yooo25 napisał(a):
forum sierry super sprawa, chyba służy do tego żeby każdy swoje emocje wyładował na forum
Wypowiedź "manfred.temp.acc." bardzo inteligietna, napewno ten ludek śmiga po mieście 30 km/h i jest ideałem.
Ale po co publicznie wyzywać kogoś od h..#%, wogóle tam co 2 kolo wali teksty typu#$$$#.
Też tak pomyślałem zaraz po przeczytaniu jego posta - ale jako ostatni (w tej chwili) pojawił się następny post 'niewspółczującego'. Pisze on, jak na jego oczach jakiś baran ZABIŁ 3 -4 letnie dziecko na drodze, bo ma Bemkę, abs i poduchy, 'i jemu nic się nie stanie', i jak matka w 'spazmatycznym szlochu' podnosiła i przytulała zwłoki swojego synka... (były przecież plany, dziecko miało swój charakter, swoje zabawki, nabywał już przyjaciół, matka pewnie się cieszyła, (np.) że dziecko od września pójdzie do zerówki, trzeba kupić noiwe ubranka, itp) - nie wiem jak bym sam zareagował w podobnej sytuacji, ale po 'próbie' postawienia się w sytuacji ojca, który z powodu jakiegoś 'idioty' traci z takim trudem wychowywane, ukochane dziecko na oczach pod kołami takiego debila - nie wem, ale chyba bym go ZATŁUKŁ/DOTŁUKŁ na miejscu (jeśli oczywiście wina byłaby ewidentna, jak w tamtym poście) .
Naprawdę, trudno sobie wyobrazić jakie mogą byc reakcje ludzi na takie sytuacje - wg mnie zależy to przede wszystkim od tego, co kto widział, przeszedł, jaką ma wyobraźnię nt. danej sceny, i czy na prawdę wie, co to stracić własne dziecko (tym bardziej z czyjejś głupoty). Póki nie miałem rodziny, dzieci - jakoś nie czułem nic przy takich sytuacjach, czy też nie przejmowałem się zbytnio tym, czy ryzykuję wyprzedzając w mniej lub bardziej ryzykownej sytuacji na drodze. Dzisiaj mogę powiedzieć, wyrobił się pewnego rodzaju odruch zachowawczy, któremu towarzyszy zawsze wyobrażenie płaczu małych dzieci po utracie ojca (czxy kogokolwiek innego - podaje dla przykładu). Więc nie krytykujmy kogoś za to, że tylko użył niecenzuralnych słów. Nie wiadomo, co kto przeżył, i w jakim stopniu zdaje sobie sprawę z tego co się wydarzyło (na jego oczach, lub i nie).
Yoo - to w pełni pokojowy post - nie, żebym najechał na Ciebie (szacunek
), ale po prostu każdyt medal ma więcej niż dwie strony.