.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dzisiaj rozebrano silnik.Uszczelka przegrzana na 1 i 4 cylindrze,przy pierwszym naderwana/skorodoana drugi i tzrci cylinder sadzac po zaworach nie pracowaly dobrze,zawory opalone.gladzie cylindrow ok i dol tez ok.Uszczelniacze zaworow szrot.Caly rozrzad do reanimacji......a teraz najlepsze.........przyczyna awarii to poprzedni wlasciciel auta.....zdjeto glowice juz kiedys.....przeszlifowano PAPIEREM SCIERNYM :-x i polozono na oryginalnej uszczelce bez jej wymiany!!!!!!!! Nieszczelnosci doprowadzily do jej wypalenia.Czyli robie kopletnie gore....i zmieniam pasek rozrzadu....To na tyle

Współczuje... a miało być tak pieknie...

DeS

:0 Des ty auto sprzedajesz????????????????????

Tak, szykuje się do sprzedaży jak dostanę satysfakcjonującą cene i okazję do kupna nowego.

DeS

heh, to i ja sie pochwale, choć w sumie nie ma czym
Padła mi pompa wodna, konkretnie - łozysko sie rozleciało... jakim k... cudem pompa padła przy niecałych 100 tys przebiegu, to nie wiem, no ale stało sie. Kto sie zna - ten wie jakie były konsekwencje... Głowica i wałek rozrzadu do wyrzucenia, w 1 "szklance" była dziura na wylot... Szczęscie że z tłokami i korbowodem nic sie nie stało. Koszt naprawy z czesciami (udalo mi sie kupic kompletna glowice z walkiem bez wtryskow za 400zł) to nieco ponad 2000zł... Mechanik mi mowi ze ten co wymieniał pasek rozrzadu (przy 85 tys km) za poprzedniego właściciela to jekis debil że nie sprawdził pompy, bo na jego oko to z pompy cieklo juz dłuzszy czas... Na domiar złego- jechałem sobie z radyjkiem na prawie full w sznureczku aut z lekkiej gorki bez gazu i nic nie słyszałem a dopiero po chwili poczułem, wtedy juz było za późno, przejechałem tak chyba ze 100-150m. Zadowolony z tego to ja nie byłem
A co do nagaru pod korkiem wlewu oleju, to samo mialem w corsie, gość podejrzewał ze poszła uszczelka i woda leci. Ale odkrecił srubke na misce i sie okazalo ze wody nie było. A był taki pewny że mu kapnie woda No i stwierdził że to moze byc wpływ niskich temperatur albo jakiegos syfu w oleju. Zreszta, corsa poszła juz do ludzi

No przykro mi to czytac Krzysiu.....doskonale cie rozumiem.Ja mam juz autko zrobione.Koszta byly umiarkowane.Za kompletna robote glowicy plus wymiana rozrzadu zaplacilem 700zl w tym 300zl czesci .Wymieniono pasek rozrzadu,napinacz,uszczelki pod deklem glowica przy walku,zregenerowano regulatory,wymieniono uszczelniacze,opracowano zawory i gniazda,splanowano glowice.Za 1500km dokrecamy a teraz wolniutko i spokojniutko tocze sie do przodu

Nie no, ja tez mialem auto zrobione po 5 dniach, audi nie po to jest zeby stało tylko jeździło Miałem pecha i tyle, w poprzednim aucie nic sie nie zepsuło przez 3 lata, więc kiedyś musiało mnie to spotkac
A to że trójeczki nie oszczędzam - tylko przyspieszyło sprawe
BTW - nie wymieniłes oleju? Ja wymieniłem: głowice, naturalnie najpierw została leciutko splanowana, uszczelke, pompe wodna, pasek rozrzadu, napinacz, rolke, olej i filtr oleju i coś tam jeszcze ale juz nie pamietam No i chyba nie założyłeś głowicy na starych śrubach?
W każdym razie, z rozrzadem mam spokoj, za jakiś czas tylko podjade dokrecić srubki i licze że ze 2 lata pojezdze bez wiekszych awarii... Nadzieja matką głupich, hehehe
Pozdrawiam

nadzieja matka wynalazcow ...a glupi sami sie sieja

Na oleju mialem przejechane 1500km wiec zdecydowano sie go zostawic do czasu dokrecenia glowicy czyli na nastepne 1500km.Co do srobek to doprawdy nie wiem jak oni to zrobili

Doprawdy nie wiesz? No ja bym sie raczej dowiedział. Śrubki od głowicy sie wydłużają i po ponownym zakręceniu mogą nie trzymać tak jak trzeba. Jesli ci wsadzili stare śrubki a nie nowe (komplet kosztuje ok 50zeta) - to radze ci wiecej nie korzystac z usług tych panów

Czywiście. Przy zakładaniu głowicy należy założyć nowe śrubki!!!

:zakrecony: zapytalem i pan stwierdzil ze wie o tm ze powinno wymienic sie srubki ale nie wymienil bo moje sa w idealnym stanie.Stwierdzil ze dla niego to bez roznicy czy zmieni czy nie bo to tylko koszta dla mnie a nie dla niego praca czy trudnosc.Zna problem,podjal taka decyzje zobaczymy co bedzie Sam nie wiem co o tym sadzic,wszyscy znajomi go chwala jeden przez drugiego.Przeciez teraz nie kaze mu tych srubek zmieniac.

U mnie tez poszla uszczela pod glowica niedlugo po sprowadzeniu mojej bylej niuni w 2000r i tak samo mechanik powiedzial ze jak chce to mam se kupic nowe sruby ale to moja sprawa . On wiele razy zakaldal te same . Glowicy nie planowal tylko oczyscil i sprawdzil czy rowna . Zalozyl dokrecil postala noc nastepnego dnia jeszce raz dokrecil sprawdzil i zabralem auto , wiecej nie dokrecal nic nie robil i bylo ok do sprzedazy . U nowego nabywcy napewno tez jest ok.
Pozdrawiam

Dla mnie gość z miejsca byłby spalony. Mógł przynajmniej wyartykułować problem i pozwolić ci samemu zdecydować, zwłazcza że tak sie robi a 50zł to nie jest wielka suma. Jasne że dla niego to bez roznicy, w sumie to mogł ci wpakowac uszczelke z papieru sniadaniowego, przecież to nie jego autko
Przez takiego własnie pana miałem remont silnika za 2000zł, w końcu wymienił pasek rozrzadu wiec o co chodzi? A ze przy okazji nie chcialo mu sie sprawdzic jak pompa wyglada... No cóz - jemu to na pewno było bez róznicy.
Ech... wychodzi na to że w naszym pieknym kraju trzeba byc fachowcem od wszystkiego... Co wyraźnie pokazuje program "Usterka"