.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam.
czy ktos z Was mial taka sytuacje, ze mu hamulce hucza strasznie glosno jak hamuje na zimnych?
a jak sie nagrzeja to przestaja.
mialem tak od paru tyg. a dzis z pRZERAZENIEM! stwierdzilem, ze dzialaja duzo slabej niz zwykle jak sa zimne (no a z reguly to zimne ciely jak zyleta)
i nie wiem czemu.
na oko wszycho wyglada ok. tarcze mam w porzo, prawie nowe,
okladziny na klockach tez rownomiernie zuzyte (ok. 70% wciaz jest - z 10tkm zrobilem)
plyn tez jest ok, wiec nie ma wyciekow ani nic takiego.
a jutro musze jechac w trase i teraz sie martwie co za cholera. - jedyne co mi przychodzi do glowy to gowniania okladzina na klockach (sciera sie i rozne warstwy roznie hamuja) albo teleskopy do wymiany (przy hamowaniau nurkuje troche - a na amorkach przejechalem juz 50tkm) - ale nie wiem!

napiszcie jak cos Wam sie skojarzy.

dzieki,

pozdrowiona.


michu

jak na moje to wilgoc zabrala sie za twoje tarcze i klocki ... w momencie jak auto stoi cala noc na dworze , wilgoc powoduje utlenianie sie tarczy i dostaje sie w nierownosci klocka , po czym jak zaczynasz jechac to pierwsze hamowanie jest slabe i kazde nastepne jest mocniejsze .. po 3-4 przyhamowaniach wszystko wraca do normy poza huczcymi klockami ktore przestaja huczec dopiero po nagrzaniu .... norma ... poprostu zbyt duze roznice temperatur sa niezdrowe nie tylko dla asfaltu ale dla klockow tez ....

mialem to samo, na zimnych huczaly ale po kilku depnieciach po hamulcach przestawaly, wymienilem klocki na nowe i problem po prostu ulotnil sie:-D

Pozdrawiam Robert

Witam! U mnie bylo na odwrot - jak byly zimne, nie jezdzone jeszcze, to byly oki, ale tylko jak sie nagrzaly to im mocniej dawalem na hamulec tym mocniej walilo. Na szczescie juz nie walli, okazalo sie ze tarcze byly lekko krzywe i po wymianie wszystko wrocilo do normy.