Fishbone napisał(a):
no masakra idę ostatni z BP na saskiej ze znajomą (po piwko i po piwku byłem
)są pasy ale lecą autka ja się zatrzymuje a ona wchodzi na pasy i dumnie , jak to dama, kroczy i mówi tu sa pasy a oni maja chamulce . Idiotka
juz nie chodzi o to ze po tych 4 autach nic niejechało i przeszli bysmy na luzie ale babsko nie pomyslało o wielu zeczach z głupia jakiś olej na drodze badz komus pompa chamulcowa przebije , a pozatym wraków u nas niebrakuje , i tak oto można osierocić dziecko , ale z fasonem i dumą hehehe LOL
Ja miałem kiedyś takie znajomego, myślał że jak są pasy to moze przechodzic. Samochody jechały czy nie jechały on szedł, o dziwo do dzisiaj żyje.
jmm napisał(a):
Otóz mi i grupie pieszcyh zapalilo sie zielone swiatelko i bardzo bogata pani skrecajac w prawo z koszykowej powinna wedlug kodesku zatrzymac sie i przepuscic pieszych, natomaisat ta ""pani" wjechala hamsko na przejscie, na którym juz znajdowali się ludzie zaczela trabic,wyzywac ludzi i wymachiwac rękoma, a kilka osob potracila zderzakiem
. Po czym odjechala z piskiem opon.....
Może myślała, że miała zielone. Z niektórymi tak jest, totalna furia za kierownicą. Ja również, nie powiem, kiedy ktoś maksymalnie przesadza z nieumiejętnością jazdy to rzucę mięsem, ale wszystko w granicach rozsądku.