.: AUDI KLUB POLSKA :.

Miałem okazję wczoraj rozmontować układ dolotowy (rury, intercooler), w moim 200T i zauważyłem na ściankach tych rur osad z mazistej i wilgotnej substancji, myślę, że oleju. Czy to znak, że turbinka puszcza olej? Jaki to ma wpływ na silnik i czy to już jest śmierć mojej turbinki? Autko lata jak szatan. To jakaś awaria czy częsta przypadłość? Turbinka, to K26 smarowana olejem, bez chłodzenia cieczą.

Pzdr

nie to normalka.... bo z tego co mówisz jest to w umiarkowanych ilościach.... jakby było poniej to by ci dymił tak, że myślałbyś że to J.Bond jedzie i zasłonę dymną puścił

nie ma się czym martwić

W 2.8 do kolektora dolotowego podlaczone jest odpowietrzenie silnika i stad zjawisko jakie opisujesz (maz na sciankach). Nie wiem jak jest u Ciebie?

Pozdrawiam
Kajkosz

Jejku...kamień z serca mi spadł. Już myślałem, że regeneracja turbiny. Mazi nie jest dużo i Bondowskiego dymku nie uświadczysz. maiłem nieszczelności na opaskach i też ta maź wydostawała się na zewnątrz.
Swoją drogą, to czy mógłbym zamontować (wydaje się mi, że nie) turbinę K24 chłodzoną cieczą w miejsce mojej K26 i np. zaślepić chłodzenie cieczą? Temat raczej nierealny, ale mam taką turbinę na półce i tak tylko dumam.
Dzięki za szybką reakcję. Pozdrawiam.

a po co ci mniejsza turbina????
idź lepiej w drugą stronę...

a co do chłodzenia...to nie wiem...sorki
ale raczej nie możesz

Kurcze, mniejsza turbina ? Po kiego ch.. ?

tak jak K. mówi! W drugą stronę!

Sorki!
To tylko takie pytanie. Mam taką turbinkę i nie wiem czy sprzedać, czy trzymać. I nie wiem w jakim jest stanie. To sprzedam, żeby głupie pomysły mi nie przychodziły do głowy .
Podpatrzyłem dziś u kolegi z 200T z Quattro i też ma tą maź w dolocie.
Zapomnę o temacie i pomyślę o większym K...