.: AUDI KLUB POLSKA :.

pomocy bo mnie ci pseudofachowcy do szłau doprowadzają a wizyty u nich rujnują. Mam coupe 2.3 10V 91r. na pędzane niestety tylko na jedną ośkę i zagazowane. Od samego początku (jekieś 10 miesięcy już jesteśmy razem) coś jej dolegało bo nie chciała się zbierać. ale ustawienie zapłonu, wywalony katalizator i pomogło troche. do czasu jak mi strzeliła (gaz) i sie taczki z niej zrobiły. ani na gazie ani na beznynie nie chce sie zbierać, a palić zaczęła ok. 25 l/100km. obroty mi wariują raz jak odpale sa za wysokie ok 1500 ray pzwaj i gađnie mi jak tylko zdejme noge z gazu. jeden fachman kazal mi sonde lambda wzminic, poruszal palce rozdyielacza i pokazal mi ze luzy sa i trzeba wyminic a ja nie wiem czy palec musi byc sztywno czy nie. inny strwierdil ze to takie kolko pod guma nad filtrem powietrza sorki ale nie znam fachowej nazwy. co robic od czego zaczac szukac.

duzo by na ten temat pisac ... w skrocie ... walnal gaz , wygial klape spietrzajaca i teraz silnik na wolnych obrotach nie chodzi ... malo tego ... cos masz z rozdzilaczem wtrysku skoro pali tyle ... albo poprostu , klapa sie wogole nie podnosi ....

eej raz wiedzialem co napisac i mnie ubiegli
powiem tylko ze zgadzam sie z hansem

U mnie zrobiło się podobnie :bardzozly:
Byłem dziś na analizatorze spalin i
1- kazal zmienić gumę łaczącą filtr powietrza z przepustnicą ( pomogło ale nie do końca)
2 - kazał wymontować silnik krokowy i moczyć go przez całą noc w benzynie ( nie wiem po jakiego chu.. )
Nadmienię iż już raz zmieniałem silnik krokowy i ten jest oki. No ale jak spec kazał tak też zrobiłem.
Jutro jadę tam ponownie i jak tylko wrócę opiszę co się działo.

co sie stało juz troche sie dzieki wam dowiedzialem ale jak to naprawic sam juz wiem ze nie dam rady wiec pytanie moje kto w warszawie, płocku lub okolicy zrobi to najlepiej, najaszybciej no i nie zedrze ze mnie przede wszystkim. jeszcze jedno gdzie kupowac czesci?

Moja rada : na początek zajrzyj do rozrzadu, moze się tylko pasek ptrzestawił i stąd te kłopoty.POZDRO

to ze autko nie jezdzi to wina konsekwencji po wybuchu gazu ... rozrzad to inny temat ktory misci sie w calym szeregu czynnosci serwisowych wymaganych zaraz po kupnie autka

właśnie co było robione po zakupie auta skoro jeszcze przed wybuchem gazu coś było nie tak i auto nie jeździło??? o rozrządzie to juz nie wspominam, czy filtrach i świecach...
moje 2.3 było całkiem żwawe a robiłem je u "pana henia" w sólejówku/starej miłosnej.

Ja moge polecic warsztat w Jankach.
Gosciowie nie sciemnieja i maja pojecie, a nie sa drodzy.
tel. 7157076, 7157046. Jadac od strony Warszawy, skrecasz w Jankach w trase na Grojec, mijasz swiatla na wysokosci McDonalda, po ok. 300-500m zawracasz na pierwszym nawrocie, i masz szyld po prawej stronie "Wtryski, gazniki" (chyba na niebieskim tle). Mają VAG'a itd.
I daja paragon i opis w punktach, tego co zrobili. Jak chcesz pogadac to sporo wytlumacza. Bylem w szoku, jak zajechalem tam pierwszy raz.
A z rozrzadem to swieta racja, pasek mogl sie wyciagnac i przestawic.

dzięki za namiary na warsztaty. co z częściami w wa-wie gdzie najlepiej kupować?
Jak najbardziej o podstawowych rzeczach pamiętam. pasek, świece, filtr i kabelki nówki. po przestawieiu zapłonu troche pomoglo. po wywaleniu kata było całkiem całkiem, ale jeździłem kolegi taką samą i tamta lepiej się zbierała choć nic nie było popraiwane ponad standard. zapomniałem dodać że z obrotami wariuje raz odpale (po kilku sekundach co jest znacznie gorzej niż było) obroty są wysokie. zgasze i za pare minut podchodze ponownie i nie ma wolnych obrotów bo gasnie zaraz.

Na początek sprawdź klape spiętrzającą - pod rozdzielaczem wtrysku. AA przecież ho hans już mówił. Tak czy inaczej zacznij od tego.

Z czesciami to odpowiedz nie jest prosta, zalezy co chcesz kupic. Napisz konkretnie co potrzebujesz.

na poczatek pewnie bedzie trzeba wymienic tą nieszczęsną klapkę. gdzie to kupić pytałem w inter carsie ale powiedzieli że to tylko w serwisie. niechce mi sie wierzyć skoro mówicie że to częsty przypadek

te klape kupuje sie albo na szrocie albo w ASO ... to jest dokladnie kawalek blachy aluminiowej w ksztalcie kola ktora idealnie pasuje w otwor , kazde nawet lekkie odksztalcenie powoduje juz obcieranie i haczenie

Na początek to się do niej dostań i obejrzyj bo prawdopodobnie wystraczy ją tylko odgiąc i odpowiednio ustawić.

Dokładnie tak, z tym, że jeśli kichnięcie nie było duże - klapa może być nie ruszona, a regulować i tak trzeba - miałem tak w 2.3 - nawet gaziarz się nie połapał, że walnęło :grin: Po regulacji - OK

Hej
Co do sklepu w wawie to mam taki, maja rozsadne ceny i jak narazie nie mialem z nimi problemow

UL. Pulawska 257 tel.8532599

Pozdrawiam Robert

no i zaczęła się jazda. tak jak poradziliście umowiłem się na jutro w tyn warsztacie w Jankach, ale na wszelki wypadek jeszcze raz dla własnego spokoju wywaliłem elelktrykę - nowe świczki ngk, kable, kopułka i palec. zlożyłem to do kupy i jaby sie troche poprawiło co nie zmienia faktu ze sie jutro zjawie na rozsądnej regulacji nich fachmani obwąchają chociaż mało za to nie chcą (min 300 + koszt ew. części) no ale chce mieć wreszcie spokój. a przy okazji dziś "popsułem" jeszcze gaz. bo chciałem z rozpędu wyminić jeszcze filterek lpg na i jak go ruszyłem to tak mi zaczął gaz nieprdzielać pomimo odłaczenia instalacji poprzez wyjęcie bezpiecznika. nie mogłem nic zrobić dokręciłem śrubę od filtra a gaz cały czas napieprzał. nie wiem czy to normalne? a że to robiłem w garazu pod blokiem to sąsiedzi wezwali pogotowie gazowe i miałem jazde o mały włos o sąd grocki sie nie oparło czym mnie zaczęli straszyć. ale zakęciłem w końcu butle i sie wietrzy garaż. a jutro jazde zrobie gazownikom od mojej instalacji na gwarancji.
a tak w ogóle czy czasem zawór nie powinien zamykać gazu przy wyłaczonym zaplonie??????

zeby nie bylo gazu w instalacji trzeba zakrecic zawor na butli , no chyba ze masz na butli elektrozawor , wtedy po wylaczeniu zaplonu butla jest odcinana od reszty instalacji ale pomimo to w rurkach zostaje jeszcze troche gazu

w sumie tak sie domysliłem ale wczesniej miałem inna instalację ale dlaczego nie mogłem zakręcić spowotem tej śrubki od filtra bo jak ją tylko ruszyłem zaczęło lecieć i nie przestało jak dokręciłem.