 'masa ludzi' po prostu zakłada karton w zime na chłodnicę, 'no bo chyba tak sie robi i jest to niby-normalne', to na forum naszego AKP jest WIADOME, ŻE TO STEREOTYP

powiem tak
przed zakupem poszedl pod wymiane rozrzad bez pompy wody-warunek kupna z mojej strony
po 3 miechach pompa zaczela cieknac
na szczescie mam robote free ale wymienilem wszystko razem z simeringami

Sprawdź najpierw faktyczną temperaturę np; klimatronikiem, bo wskaznik na desce czesto pokazuje bzdury...

Lej dalej miód na moje serce - wreszcie mnie ktoś docenił
Dawno nie podawałem tego linka... może wreszcie jakiegoś PDFa z tego zrobię...

Moze ktoś jeszcze dodać jaki jest koszt samej naprawy czyli wymiany paska, napinaczy, rolek, pompy. Nie mówąc o cenie części.

CZASEM TO MI NIEKTÓRYCH ŻAL STAĆ GO NA BRYCZKĘ ZA 30,000 ZETA A CHCE OSZCZĘDZAC NA POMPIE ZA 150 ZETA HM??

Co do kosztu, podam ceny z mojej faktury:

Pasek rozrzadu (nr czesci 1 987 948 752) - 166,25
wieloklinowy 6pk 1863 (1 987 946 018) - 47,50
Pompa wodna VKPC 81800 - 163,40
płyn G11 HEPU 6l - 42,78
rolka napinająca VW VKM 11201 - 124,45
rolka prowadząca VW VKM 21201 - 106,40
Termostat W. 4274.87D - 66,50

razem materiały 717,28

Te ceny są po 5-cio procentowym rabacie, rok gwarancji na papierze, na określenie zakresu odpowiedzialności serwisu jest książka z dokładnym opisem prac, które podlegaja gwarancji (na robocizne tez jest gwarancja, jak np. zacznie coś cieknąć z/spod elementów podległych wymianie), za robocizne zapłaciłem 180zł. Auto robili 4 godziny, oddali czyściutkie (łącznie z silnikiem), baloniki firmowe dla dzieci, zapach do auta, i resztka płynu w butelce do ręki
Rzadko można spotkać takie warsztaty, całe szczeście że mam blisko

Moim zdaniem lepiej wymienić niż za kilka tyśięcy znowu bawić się z rozrządem i narazać na dodatkowe koszty lub przegrzanie silnika.

No, moge cos powiedziec na ten temat. Słuchajcie madrzejszych, to zarobicie - nie odstawiajac co rusz autka do warszatu.

Na poczatku miesiaca zostawiłam autko na wymiane rozrzadu, ogólny przeglad etc. Dostałam autko z powrotem, jezdziło jak marzenie. Ale na sugestie mechanika o koniecznosci wymiany pompy wodnej powiedziałam, ze nie trzeba - własciel od którego kupiłam autko wspominał ze miesiac wczesniej była wymieniana.

Tydzien temu, zlekcewazyłam migajacy czujnik poziomu płynu i nie pojechałam do mechanika, ograniczyłam sie do dolania nowego do zbiornika, bo uznałam ze hardkorowa jazda w weekend (o lamerze!) uzasadniła jego ubytek.

No i w piatek 11 km. za strykowem przy 180 km/h na autostradzie - wszystkie lampki i Lodzia dramatycznie zdechła. Jeden niebieski bryzg pod maska, w zbiorniku zero płynu. Dolanie tego ostatniego (hurra, miałam zapas) juz nic nie dało. No i laweta - 180 km do pozen za jedyne 450 zeta.

Diagnoza - termostat, nastepnego dnia okazało sie ze równiez pompa wodna. Kolejne 300 pln. Na swoja obrone dodam tylko - uszkodzona pompa faktycznie była nowa- złamał sie wiatraczek .

No to jestem bankrutem