Kaczyński przedstawia swój program w Sejmie:
- Chciałbym stworzyć 3 miliony mieszkań, ograniczyć inflację, ale
jednocześnie zwiększyć wydatki publiczne, wprowadzić
nieodpłatne kształcenie dla wszystkich studentów, dwukrotnie zwiększyć
emerytury i renty, a jednocześnie ograniczyć dziurę
budżetową.
Nagle wypowiedź przerywa głos z sali:
- Panie Leszku, tak to panu tylko w Erze dopasują...
-Najpopularniejszy dowcip o L.Kaczyńskim?
-Najwyższa osoba w pańswtwie!
Jak wyglądałby Kaczyński w spodniach Giertycha?
- Przez rozporek.
)
Jarosław Kaczyński, Lepper i Giertych wchodzą do resturacji, siadają przy
stoliku, podchodzi kelner i pyta:
- Co podać, panie Jarosławie?
- Zupę pomidorową, kotlet schabowy i ziemniaki...
- A pzrystawki? - pyta kelner
- Przystawki ... jedzą to samo co ja.
)))))))))))))))
Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mieli zderzenie czołowe. Z jednego
rozbitego auta wysiada trochę potłuczony Kaczyński, z
drugiego Tusk z kilkoma siniakami.
Kaczyński mówi: "To cud, że żyjemy".
"No właśnie - to musi być znak, żebyśmy się wreszcie pogodzili" - dodaje
Tusk.
"Tak, koniec waśni między nami" - zgadza się Kaczyński. I wyciąga
piersiówkę, mówiąc: "Napijmy się, żeby to uczcić". Tusk
wziął butelkę, pociągnął kilka łyków i oddał Kaczyńskiemu. Ten nie napił
się, lecz zakręcił butelkę i schował.
"No co ty?" - pyta Tusk.
"A ja poczekam, aż przyjedzie policja!" - odpowiada Kaczyński.
W Iraku żołnierz amerykański i polski dyskutują sobie po służbie.
Amerykanin:
"Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny
Cash too!"
Na co Polak:
"We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
- Jaka jest różnica między Jarosławem, a Lechem Kaczyńskimi?
- Jarosław jest jak zwykły banan. Lech, to Chiquita!
- No i jak ci się żyje? - pyta znajomy z Niemiec
- Ach, nie mogę narzekać - odpowiada Kowalski
- A jak zarobki?
- Też nie mogę narzekać.
- A becikowe?
- Ależ... nie mogę narzekać.
- A prezydent, rząd? Sprawdzają się?
- Nie mogę narzekać.
- No właśnie, dlatego uciekłem za Odrę - odpowiada Niemiec - bo tutaj
można narzekać...