Sorry, ale miałe dzisiaj bardzo bojowy dzień i dopiero teraz mogę zasiąść do kompa i poczytać posty...
Bilu napisał(a):
w TDI katalizator jest zupelnie zbedny (sorry ekolodzy) i jego usuniecie nie ma negatywnego wplywu na prace silnika
Black_Fighter napisał(a):
w Tdi kat jest zupełnie zbędny. Odmulisz turbo wyżucając kata i bedziesz zadowolony z poprawy osiagów
spanky napisał(a):
wywal kata i juz ...... silniczek zacznie dobrze oddychac........
Ok. Wynika z tego, że jak wspawam rurkę, to zarówno ja, jak i autko nie ucierpi na tym... Po prostu odczujemy różnice
Ale martwi mnie:
spanky napisał(a):
czuc ........... dosłownie i w przenosni......
Jak to będzie po wciśnięciu gazu? Jeszcze większa kupa śmierdzących spalin? I do tego bardziej trujących (nie oczyszczonych)...
Nie chciałbym pozostawiać po sobie opinii, "że stare Audi w dizelku, to jakiś kocący śmierdziuch..."
Zastanawiam się, czy np na granicy szwajcarsko-niemieckliej nie przyłoża mi czegoś do do rury wydechowej i nie dowalą mandatu...
Jak to będzie na przeglądzie technicznym? Przy sprawdzaniu składu spalin nie przyczepią się?