.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich. prosiłbym o małą pomoc. che kupic sobie audi 90 20v quattro z 89r. i prosilbym o kilka rad na co mam zwrocic szczegolnie uwage przy zakupie tego autka. chodzi mi glownie o naped (czy nie jest walniety albo sie nie konczy), bo pozniej wydawac mase pieniedzy na taki naped mija sie z celem. i moze ma jeszcze ten model jakies bolaczki, na ktore trzeba zwrocic uwage? prosze o pomoc. z gory dziekuje i pozdrawiam wszystkich.

jezeli chodzi ci o ten egzemplarz z Rzeszowa z allegro to z tego co pisze wlasciciel to model jest warty uwagiu ... niemniej jednak nie raczyl odpisac mi na maila ... co do quattro ... tam sie nie ma co psuc ... zwroc tylko uwage czy auto jezdzi na tych samych rozmiarach kol , czy jest proste ...a reszta to koszty eksploatacyjne .... z ktorymi musisz sie liczyc ... bno za wybite gumy czy przeguby nie warto dyskwalifikowac takiego autka

p.s.

jako ze na tym forum jest zasada i osobne forum do witania to witam ziomala

tak chodzi o ta z rzeszowa. jutro jade ja ogladac i dlatego chcialem sie czegos dowiedziec. do tej pory mialem tylko przednio napedowki. i myslalem ze moze trzeba sprawdzic czy np. tylny naped nie siedzi albo blokada mechanizmu. moze warto to sprawdzic? tylko nie wiem jak ale dzieki za porade. pozdrawiam

sprawdz tylko czy jest tylni most ... jakby cos bylo z tym nietak to auto by wogole nie jezdzilo ... a roznice poczujesz juz jak tylko bedziesz chcial ostrzej ruszyc na sliskiej nawierzchni badz drodze gruntowej ... innymi slowy ... nie ma sie co zastanawiac ...

dzieki za odpowiedz i sorki ze zawracam Ci tylek
i jeszcze jak bys mi wytlumaczyl w jakich sytuacjach wolno i nie wolno wlaczac blokade, i co ona tak naprawde blokuje? tylko tylne kola? czy ten guzik kolo recznego w 90 to jest moze zalaczanie tylnego napedu, a nie tak jak mi sie wydaje blokada mechanizmu roznicowego? dzieki z gory za odpowiedzi i sorki ze pytam o takie banaly pozdro

nie pytasz o banaly ... ten przycisk to blokada tylniego mechanizmu roznicowego ktora wlacza sie tylko na postoju a wylacza sie albo recznie albo automatycznie po przekroczeniu 25 km/h ...sluzy ona w zasadzie do niczego bo przy tym typie napedu na 4 koal 90% mozliwosci auta to centrlany mechanizm roznicowy ... ja, jezdzac ponad 2 lata jesdzcze ani razu nie korzystalem z tego przycisku a przynajmniej nie pomogl mi on w niczym ( raz wbilem sie do rowu a tylko jedno kolo dotykalo nawierzchni drogi ... bezzasadne byly moje przypuszczenia ze jedno kolo dotykajace do oblodzonej drogi wyciagnie ponad 1,5 tony auta zarytego w ziemi przechylonego w dol pod katem 30%) ... co innego blokady dyfrow w starym quattro ... tam nie bylo torsena a zwykly zeszperowany mechanizm roznicowy ... takze przy sytuacjach zakopania sie wymagane bylo zalaczenie najlepiej obu blokad ... srodkowej i tylniej ... ale o tym to za jakis czas jeszcze bede sie rozpisywal

Witam. Hans nie zgodze sie z toba, ze blokada nic nie daje. Na sniegu i na lodzie jest duzo lepsze prowadzenie samochodu, glownie na zakretach, lepiej tez na blokadzie baki sie kreci(oczywiscie snieg i lod). I to nie prawda, ze nie mozna skrecac kolami jak ma sie ja wlaczona. Ja mam tak zrobione, ze przy 25 sie nie wylacza, wiec mozna po sniegu szalec

a potem że quattro się psuje.... fuj.

ja dzisiaj latałem po błotku moim, takim że na podwoziu się wieszał... zakopywał się do połowy kół . zakopały się 3 ciężarówki na placu budowy.... jedna (MAN) miała nawet quattro na 3 osie i musiałem im pokazać że zupełnie nie wiem czemu nie mogą wyjechać i włączenie blokady pomagało w błotku. Ale autko totalnie ubrudzone.... jutro mycie

Ale żeś się ubawił

... no z tym lepszym prowadzeniem na sniegu to nie zupelnie tak ... sproboj przejsc zakret ktory normalnie przechodzisz 120 , przejdz go tak samo tyle ze z blokada ... niech bedzie slisko ... gwarantuje ci ze jezeli nie wyleci ci tylek to mozesz sie nieco spocic ... poprostu ... fizyki nie przeskoczysz kazde kolo podczas zakretu musi toczyc sie po swoim luku co automatycznie zmusza je to krecenia z roznymi predkosciami kazde ... jezeli ty zalaczysz blokade ... zmuszasz jedno z kol aby krecilo sie szybciej ... daje to dokladnie tyle ze to kolo wpada w poslig a jezeli w tym momencie drugie z kol nie mialo dostatecznie tyle oporow aby utrzymac swoj kierunek jazdy (wage tylniej czesci auta) to automatycznie caly tyl wedruje w kierunbku zewnetrznej zakretu .... przy suchym przyczepnym podlozu dzieje sie cos wiecej ... poniewaz do zerwania przyczepnosci jest potrzebny znacznie wiekszy moment obrotowy totez do pewnego momentu kiedy to kolo nie zerwie przyczepnosci roznica obrotowa kol nie jest niwelowana ... a wytwarzaja sie ogromne naprezenia na elementach ... poczawszy od torsena porzez wszystkie przeguby , caly mechanizm roznicowy a skonczywszy na oponie ... wtedy naprawde jest to kwestia czasu jak siadzie skrzynia lub ukrecisz wal lub tez most rozpaczliwie rzygnie swoimi wnetrznosciami prosto na asfalt

Hans az o 120 mi nie chodzilo. Chodzilo mi o to , ze duzo lepsze jest prowadzenie po torze na KJSach gdzie zakrety sa ciasne i rzucanie dupki pomaga, a tam takich predkosci sie nie lapie jak 120. Po drogach, nawet jak byly sliskie, nie jezdzilem na blokadzie. O suchym nic nie pisalem, bo to chyba oczywiste, ze na asfalcie sie to popsuje, bo tak jak pisales, jak kola sie skreca, one maja inna predkaosc, a ze nie sa w stanie zerwac przsyczepnosci, to wtedy kare ma mechanizm roznicowy i skrzynia. Ja tylko pisalem o sniegu i lodzie, ze lepsze jest prowadzenie i przod tak nie ucieka mocno jak to w s2 jest. Na sniegu i lodzie nie ma prawa sie popsuc. Pozdrawiam

rozumiem ze w twoim mniemaniu "lepsze prowadzenie" to znaczy tyle samo co bardziej nadsterowny .... w takim kontekscie masz racje ... natomiast w kontekscie jazdy cywilnej .. po drogach ... to sie wogole nie przydaje

Zgadza sie Hans. Na codzien to sie nie przyda, a w pierwszym poscie zapomnialem dodac ze chodzi mi o jazde bokami, albo o jazdy KJSowe.