Wchodzi O.Rydzyk do salonu Maybacha, wsiada do najdroższego i mówi do dealera:
- Bóg zapłać
A dealer mu na to:
- Mam trzy słowa do ojca prowadzącego...
Instruktor sprawdza przed skokiem sprzęt spadochroniarzy. Poprawia coś tam to jednemu, to drugiemu. Doszedł tak do ostatniego, dociągnął mu pasy uprzęży
na maksa:
- Jak tam, wszystko w porządku?
- W porządku!
- Uprząż nie ciśnie w jaja?
- Nie.
- Jak masz na imię?
- Ania...
Egzamin z hydrauliki.Profesor czyta tresc zadania:
- Z rynny o srednicy 30cm scieka woda...
Nagle wstaje obcokrajowiec i mowi:
- Panie profesorze!Ja nic nie rozumiem! Z rynny scieka, pies scieka!!!
Akademicki poranek. Budza sie studenci.
Student I roku mowi:
- O boze , jak pozno, chodzmy szybko na uczelnie bo spoznimy sie na zajecia!!
Student II roku mowi:
- Eeeeee tam, pospijmy jeszcze troche!
Student II roku:
- Eeeee, chodzmy na piwo!
Student IV roku:
- Pfff, chodzmy na wodke!
Nie mogac rozstrzygnac co beda robili udali sie do studenta V roku.
Ten, po krotkim namysle, mowi:
- Panowi! Rzucimy moneta! Jak wypadnie orzel-idzemy na wodke, jak wypadnie reszka-idziemy na piwo, jak moneta stanie na krawedzi-spimy dalej, a jak
zawisnie w powietrzu to idziemy na zajecia!
Spotyka sie dwoch architektow, jeden z nich z dzieckiem. Rozmowa:
- Ooooo, czesc, jak dawno Ciebie nie widzialem!
- Czesc!Ooooo dziecko! To Twoje??
- Tak, moje
- Ja bym zrobil inaczej...
Rozmawia 2 studentow:
- Siemanko, zdales cos w tej sesji??
- Tak, klucz i koc w akademiku!
Spotyka sie dwoch dobrych kolegow po latach. Jeden z nich jest muzykiem. Rozmowa:
- Oooooo, czesc stary! Nie widzialem Ciebie kupe lat! Wiesz co , kupilem Twoja plyte! Jest superrr!!!
- Aaaaaaaa, to Ty
Dzwoni blondynka na lotnisko:
- Okrecie, slucham?
- Dzien dobry, ja chcialam sie zapytac jak dlugo trwa lot do Nowego Jorku?
- Hmmm...chwileczke tak...
- Aha, dziekuje!
Egzamin ustny na jednej z polskuch uczelni. Profesor zadaje pytania, student meczy sie i meczy........
Profesor w koncu mowi:
- Zadam Panu juz tylko jedno pytanie! Jezeli pan odpowie to zalicze egzamin, jezeli nie to nie ma szansy na poprawe!
- Ok, slucham.
Profesor spoglada na okno i mowi:
- Prosze mi powiedziec ile lisci jest na tamtym drzewie?
Student 30 sek mysli i mowi:
- 35467!
- A skad pan to wiedzial??!!??!!??
- Aaaaaaa, to jest juz drugie pytanie!
W Warszawie na skrzyżowaniu wypadek. Z jednego auta wychodzi Tusk z drugiego
Kaczyński:
- To cud, że żyjemy - mówią.
- Tak, to znak żebyśmy się wreszcie dogadali - mówi Kaczyński - uczcijmy to.
Wyciąga piersiówkę i podaje Tuskowi. Tusk bierze łyk, a Kaczyński zakręca
butelkę i chowa.
- No a ty? - pyta Tusk.
- Ja poczekam aż przyjedzie policja.