.: AUDI KLUB POLSKA :.

CZe mam takie pyt zwiazane z przerobka z 1.6 na 1.8 chcialbym miec blok silnika z 1.6 czyli z nr na 1.6 podobno bloki sa te same czy ktos moze mi na ten temat powiedziec czy da sie to bezproblemu wykonac oczywiscie wszystkie czesci z 1.8 przekladalbym w blok 1.6 NARA

No niezły z Ciebie wariat
Czy naprawdę to Ci sie kalkuluje. Takie (1.8e) silniczki są b.popularne a co za tym idzie w miarę tanie.
Nie znam różnic bloków w tych silnikach benzynowych ale wydaje się że nie będzie się to razem klejić.
Ja bym się nie podejmował

ale chodzi o to zeby zostal blok silnika 1,6 z numerami

wariat - zerknij tu:
http://www.elcats.ru/audivw/vag5.asp?su ... -00&cid=71

Według książki od Golfa 1,6 i 1,8 to zupełnie inna rodzina silników.
Jedna od poj 1,4 do 1,6, druga 1,8 -2,0.
Wszystko prawie inne, a wał korbowy na 100%.

Zresztą:
Jesli chcesz zostawić numer, to bloku 1,6 do 1,8 nierozwiercisz!!! a koszta!!!
Co chcesz zatem wymienić?
Według mnie chory pomysł.

Kup używany silnik z "dzwona" z papierami!!!

witam

nie trzeba rozwieracac tylko zmienic skok tloka

ja slyszlaem ze ktos przerabail ale nie znam szczegołow
audi b2 to bylo
i wiem ze po tej zmianie jezdzilo szybciej ale tylko troszke
scigalem sie nie raz jeszcze jak mialem a200


pozdrawiam

dzieki za odp cos niecos mi to rozjasnilo jeszcze pogadam z jakims mechanikiem NARA

zatem to stare typy tak mają...
te z lat 90 to inna bajka...

Bez rozwiercania to chyba tylko silniki o ozn. DT można przerobić, bo mają taką samą średnicę cylindra co 1.8. Trzeba tylko wał korbowy zmienić i korbowody.

Sorry, ale chore pomysły macie.
Brakuje ci mocy wsadz odrazu 2.0 115KM, blok z zewnatrz tez taki sam.

Daj sobie spokój. Za 1200 zl kupisz silnik 1,8 w dobrym stanie. Koszty przeróbki (jeśli okaże się w ogóle możliwa) będą podobne albo wyższe, efekty niepewne. Poza tym nigdy silnik składany w warsztacie (a co dopiero rozwiercany) nie będzie spasowany tak dokładnie jak w fabryce i nie bedzie miał takiej trwałości jak fabryczny. Jeśli kupisz większy silnik, to swój 1,6 też możesz przecież sprzedać, co zmniejszy radykalnie koszty. Różnice w składkach ubezpieczeniowych też nie są warte takich przeróbek. Następna sprawa - jeśli to jest gaźnik, to jeszcze pół biedy, jeśli wtrysk to będzie kłopot z zestrojeniem do większej pojemności. Wałek rozrządu i głowica są dobrane do konkretnego silnika, jeśli zmienisz pojemność jest prawdopodobne, że nie będzie idealnie - będzie chodził, ale mogą się pojawiać cuda - nierówne wolne obroty, samozapłony, strzelania itd.
Zmiana skoku tłoka nie wydaje mi się realna (wymiana wału to najmniejszy problem, ale jak uważasz, gdzie ten biedny tłok ma sobie skakać - będziesz jeździł bez głowicy? A jeśli nawet nie będzie w GZP wystawał ponad blok, to i tak będzie źle - gładź cylindra jest zużyta i dotarta na określonym odcinku, jeśli tłok będzie pracował poza tym odcinkiem, po 1 tys. km gwarantuję ci że silnik zacznie brać olej).
Rozwiercanie też nie ma sensu - nawet jeśli jest w czym (a tu trzeba uważać, bo możesz popsuć blok - a jeśli uda ci się zmieścić większy tłok, to i tak nikt nie zagwarantuje, że osłabione ścianki cylindrów nie popękają albo nie skrzywią się pod wpływem temp. i ciśnienia.
Ogólnie - daj sobie spokój. Jak ci brakuje mocy, to zmień silnik, albo sobie podrezaj w cywilizowany sposób (polerka kolektorów i kanałów w głowicy, zwiększenie średnicy zwężki przepustnicy, zwiększenie dawki paliwa itp.)

73