Pozwolę się nie zgodzić z sąsiadem
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
w pewnych kwestiach.
Otóż wtryskiwacze benzynowe nie pośredniczą w zasilaniu silnika gazem. Na czas pracy na gazie są odłączane. Gaz dostaje się do cylindrów przez przewody i dyszki wkręcone w kolektor ssący tuż koło wtryskiwaczy. Przewody elektryczne z wtryskiwaczy "przepuszczone" są przez komputer LPG, a ten naśladuje pracę podstawowego komputera sterującego silnikiem zasilanym benzyną.
Wcześniej gaz przechodzi przez rozdzielacze, gdzie następuje właściwa regulacja dawki dla poszczególnych wartości obrotów oraz odcięcie "CutOff" na wolnych.
Tak więc jeśli w przewodach zostaje gaz, a ich długość/pojemność jest znacząca, to nie jest to obojętne dla kultury pracy silnika z taką instalką.
Choć stara dobra rada: "Działa, nie ruszaj" nie jest pozbawiona sęsu to jednak...
Co myślicie?