.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dzisiaj dwóch kozaków mesiem 250 na niemieckich numerach zaczęło gonić się ze mną drogą z Tychów do Katowic - tak kozakowali że przy wylocie z tunelu w Katowicach (ci co znają teren na pewno wiedzą o co chodzi) na łuku w lewo nie opanowali autka i trafili w tyłek astrę a astra autobus - zakorkowali w trójkę całą dwupasmówkę - ale mi się nogi trzęsły z emocji... tak to jest jak się przeceni możliwośc auta i kierowca swoje panowanie nad nim.

niemcy nie umieja jezdzic po naszych drogach, ostanio wraclaem z bialegostoku do domu (bialystok suwalki), waska droga, duzo tiro i nnych aut. dogonil mnie merc 300 turbodiesel okularnik na wloskich blachach i chcial sie za mna utrzymac, ale jak przyszlo do wyprzedzania to zabieral sie do tego jak mial 2 kilometry prostej przed soba:) niec mu z tego nie wyszlo i zostal z tylu

a ja wczoraj uczestniczyłem w rozmowie, w której jedna pani rozpaczała z powodu kalectwa siostrzeńca, który przez chwile nieuwagi gibnął w drzewo i nie bedzie chodził do końca życia, bo mu zmiażdzony krąg poprzerywał rdzeń kręgowy. tak sie przejąłem, że wczoraj do domu jechałem juz wolniej. przeciez jeszcze tyle zycia przed nami

prosze o kolegów o rozwage na drogach. tam trzeba zawsze stosować zasade "OGRANICZONEGO ZAUFANIA"!

pozdravki

Często jeżdze tą drogą do katowic i przewaznie b.szybko w granicach 150,
ale tylko do tunelu właśnie póżniej trzeba duzo zwolnić aż do momentu gdzie zaczyna się trzypasmówka.
Chcieli pokazać wyższość marki ale trzeba mieć jeszcze troche w głowie.