.: AUDI KLUB POLSKA :.

Kurcze, dziś patrze w dowodzik i zdziwko. Dziś kończy sie ważny przeglądzik. Więc dziś lub najpóźniej jutro muszę to załatwić. Ciekawe jak potraktują mój pusty wydech i brak klameczek?

Do dowodu wloz 100PLN i przejdziesz

He he o tym to Ja wiem. Łudzę sie tylko że przejdzie bez tego.

brak klamek to raczej nie przejdzie

no co ty ?? ... ja ostatnio przeglad robilem bez samochodu a ty tu z jakimis klamkami mowisz ze moze byc problem

Nawet nie wiecie jakie są jaja jak Ci ludzie oglądają takie wynalazki i je puszczają

Z doswiadczenia mojego brata to sie jeszcze spytaja czy sie fajnie ta fura jezdzi ):):)

pozdro[/b]

A mi na stacji na "D"rive w automacie chcieli sprawdzac hamulce...

jak włożysz tą stówe to przyślij dowód rej. to ci go podbije... :grin: :grin: :grin:

ci ludzie czytają to forum i sami też przerabiają :grin: :grin: :grin:

Przegląd był ok. Gośc luknął tylko na oponki i zapytał jak sie autko otwiera. I stempelek w dowodziku stoi. Za roczek tez do niego pojadę bo równy gośc jest i sie do pierdół nie czepia. :grin:

i tak powinno byc
u mnie gosc zwrocil mi uwage na przewod hamulcowy ktory gdzies obcieral i tez nie robil problemow np. brakiem katalizatora czy drobnym wyciekiem ktorego i tak potem usunalem

ja bym tam jednak wolał żeby gośc dokładnie sprawdził elementy od ktorych najbardziej zależy bezpieczenstwo jazdy. Np zbadał amory. W koncu sam przeglad troche kosztuje więc mógłby sie troche porozglądac Lepiej mieć świadomość czym sie jeździ niz sie cieszyć że gość podbił dowód i do niczego sie nie przyczepił.

idealnie byloby gdyby wytknal usterki i podbil dowod
no chyba ze faktycznie stan pojazdu zagrazalby bezpieczenstwu na drodze
mogloby sie to kiedys obrocic przeciwko nam - czego nikomu oczywiscie nie zycze
poza tym zamilowanie do auta nie powinno dopuscic do takiego stanu ktory czynilby jazde tym autem niebezpieczna - jesli chodzi o jego stan techniczny bo na ulanska fantazje nie ma rady

Właśnie chodzi o to że autko jest idealne pod względem technicznym. Obawiałem sie tylko brakiem klamek i kompletnie zmienionym wydechem.
A co do przeglądania auta to mam juz swojego mechanika, u którego robię "przeglady"

dokładnie masz racje!!!poza tym ,że nie mozna wytknąć błędów i podbić dowódu , ale wielu ludzi uważa ,że diagnosta jest przeciwko niemu bo nie zgadza sie na dopuszczenie do ruchu auta które zagraża sobie/swoim stanem tech./i innym uczestnikom ruchu , a prawda jest taka ,że przegląd powinien być tak rygorystyczny jak na przykład w niemczech , wtedy nie potrzebne by były bzdurne przepisy ograniczające napływ aut /nie aktualne co prawda/powyżej 10-ciu lat , gdzie siłą rzeczy odpadało wiele fajnych bryk , a weryfikowałoby to właśnie restrykcyjne badanie tech. które odzielało by mięso od kości.niestety w paktyce puszcza się wiele szajsu ze względu na polityke firmy /nie straszenie i nie tracenie klienta/, choć z własnej praktyki powiem że nie chodzi tu na pewno o przerobione klamki , bo to nikomu tak na prawde nie przeszkadza.

I właśnie o to Mi chodziło. Przegląd powinien byc wykonany solidnie aby na ulice nie wyjeżdzały jakies trupki. Ale skoro ja mam auto sprawnie technicznie, a gośc mówi ze brak klamek, głośny wydech i mnie odwala. A za 5min widze fiutka w starym 125p ze smiejąca sie mordą to mnie szlag trafia. Gdzie tu sprawiedliwośc i zetelnośc obowiązków?

Popieram powyższe głosy. Przegląd i "przegląd" u swojego mechanika to dwie różne sprawy.