.: AUDI KLUB POLSKA :.

chciałbym usłyszeć opinie ludzi dobrze znajacych temat lakiernictwa samochodowego. W autku doprowadzona została do porzadku blacharka. Obecnie stoii sobie poszpachlowane i zapodkładowane. Moje pytanie brzmi: Czy autem zapodkładowanym mogę bezproblemowo jeździć w obecnych warunkach pogodowych. Czy nie wpłynie to na materiał, który został położony na auto. Nie chciałbym teraz lakierować furki, tylko poczekać z tym do wiosny (nie pytajcie dlaczego )
Interesuja mnie konkretne odpowiedzi z uzasadnieniem.

Powiem tak teoretycznie można ,ale jest taka niepisana zasada ze wszystko w lakiernictwie robi sie raczej na sucho, podkład jest szczelną powłoką ale ma mikropory i po zimowej ekspluatacji zostanie w nim brud sul z jezdni itd. Po położeniu warstwy wierzchnij po pewnym czasie wychodzą burchelki (i kicha lakiernik zawinił) Lakierój ostatecznie bo póżnij i tak sie zemści.

Witam. W zasadzie zdania sa podzielone. Wszystko zależy od jakosci podkładu. Np. Firma STANDOX preferuje obróbke podkładu na sucho , mówia ze podkład ciagnie wode i moga sie pojawic mikro babelki itp. na lakierze. Teraz pracujemy na materiale firmy PPG i raczej sie robi na mokro. Ja osobiscie nie polecałbym jazdy z podładem w zime. Jest naprawde wilgotno do tego sol na drogach Możesz sobie poobijac z kamyczkow i innych pierdół ten podkład i nim zaczniesz lakierowac na wiosne okarze sie ze tam i tam juz zaczyna delikatnie rdzewiec. Może sie cos narobic a nie musi.

Pozdrawiam

No kurcze. Myślałem, że zime jakoś w podkładzie prześmigam, a na wiosne jeszcze raz podkładem sie pryśnie i dopiero lakierek położy.