michu napisał(a):
zuru - mysle, ze masz racje ze zmeczeniem.
ale nie zmienia to faktu ze ABS na PEWNO wydluza droge hamowania.
przekonalem sie o tym, kiedy kupilem I auto z abs i zatrzymalem sie za skrzyzowaniem z czerwonym swiatlem.
gdyby abs'u nie bylo doslizgalbym sie akurat pod sygnalizator.....
zreszta bylo to udowodnione w testach. auto hamujac bez abs'u zbiera np. snieg z drogi jak plug i to zwieksza mu sile dzialajaca wstecz i opor "rozpedu"
a jesli jest abs to kola sie kreca i qiha.
Pozdrawiam,
michu
Na sniegu i lodzie to abs moze narobic wiecej zlego.. Natomiast jak droga jest mokra to bardzo pomaga, wydaje mi sie ze z abs' zahamuje na krotszym odcinku niz na zblokowanych kolach (na mokrym). Slyszalem kiedys wypowiedz fachowca i twierdzil, ze wprawiony kierowca lepiej zahamuje bez abs niz z. Najlepiej jak hamuje sie na skraju przyczepnosci, kolo sie toczy ale ma juz zamiar sie zatrzymac, kwestia wprawy...
Wazne jest, jak nie najwazniejsze, to ze przy abs nawet jak wcisniemy hamulec do podlogi to autem mozna nadal manewrowac
, bez abs ze zblokowanymi kolami jest to niemozliwe
... a wiem z wlasnego doswiadczenia (juz to opanowalem
) ze w naglej, stresujacej sytuacji depta sie hamulec odruchowo w podloge w przekonaniu ze samochodzik szybciej sie zatrzyma...