nio ... juz po klopocie ... reduktor na miejscu ... szczelnosc ukladu tez ok.
filtr powietrza tez nowiutki ... przy okazji poprawa polozenia tarczy spietrzajacej w przeplywomierzu /po strzale w kolektor blaszka podtrzymujaca tarcze od dolu przesunela sie na bok i tarcza opadla calkowicie/ ... jutro zabieram sie za regulacje - na poczatek na benzynce /choc dzis jak wracalem z pracy to niunia mnie zaskoczyla - zwariowala - idzie jak burza
/ a potem gazownia - nie mysle o jakims gazowniku - sprobuje samemu - moze sie uda
pozdrawiam