Witam wszystkich klubowiczów...
i od razu z prośbą bo mam wielki problem ze sprzęgłem-a dokładniej z odpowietrzeniem takowego ustrojstwa... może tak zacznę jak i co się wydarzyło...
1. Auto to: Audi 200 2.2 TQ, '86 rok, skrzynia biegów (5) manual - sterowana hydraulicznie
2. problem: sprzęgło (odpowietrzenie układu hydraulicznego)
a więc tak jakiś 1 m-c temu skończył mi się docisk (słoneczko pękło i nie dało się wbijać biegów...
oki pomyślałem - kupię nowe i będzie gicior... no ale cóż do mojego niestety ale nie ma na stanie - BA NIE MA SAMEGO DOCISKU tylko kompletne sprzęgło - więc co tam kupiłem, odstałem swoje i po tygodniu przywieżli mi... super no i teraz schodki... aby wyciągnąć skrzynie QUATTRO trzeba rozmontować pół samochodu od spodu i przy okazji zerwać kilka śróbek zapieczonych od nowości i połamać cztery klucze płaskooczkowe... ale spox dwa dni z głowy i skrzynia na zewnątrz... krótka przemianka sprzęgła i zakładamy spowrotem...następny dzień w kanale i z bólem skrzynka na miejscu (przy okazji wyciągania musieliśmy rozłączyć układ hudrauliczny sterowania sprzęgłem) NIESTETY NIE POWINNO SIĘ TEGO ROBIĆ - O CZYM DOWIEDZIAŁEM SIĘ Z KSIĄŻKI...ALE JUŻ BYŁO ZAPÓŹNO...
trudno trzeba jakoś to teraz naprawić... niby prosta sprawa a siedzieliśmy całą noc, przepompowaliśmy 1,5 litra płynu hamulcowego przez układ i co....
no i wielka kupa!!! Sprzęgło dalej wbija się w podłogę i nie odbija
... chociaż przez chwilkę było już lepiej - tak gdzieś od połowy pedał sprzęgła zaczynał stawiać jako taki opór... no ale tylko przez chwilkę i dalej nic...
PANOWIE POMOCY!!! BO NIE WIEM CO NIUNI DOLEGA I TAK SOBIE MARZNIE BIEDNA
, ZAMIAST CICHO MRUCZEĆ W CIEPŁYM GARAŻYKU...
powiedzcie proszę czy jest jakiś specjalny DYNKS czy PATENT na odpowietrzenie tego... co z tym fantem zrobić aby sprzęgło dalej śmigało tak jak się należy...tylko nie mówcię abym jechał z tym do serwisu pleaseeee!!!
wszelkie rady będą bardzo pomocne... pozdrawiam jeszcze raz i czekam na wszelkie info...
aha odpowietrzałem najpierw:
1. po wiejsku
jak hamulce - z tym że wiosłowałem ręcznie pedałem sprzęgła - ale to za dużo efektu nie dało - troszeczkę się usztywniło ale bez porównania z orginałem...
2. więc następnie wg. książki połączyłem układ hamulcowy (odpowietrzenie)z lewego koła przez rurkę do odpowietrzenia układu sprzęgła i to troszkę pomogło ale przez chwilkę dopuki nie rozwaliło rurki - i układ znowu zapowietrzał się...po wymianie rurki nie dało się więcej "napompować" sprzęgła (pedałem hamulca) niż do połowy...
więc już teraz nie wiem czy coś robię źle czy potrzebny jest jakiś patent...
pozdrówka Krzysiek