.: AUDI KLUB POLSKA :.

...a może to nie to, sam już nie wiem, ale po kolei.

W pewnym momencie rozrusznik zaczął "przepuszczać", wydając przy tym charakterystyczny ogłos, coś w stylu "ziuuuutttt" , czyli coś tam się obracało, ale nie zaskakiwało. Ponieważ za "mojej kadencji" nie chciałem więcej zaglądać do rozrusznika, wymienione zostały: szczotki, elektromagnes, tulejki, łożysko.
I wszystko spoko, do następnego dnia. Objawy tylko na gorącym silniku, po przekręceniu kluczyka głuche "pyknięcie" i nie obraca , po przestygnieciu, wszystko ok.
Ponowna rozbiórka, sprawdzenie, wszystko ok, składanie. I znowu ok, do następnego dnia, powtórka z rozrywki. Dodatkowo objawia się jeszcze jeden szczegół - po przekręceniu kluczyka reakcja rozrusznika jest jakby spóźniona. Zaczynam podejrzewać kostkę, ale dzisiaj kolejna niespodzianka: wróciło "ziuuuutttt"

Macie może jakiej pomysły???

pozdr.

moje drobne sugestie jak już wyjmujesz rozrusznik
1/zrobić żłobkowanie wirnika (przeczyścić rowki )
2/oraz zapunktować miedziane przewody wchodzące w te rowki (punktakt i młotek)
3/sprawdzić bendiks może przepuszcza na wirniku blokada i stąd to ziuuut
u mnie był podobny objaw
kiepskie kręcenie na goracym a czasem głucha cisza pkt 1 i 2 przyczyna na gorącym rozruszniku był słaby przepływ pradu - luzy na drutach
a to słynne zzziuuuut to bendiks i ewentualnie elektromagnes(to wymieniłeś)
aha sprawdz przewody idące do elektromagnesu u mnie były trochę już poprzecierane i lut był kiepski

pkt 1 i 2 wykonane, choć nie pisałem o tym wyżej. rozrusznik kręci bardzo szybko niezależnie od temp., albo wcale - odmawia pracy przy ciepłym, wtedy jest tylko głuche "pyknięcie".

miałem to samo BENDIKS do wymiany za swój do TDI 2.5 zapłaciłem 107 (materiał) od tego powinieneś zacząć a przy okazji szczotki kopułka ze stykami etc. co się naocznie zobaczy