.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

prosze Was Panowie o pomoc, bo nie wiem od czego zaczac w poszukiwaniu "grzyba".
Mam nastepujacy problem. Czesto po dluzszej jezdzie samochodem w cieplejszy dzien (ok 15-20 st wystarczy) wystepuje u mnie dosyc glosne zgrzypienie (jakby guma czy inne gowno) z lewej strony z przodu przy ruszaniu samochodem.
Podobne odglosy mialem przed wymiana przeglubow, ale zewnetrzne i wewnetrzne wymienialem dopiero jakies 6 tys km temu.
I dziwne jest rowniez to, ze objawy same ustepuja po dluzszym postoju na chodzie, np. przez noc kiedy pojawia sie troche wilgoci.
Juz sie zaczynam nabijac, ze auto sie dyga mojego mlotka, ktory zawsze jak mam te objawy to z domu zabieram, zeby mu ew. przypi... w zacisk hamulcowy (bo jego najbardziej podejrzewam). Ale nigdy nie zdarze tego zrobic, bo jak rano przychpdze to juz jest ok.
Moze to zbieg okolicznosci, ale obajwy te pojawily mi sie po umyciu silnika, ktory niestety musial byc umyty, bo jechalem na przeglad. Ale silnik byl myty w serwisie Audi (niemieckim) wiec mysle, ze to tylko zbieg okolicznosci.

z gory dzieki za wszelkie sugestie

pzr

Tomin

AUDI B4 1.9TDI '92

Być może któraś końcówka drążka kierowniczego albo łącznik stabilizatora ma uszkodzoną gumę ochraniającą przed dostawaniem się wody i rdzewieje stąd to skrzypienie. Albo sworzeń wachacza. Ale to byś miał najczęściej na dołkach lub podczas skręcania taki dźwięk lub właśnie przy ruszaniu.

dzieki za odpowiedz,
hmm to moze zdjac kolo i popryskac w te wszystkie gumy jakims silikonem w spray'u. Przyskrecaniu tez to zauwazylem. A wymienione przez Ciebie czesci tez byly wymianiane i maja jakies 6tys. przejechane. Wlacznie z remontem calych kolumn McPhersona (mam nadzieje, ze dobrze napisalem nazwe).

sprawdz poduszki pod silnikiem , pod skrzynia biegow i pod sankami ... mi kiedys tez cos skrzypialo w cygarze .... na koniec jak juz chcialem go sprzedawac okazalo sie ze skrzypiala peknieta podluznica ...a glowe dalbym sobie obciac ze to guma o gme tarla

No wlasnie poduszki pod skrzynia i silnikiem byly ostatnio wymieniane (przez mechanika wiec nie wiem czy rzeczywiscie jest wszystsko ok)
Ale to co piszesz to podejrzewam, ze pojawialo by sie bez znaczenia na pogode, a u mnie tylko zgrzypi jak jest cieplo i samo ustaje przy chlodzie i wilgoci.
A tak na wszelki wypadek, tej podluznicy gdzie szukac? W okolicy poduszek?
(sorry za lamerskie pytanie)

podluznica ... to element nosny komory silnika jak i w zasadzie calego samochodu ... to jest to do czego sa sanki umocowane , silnik itp ... ale tym sie nie sugeruj ... sprawdz moze lozyska kolumn McPhersona ... no i te poduszki pod sankami

Pozwolcie, ze Was dopytam.
Coraz bardziej zaczynam jednak podejrzeac przegluby niestety...
1. powiedzcie mi jakie sa typowe objawy wywalonych przeglubow - podczas jazdy
2. jak mozna samodzilenie sprawdzic czy to na pewno przegluby (nie majac do duspozycji niestety kanalu
3. czy to mozliwe zeby po 6 tys km glownie na niemieckich drogach juz polecialy?

dzieki za dotychczasowa pomoc
pzr

Tomin

Typowym objawem zużycia przegubów są stuki podczas jazdy przy skręconych np na maxa kołach. Łatwo to sprawdzić skręć na maxa i rusz zdecydowanie do przodu. Jeśli usłuszysz regularnie pojawiające się stuki metaliczne to pewnie to przeguby.

A czy te stuki pojawia sie zarowno przy wywalonych przeglubach wewnetrznych i zewnetrznych?

przeguby zwnetrzne sa skretne ... wewnetrzne nie ... slychac bedzie tylko zewnetrne ... natomiast i zewnetrzne i wewnetrzne moga sie objawiac tak samo jak wyjechane lozyko ... czyli hucza ...lub drgania przy wyzszych predkosciasch , tak jakby tarcze byly krzywe ... zwroc uwage czy gumy przegubow sa cale ... ponaginaj ja troche ... sprawdz czy na nadkolach nie ma tlustych plam ... to by swiadczylo o nieszxczlnej gumie na przegubie ... natomiast zawsze mozesz rozebrac przegub i sprawdzic czy nie stawia oporow eventulaie czy nie ma luzow .. profilaktycznie mozna go wymyc i napchac nowego smaru

Zalamalem sie ...
Dzisiaj chcialem sie zabrac za poszukiwanie tego "grzyba", bo przez caly wczorajszy dzien mialem te cholerne zrzyty i stuki. Wystepowaly juz nawet podczas normalnej jazdy nie tylko przyruszaniu. A nawet czasami podczas postuju jak skrecalem lekko kiera w prawo i w lewo.
Dzisiaj rano wsiadam, ruszam i qur.... znowu cisza.
Chyba sobie odpuszcze i pojade do warsztatu. Tak czy inaczej mam tam planowana wizyte w przyszly czwartek. Mam nadzieje, ze te 1000km jeszcze pociagne na "zgrzypie" i dojade szczesliwie do warsztatu.

Dzieki wszystkim za podpowiedzi

pzr

Tomin