.: AUDI KLUB POLSKA :.

a tak! w styczniu założyłem nowy wachacz na przodzie, trochę na niego czekałem, i sporo zapłaciłem. w poprzednim sworzeń był kompletnie wybity. zrobiłem może 2.500 km i co... dziś podczas jazdy wyskoczył sobie sworzeń!!! dzięki Bogu akurat skręcałem na krzyżówce....a le chwile wcześniej jechałem "troszkę" ponad 100. wolę nie myśleć co by było ze mną i z moim autkiem gdyby mi wtedy sworzeń wyskoczył z tego cholernego mcpersona.

autko jest już u lekarza ( tutaj wielki ukłop w stronę pana Cianciary który przejechał pół miasta w niedziele żeby otworzyć swój warsztat, cobym nie musiał dwa razy auta holować). jutro od rana diagnozujemy-albo nie dokręcili śruby na sworzniu, albo ta dziurka w mcpersonie była juz strasznie ostro wyrobiona, albo wachacz jest zły (były sworznie 18' i 19'), a może śruba miała ukręcony gwint...

Współczuję! Miałem kiedyś to samo! Po przekładce z automatu na manual mówię dla pana majstra, że stuka z lewej strony a nie stukało, a on na to, że 100% poduszka po silnikiem uszkodzona. Ja podpalony nową skrzynią cisnąłem do domu 100km ze jakieś 120 na godzinę (bo jednak stukało), a następnego dnia sprawdziłem i...śruba była luźna. A co się mogło narobić....

Uff! Dobrze że nic się nie stało!

dobrze że wyskoczyło w takim momencie,

Ale Stary masz farta bo dziś widziałem furę podobną do twojej na holu i się właśnie zastanawiałem czy to nie twoja... teraz wszystko jasne 8)

widziałem ją w momencie jak skręcała do warsztatu Cianciary

taaaak to właśnie moja!!! hehe
teraz już zdiagnozowane! sworzeń powinnienem mieć 19mm a był 18mm i był nie dociśnięty. w moim modelu były właśnie albo 18 albo 19. i tu nie rozumiem po jaką cholerę do jednego modelu robią różne rodzaje części. rozumiem 100-200-V8 części sie różnią, ale w tym samym modelu!!!! szlak by to trafił!!!

Ciesz się że nie masz japończyka tam masz 3 typy różnych gratów do tego samego auta... :-x