.: AUDI KLUB POLSKA :.

A8 zniknelo?

Maciek

Tylko ze Frigo troche huczy ale za to ma niesamowite wlasnosci trakcyjne na kazdym sniegu.
Pozdrowienia KM

ja ze wzgldu na małą ilość przejeżdżanych kilometrów, stwierdziłem że kupię oponki głównie na śnieg. kupiłem nówki pirelli direzionale. chodziło mi o "gruby" bieżnik dobry na śnieg. właśnie na głębokim śniegu sprawdzają sie znakomicie.
BTW frigo i kormarany są doskonałe właśnie na głeboki śnieg- mają gruby bieżnik, na błotku są ciut gorsze niż zachodnie.

ja mam Dunlop'y WinterSport M3 i muszę powiedzieć, że są BARDZO dobre....
ale jakich nie mielibyśmy opon to jeszcze ważna jest rozwaga....
mi jej czasami brakuje...

Keyser natychmiast oddaj mi swój samochód i prosze poćwiczyć czymś tańszym, bo mu zrobisz krzywdę. Ja go potraktuję z odpowiednią dozą rozwagi.

Keyser , Koprass , mysle ze moge rozwiazac wasze problemy ... widziecznosc mozescie przelac na moje konto :grin: ... mianowicie , zamiencie sie samochodami , znaczy sie S4 na 90tke i na odwrot ... dobry pomysl , no nie ??

Generalnie genialny. Ty Hans to masz pomysły. Ja sie zgadzam, czekam na ruch Keyser'a

o trzy dni za późno ale dzięki za dobrą radę

A co Keyser?? było cuś?

wracahjąc do tematu
to jak to czytam to sie zaczynam was bać
jak to nie ma znaczenia gdzie założycie lepsze oponki?
ja mam parami
z przodu (przy napędzie przednim) mam prawie nowe pirelli snow sporty
i jestem zadowolony
na tyle mam odrobinę starsze goodyeary UG5 i wierzcie mi że odwrotnie jest idiotyzmem zakładać
przedewszystkim musicie mieć napęd którym ewentualnie bedziecie mogli się ratować z opresji. jeżli tył was będzie wyprzedać to gaz i lekko korygować hamulcem to powinno go zacząć prostować(chyba że macie ESP to was bimba).
a jeżli chodzi o koszty to przecież naprawdę nie trzeba wydawać jakiś niesamowitych pieniędzy. jak mi padł goodyear to go zmieniłem za 70PLN na terenie wawy.
oczywiście quattro to jest to ale póki nie mam quattro też da się żyć.
A lód? na tego pana nie ma rady chyba że kolce ale za często trzeba by było kółka zmieniać. po prostu umiarkowanie w dozowaniu przepustnicą...

Napisz mi o tym lekkim korygowaniu gazu hamulcem- bo mi się wydaje, że większe szanse na wyprowadzenie tyłu w FWD jest wtedy, gdy koła sie toczą, a hamulec, nawet lekki przy poslizgu spowoduje zablokowanie tyłu- wiec jeszcze większy poslizg. Przecież przy FWD poslizg tyłu nie wynika ze zbyt duzej predkosci tylnych kół. Czyzbym sie mylił? Koledzy rajdowcy - prosze o opinie!

A może chodzi o hamowanie lewą nogą??

lewą
ale generalnie to ja uznaję przedewszystkim GAZ :grin:

wydaje mi się, że w przypadku wychodzenia z opresji w sytuacji podbramkowej takie lekkie przyhamowanie lewa nogą jest porównywalne do ręcznego- czyli mozna dobrze zarzucić samochodem, ale nie wyprostować go! Tak czy nie?

Lewa noga jest po to, żeby tej opresji nie było. Odpowiednie zastosowanie powoduje zwiększenie stabilności samochodu jadąc w łuku. Dokładnie to sam nie wiem, bo nie umiem. Trudno się nauczyć i strasznie długo to trwa, ale z czasem zacznę.

Panowie!!
to banał. Wystarczy z wystarczającą prędkością wejść w zaśnieżony zakręt. to nie do końca działą jak ręczny bo przychamowuje wszystkie kółka a nie tylko tył jak w ręcznym.
dyfer się prostuje i samochód jest dużo stabilniejszy
tyłu nie zarzuca

Zaraz jade popróbować!