.: AUDI KLUB POLSKA :.

Autko uderzone, poszpachlowane i pomalowane. Po 2-3 miesiącach w miejscach nałożenia szpachli widać na lakierze dziurki, jakby ktoś igiełką porobił. Poza tym patrząc pod odpowiednim kątem widać pofałdowania i tak jakby całą szpachę wessało w stronę blachy.
A teraz zadam głupie pytanie: to normalne czy to oznaka spieprzenia roboty przez blacharza.

spieprzona robota!!! :bardzozly: ... prawdopodobnie kladl lakier na niewyschniety szpachel

Zwazywszy, że teraz są szpachle i lakiery duzo lepsze niż 10 lat temu - bardzo sp@$%%^^%a robota! Jak jakież 10 lat temu robiłem maluszka w szopie na wsi i nie miałem takiego kłopotu, a szpachli poszło mnóstwo!!!

Te oznaki jakie opisałeś to standard w przypadku połozenia przez lakiernika zbyt grubej warstwy szpachlówki natryskowej. Ona po prostu jeszcze długo po położeniu pracuje a do malowania nadaje sie juz po 24h. U mnie było to samo na drzwiach ale ja zapłaciłem mu za to tylko połowę a że było gubo lakieru to po polerce zeszło. Generalnie chałtura.
Pozdro

Tak też kur.a myslałem :bardzozly: Więc moje autko czekają poprawki lakiernicze. Tym razem chyba jeszcze bardziej dopilnuje aby robota szła jak nalezy.
Wracając do czasu schnięcia szpachli, kto orientuje się ile czasu to trwa by było ok.

A u kogo robiles autko ?? Pewnie kolo Zawadzkiego :zakrecony: :zakrecony: Ja jestem na nich wk... totalnie
niedosc ze spie..... robote to jeszce wg nich jest wszystko ok a widac jak
byk na masce jakby kladli szpachle i przecierali papierem 60 sam nie wiem poco bo maska byla nowa ( to tak na marginesie) Ale bbbardzo malo jest dobrych blacha :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: zy !!!!

kazda szpachla gazuje przez pewien czas i niektorych procesow technologicznych nie da sie przyspieszyc a jesli klient jest niecierpliwy to niech sie nie dziwi ze szpachla siada

a wina lezy takze po stronie blacharza a wlasciwie kowala ktory nie wyprowadzil blachy na odpowiednie punkty i lakiernik musi to nadrabiac wlasnie gruba warstwa szpachli

Ja bym za taką robotę ryje obił !! :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly:


DeS

A oni twierdza usilnie ze robota jest dobze zrobiona :bardzozly:

probuja ci w ten sposob wmowic ze czarne jest biale ... stosujac ta zasade i biorac pod uwage badania naukowe to w koncu uwierzysz ... ... mam nadzieje ze wstrzasniesz nimi porzadnie zeby nie wciskali ludziom kitu ... na przyklad rzecoznawca ...

A to szkoda mowic lipa lipa i jeszcze raz lipa :bardzozly: :bardzozly:

Szczęscie w nieszczęsciu ze wezmą do poprawek. Chyba tylko poczekam az zrobi sie ciepło i bedą lepsze warunki schnięcia.
To_m robiłem w Piątnicy u Chojnowskiego.

Wiesz mozez ile by wzieli za poprawke maski ?? Z tego co sie dowiedzialem wystarczy polerka ale jak mozesz to dowiedz sie ile bierze za pomalowanie

Po pierwsze to nie szpachluje się drzwi, klap, błotników, bo jak by to zrobił to będzie widać. A graty na giełdzie sa w bardzo dobrych cenach. Ostatnio widziałem u blacharza Audi A4 2001 avant 1.9 Tdi piękne auto, piękny kolor, ale jak zobaczyłem z profilu linie auta to prawie puściłem bełta.

u kowala to widziales a nie blacharza!!!

Ja na twoim miejscu bym pojechał do goscia i Pokazał mu co narobił!! Miałem podobny przypadek i gosc po krótkiej ale tresciwej pogawętce sam zaproponował poprawke darmową lub darmową polerkę (do wyboru)

Pozdrawiam!!

Jeździłem po paru lakiernikach i werdykt prawie jednoznaczny: autko należy zmatować i ponownie poddać lakierowaniu. Zważywszy iz auto jest koloru czarnego proponowane jest abym jeszcze trochę pojeździł, aby położona szpachla dobrze sie dogrzała na słońcu którego mamy coraz więcej. Tak więc za około miesiąc autko do darmowego malowania :grin:



Ale jam clean looka i musiałem poszpachlować klameczki i wycięcia na listwy. A jeśli robota jest porządnie zrobiona to nie ma prawa być śladu.