do szybkiej jazdy sluzy tor wyscigowy lub autostrada, nie ulica w miescie..
wolisz przeplacac mandatami - twoja sprawa.
szkoda, ze groza za to tylko mandaty.
dla mnie i mojej rodziny jestes zagrozeniem.
radary Kaczynskiego to oczywiscie jedynie kielbasa wyborcza, ale bardzo bym sie cieszyl, gdyby sie wreszcie Polscy kierowcy nauczyli jezdzic wolniej, a przede wszystkim dynamiczniej. to wlasnie po to masz te kuce by ruszac w miescie dynamicznie, nie jak slimak. to od tego zalezy przepustowosc ulic, nie od max. predkosci osiaganej.
szkoda, ze swiadomosc jest taka niska i nadal morduje sie w Polsce prawie 10 tysiecy osob rocznie...
w szkoplandii jest 3 razy wiecej aut i ginie 3 razy mniej ludzi...
a jest gdzie poszalec... nawet w miescie mozna dawac ognia to tych 60 km/h od ktorych realnie zaczyna sie mandat.
temat jest obszerny, powodow zaistnialej sytuacji jest wiele, ale generalnie powinnismy sie cieszyc z kazdej, choc drobnej zmiany, majacej wplyw na polepszenie sytuacji.. warto chocby mialo to uratowac tylko kilka, kilkanascie osob rocznie... to kilka, kilkanascie tragedii rodzinnych mniej, kilkoro dzieci bez rodzicow mniej itp. nie mowie o rannych i inwalidach.
warto sie czasem zastanowic, czy te kilka chwil z podniesionym poziomem adrenaliny we krwi sa warte swojej ceny..
tez kocham szybka i dynamiczna jazde i wiem, ze naduzywana traci urok.
wole sie lepiej przygotowac, poszalec w bezpieczniejszych warunkach. jakosc, panowie, nie ilosc
