.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam, mialem bliskie spotkanie 3-ciego stopnia z kraweznikiem , bokiem tylnym lewym kolem , samochod to A200 cigarett ośka. Obydwa tylne kola przesunely sie o jakies 5 cm w prawo. mozna tym jechac. na pierwszy rzut oka widac, ze wygiela sie taka skosna belka. Czy ktos mial podobna przypadlosc? Jakie inne rzeczy mogly sie uszkodzic w wyniku przesuniecia kol?

w tylnim zawieszeniu w osce tylko ta belka odpowiada za wlasciwe ustawienie tylnich kol wzgledem osi auta ... wymien ja i po klopocie ... kolega w A80 miale kiedys to samo ...ale u niego bylo to efektem ostrej jazdy w zakretach i cigla jazda na recznym

Przed chwilka lepiej sie przyjzalem i widac ze nic strasznego sie nie stalo, tylko tak jak mowisz ta belka ucierpiala. Czyli we wtorek juz bede smigał

Strzelilem fotki

belka:
ftp://akp@ftp.ntpsa.pl/KATALOGI_DOMOWE/ ... /belka.JPG

felga:
ftp://akp@ftp.ntpsa.pl/KATALOGI_DOMOWE/ ... /felga.JPG

ta belka to nazywa się drążek panharda

to jeszcze nie jest zle ... koledze jak sie zgiela to tak ze tarlka o asfalt ... ciagnal za soba lune iskier

juz wymienilem drazek penharda koszt 40 zl znalazlem w hurtowni części (czyt. szrot) . Okazuje sie ze od udezenia wygial sie "delikatnie" czop tylnego lewego kola, jakies pojedyncze stopnie, prawie nie widac, ale podmianke zrobie i tak...

nie widziałem jeszcze zdjęć, ale wydaje mi się (z własnego doświadczenia) że po dażdym uderzeniu w koło jest prawie zawsze łożysko do wymiany, jeżeli go jeszcze nie słyszysz to już nie długo będzie słychać.
---
pozdr.

Łozysko dalo juz o sobie znac , nie wiecie ile takie moze kosztowac, chyba zapuszcze SKF, bo dwa lata temu wymienilem z przodu i nie ma problemow.

Dzisiaj zakończylem temat. Wymienilem czop tylnego kola, na nowy uzywany Łozyska nie wymienialem. Na nowym czopie nic nie slychac. Jak zacznie huczec to wtedy wymienie (SKF 80zl). Wozek prowadzi sie tak jak przed incydentem Naprawa kosztowala w sumie 70zl (40 belka, 30 czop) , wymienilem wlasnoręcznie

Eee...to tanio...Jak dzisiaj szedłem bokiem na łuku, to sobie przypomniałem Ciebie Lukasik...i o ewentualnych kosztach...co ciekawe stabilizator mam w bagażerce akurat i to chyba pomogło nie walnąć w krawężnik...

A co do łożyska, to tylko SKF. Ja tylko takie wstawiam do wszystkiego i nie miałem nigdy reklamacji ani uwag. Miesiąc temu wymieiałem i zapłąciłem za zestaw na tył 70 PLN

Twoj jest ośce?? z silnikiem KG??

U mnie wygielo drazek penharda. Moj mechanik mowil ze quattro sa tak mocne, ze gdybym mial q , to albo felge bym zlamal w pol, albo bude by wygielo...

P.S. Moj silnik jest za mocny na ośke (co dopiero KG) , wczoraj testowalem nowe elementy, i zdazylo mi sie mocno przyspieszac z malym strzalem ze sprzegla przy starcie w wyniku tego ciągnął sznyte przez 100m (cala dlugosc placyku) 1 bieg , 2 bieg i przez chwile na 3 , na asfalcie, opony 205 i obydwie mielily przod. > need quattro

Dokładnie KG i ośka...Mój pali całą trójkę ale jeżdżę na 195. Jedynka + strzał, to wskazówka obrotomierza od razu jest na czerwonym polu, 2 pełna szmata, na trzy jak dobry asfalt, to już są tak gumy zgrzane że pali dopóki nie popuszczę gazu i dopiero na 4 się zmula albo przy przełączaniu biegu...quattro owszem...ja też need