.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jak kupiłem auto klima nie działała, kompresor był niepodłączony paskiem (urwane zaczepy przy silniku) więc go odkręciłem i położyłem na półeczkę. Dziurki pozatykałem i dałem sobie spokój (na jakieś cztery lata). Ale coś mnie męczy żeby może spróbować. Czy można jeszcze coś takiego zreanimować, jak przyczepić to do silnika. Pewnie trzeba uzupełnić olej i gaz - ogólnie jest tylko szkielecik, ale wszystko w miarę na miejscu. Proszę o opinię i może ktoś wspomni coś o przybliżonym koszcie podobnych operacji. Warto to robić ?

u mnie w bydzi sprawa ksztaltuje sie na poziomie 300 pln za napelnienie i sprawdzenie szczelnosci ... wszelkie inne zabiegi sa dodatkowo platne ... ale jezeli przewody byly dobrze zabezpieczone przd dostaniem sie do wewnatrz ukladu syfu i nie ma innych uszkodzen to mysle ze wiekszych kosztow by nie bylo ... no .. moze wymiana kilku o-ringow ...czyli groszowe sprawy ... plus minus 50 pln w podsumowaniu ... wiec mysle ze warto sprobowac

A jeśli jakiś syf się dostał to bardzo to szkodzi ?

to zalezy jaki syf, jak duzo i czy bardzo jestes wytrwaly ... poprostu moze byc tak ze pozatykaja sie rurki lub jeeli jest to piasek to sprezarka moze sie zatrzec ... chyba ze za wczasu zacznieszj wszystko czyscic ale to sie wiaze z demontazem wszystkich elementow ... kupa robory

Na rysunkach są dwie chłodnice z przodu auta: kondensator1 i 2 (z niemiecka), a u mnie jest tylko jedna równoległa do chłodnicy silnika. Czyżby czegoś brakowało ?

Rób stary nie czaj sie
dziwie sie tobie ze aż 4 lata jezdziłeś bez klimy

najważniejsze żeby było czysto ibez wilgoci bo wtedy szlak trafi instalację wieć jak dobrze zabezpieczyłeś to nie będzie problemu..

druga chlodnica , czyli parownik jest w kanale powietrznym doprowadzajacym powietrze do nagrzewnicy ...

pewnie że warto robić - koszty we Wrocku są porównywalne za nabicie około 250-300 PLN w zależności od typu instalki (starszego czy nowszego)... a różnicę zobaczysz już za niedługo - jak sobie troszkę postoi furacz w ostrym słoneczku...

Właśnie i tu jest problem, jeden czopek wypadł nie wiadomo kiedy i już pewnie tak czysto tam nie jest . Ech człowiek był młody i głupi, a na dodatek Was nie znałem. Rozgrzebać wszystko i przeczyścić, a może coś się niszczy bezpowrotnie ? Czy kompresor można rozbierać (oczywiście przez fachowca) pewnie przyda mu się przegląd dogłębny.

wszystko mozna rozebrac co jest skrecone na sruby ale czy pozniej bedziesz umial /mogl to zlozyc tak zeby dzialalo sprawnie ... kompresory o ile nie sa zuzyte walki , rozbiera sie , tam jest pare siemeringow i uszczelek

Ja na twoim miejscu zainwestowałbym w tą klimę , tym bardziej że koszta nie są duże , ale latko się zbliża powolniiutkimi krokami .
Nawet przy odsprzedaży ludzie będą chętniej patrzec.

do przewodu wsadź jakiś wycior ze szmatką i zobacz cu syf jest głęboko. Jak jest czysto i nie ma śniedzi to nie masz co grzebać. Co do kompresora - to jest bardziej istotne zęby nie był zawilgocony. jaeżęli się kręci bez oporów i łożyska nie hałasują to spoko. Bardzo łątwo też sprawdzić czy działa - w tym celu zatykasz te 2 otworki które są od wylotu knebelkami ze szmaty tak żęby nie puszczały powietrza ale zęby też mogły wyskoczyć pod ciśnieniem (dolot zostawiasz wolny) i kręcisz dosyć energicznie sprężarką. Pamiętaj że musisz kręcić za wewnętrzna część kołą pasowego a nie za bieżnie bo sprzęgło jest niezałączone. Jak szmatki wylatują - najpierw jedna a potem po chwili druga to sprężarka jest OK. Wystarczy ją wsadzić namiejsce, podłączyć, zalać specjalnym olejem i nabić gazem. Olej zaleje ci ten co nabija klimę więć nie musisz się tym martwić.

Obudziliście we mnie ducha walki. Dzięki. Zrobie sam co mogę i z resztą jadę do speca.Niech się dzieje wola nieba.

Moje gratulacje . Podjąłeś słuszną decyzję . Ja bym zrobi to samo na twoim miejscu .

No nie wiem, to by była trzecia chyba tak jest na rysunku w pliku SSP 019 - Die.Klimaanlage.im.Audi.100.pdf. To mnie trochę martwi. ..

Jedziesz z koksem nie ma co debatowac
wiosna już prawie jest,a lato niebawem

Krzysiek i tak się dziwię że wytrzymałeś w furaczu tyle sezonów letnich ze świadomością, że klima zalega na półce. Nie ma co zwlekać, tym bardziej, że wszystko masz kompletne i tylko konserwacja potrzebna. "Chwytaj byka za rogi" i do dzieła. powodzenia w zmaganiach i melduj, jak tam postępy na linii frontu.

kompresor jest lekko puknięty z przodu, czy mogę podłączyć akumulator do zacisków na kompresorze w celu sprawdzenia działania sprzęgła magnetycznego ? (lepiej spytać niż coś popsuć).

Pewnie ze mozesz. Minus do obudowy a plus do przewodu od elektromagnesu i heja. Nawet bedzie slychac takie pukniecie.