.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wszystko stało sie w pewne "ładne słoneczne" oberwanie chmury. Zaczęło mi sie świecić 2 kontrolki naraz. Ładowanie i ABS oraz kontrolka od katalizatora która mrygała zaczęła mrygać duuużo szybciej. Na początku ABS nie działał, a alternator nie ładował. teraz nadal się świecą obie kontrolki, ale ABS już działa ( pomimo świecącej kontrolki ) a ładowania dalej nie ma no i kontrolka od Catalizatora nadal mryga baaardzo szybko. Pewien powiedznmy fachowiec powiedział, że alternator ma przebicie, ale czy napewno? Może coś komputer odłączył ??? Może mi ktoś coś doradzić? Samochód to Audi V8 HELP ME :shock: :shock:

Co do abs to jest tak ze jezeli napiecie spada ponizej pewnego poziomu(nie pamietam ile dokładnie)komp zgłasza awarie i zapala sie lampka abs,takze sprawdz dokładnie ten alternator bo to moze byc od niego

Witam!
Układ ABS ma zabezpieczenie powodujące samoczynne wyłączenie urządzenia w razie uszkodzenia (np. przerwania przewodu) lub zbyt niskiego napięcia akumulatora (poniżej 10,5V). W takim przypadku zaświeca się lamka kontrola ABS.

w eSce po zapaleniu czasem swiecą dwie kontrolki - ładowanie i abs.
Po przegazowaniu problem znika - wynika to więc zapewne ze zbyt niskiego napiecia.

Dzięki za dop. Wyciągnęłem alternator. Okazało sie, ze jak jeździłem w oberwanie chmury to utopiłem alternator i dostał zwarcia na stojanie. Oddałem do przewinięcia. Zobaczymy co z tego będzie. :shock:

Czyżbyś jeździł bez oryginalnej osłony (płyty) pod silnikiem??

Tak. Niechciało mi sie jej założyć. Leży w garażu. Teraz są tego efekty

Lenistwo nie poplaca - - dlatego zalozylem nawet do zderzaka od cabrio te oslone mimo ze trzeba bylo rzezbic, bo zderzak od cabrio 2000 ma od spodu inny ksztalt niz orginalny i brak zaczepow.

... a kieszeń chudnie. Dobra dieta

ja mam takiego lenia, że do wymiany oleju zrobiłem sobie dziurę na mały lejek do spustu oliwki aby nie zdejmować osłony....a ilę się namotam, żeby zlać oliwę...

Nie wierzę nie wierzę rozdłubałeś osłonę żeby zmieniać olej. Kurcze wymiekam przecież to cała przyjemność wymieniać w swoim autku olej i zalewać go świeżutkim i czyściutkim olejem. Ale z Ciebie leń

wystarczy odkręcić 3 śruby , pociągnąć do tyłu i osłona zdjęta

W sumie fakt ale niestety - nie mam dostępu do kanału albo podnośnika a bez tego walka z osłoną odbiera całą przyjemność z wymiany. Ale przez tą dziurę wielkości kapsla jest mi na prawdę łatwiej - wkładam specjalnie zrobiony lejeczek i poszło...

A jak przez tą dziurę wielkości kapsla odkręcasz śrubę spustową :roll:

Przypomina mi się kawał jak to ginekolog rozebrał samochód przez rurę wydechową!

Śrubę odkręcam normalnie płaskim kluczem od strony silnika a dziura służy tylko do włożenia w nią lejka i wszystko spływa do kuwetki zrobionej z bańki po oleju.
Aż takim akrobatą to nie jestem