No to pokolei:
Zaczne od wyjaśnienia skąd wyszło mi 6 tys, i przyznaje się, troche przesadziłem. Opłaty wyjdą (przynajmniej powinny) jak w poniższych obliczeniach:
Załóżmy wartość samochodu wg. Eurotaxu 16 tys zł:
16 000 - 22% VAT ( :1,22 ) = 13 114
13 114 - 64% Akcyza ( :1,64 ) = 7 996
7 996 - 35% Cła ( :1,35) = 5 923
Więc wartość celna wynosi 5923 złote. Przy wyznaczaniu wartości celnej NIE bierze się pod uwagę tego, że na samochód obowiązuje zerowa stawka celna (przynajmniej 22 grudnia 2001r tak było, kiedy to przywoziłem swojego AUDIka)
Teraz opłaty:
z kwoty 5 923 64% Akcyzy ( *0,64 ) = 3 790
do sumy wartość auta + akcyza (9 713) doliczamy 22% VATu: ( *0,22 ) = 2 136
Co daje łącznie opłat: 5926 PLN
Teoretycznie samochód kosztuje w tym momencie 11 849 złoty, w rzeczywistości kosztuje jednak 5926 PLN + 500 EURO.
Do kosztów należy doliczyć:
dokumenty SAD na granicy i w urzędzie celnym, w sumie około 300 zł, pierwszy przegląd około 200 zł, ubezpieczenie w Niemczech i rejestracje, około 100 EURO. Przy pierwszej rejestracji opłata za wydanie ksiązki pojazdu 1000 lub 500 zł, muszę się zorientować.
Druga kwestia: EURO 2
Wystarczy że w niemczech jakiś warsztat wystawi nam zaświadczenie z jakimiś pieczątkami że samochód spełnia tą normę i jest OK. Przy pierwszym przeglądzie trzeba będzie jeszcze "ponegocjować" z diagnostą i jest do załatwienia. A jeśli nie będziemy mieli zaświadczenia z Niemiec że auto spełnia normę EURO2 to zaświadczenia takie wystawia np. ASO VW AUDI Lellek w Opolu.
I teraz moje pytanie:
CZY OPŁACA SIĘ PRZYWOZIĆ SAMOCHÓD KTÓRY MA 290 TYS KM PRZEBIEGU I NIE JEST TO AUDI
??
Prosze o odpowiedź,
pozdrawiam