.: AUDI KLUB POLSKA :.

Spełniło się moje największe marzenie! Po dwóch miesiącach lekcji ruchu drogowego pod okiem znakomitego instruktora Andrzeja Kwiatkowskiego, zdałem egzamin na Prawo Jazdy za pierwszym razem. Do egzaminu przystąpiłem w poniedziałek 15 maja o godzinie 11.30, rozpoczynając część teoretyczną. Po zaliczeniu 18 pytań zostałem wywołany do egzaminu praktycznego. Niepopełniłem ani jednego błędu chociaż egzaminator próbował "wpuścić mnie w maliny". Strasznie się denerwowałem przed egzaminem, ale całe szczęście tak skupiłem się na jeździe, że stresik minął i dalej spokojnie mogłem zaliczyć egzamin ! Ogromnie się cieszę! Dzięki AKP!

Pozdrawiam!

Gratulacje Michale! Jak odbierzesz to pal furę i robimy przewózę

Gratuluje...
Ale jeśli zależałoby to ode mnie to podniósłbym granice wiekową

Dzięki Panie Tobiaszu!

Zgadzam się z Tobą, ale mi osobiście prawo jazdy nie jest potrzebne do tego, aby uprawiać tu brawurową jazdę, czy aby zachowywać się na drodze jak wariat. Trzeba mieć wyobraźnię i zdrowy rozsądek. Prawo jazdy to pierwszy krok, który ułatwi znalezienie pracy, pomoże szybciej poruszać się z miejsca na miejsce. Człowiek staje się bardziej operatywny, dostępny. Także przynosi to co najlepsze: przyjemność z jazdy!

Pozdrawiam!

Gratulacje i do tego za 1 razem.

To teraz naucz sie jeździć jak trzeba. Polecam przez pierwsze 3 miesiące nie łamać zbytnio przepisów (najlepiej nie przekraczaj 80km/h ).
Zobaczysz jak sie jeździ, troche poznasz samochód, stopniowo podnszącś granice bezpieczeństwa nie przeginając jednocześnie
Może wyrośnie z Ciebie dobry kierowca

Gumowych słupów życze

Pozdro

Dzięki Dzięki!

W sumie powiedziawszy to kurs nie był moim pierwszym kontaktem z autkiem. Samochodem jeżdżę od dobrych trzech lat. Zaczynając od maluszka podkradanego ojcu, potem polonezem, który jest użytkowany do dziś, a kończąc na Audi, którym poruszam się od roku. Przenajrózniejsze prędkości, wydarzenia, sytuacje są mi już znane, ale sporo jeszcze się muszę nauczyć. Co muszę zaznaczyć: od początku kursu i na egzaminie nosiłem ze sobą "magiczną" smycz Audi Klub Polska .

Pozdrawiam!

Gratulacje!!!
Ja zdaje prawko w grudniu, a tymczasem całe lato poświęcam by zarobić na mój pierwszy samochód (oczywiscie Audi:) )
Pozdrawiam

Ale ty grzeczny jesteś, ciekawe od kiedy?

Oczywiście życzę powodzenia! Najważniejsze to zapanować nad stresem i nie dać się pokonać egzaminatorom!

Pozdrawiam!

co dgaruluje i zycze duuuuuzo wyobrazni i rozsadku za kolkiem

a co do granicy wieku to mam zgola odmienne zdanie. Im wczesniej tym lepiej
wystarczy tylko wprowadzic prawko mlodziezowe (powiedzmy od 16 do 21 roku zycia).... dwa wykroczenia w ciagu roku np. na predkosci i masz wyjete prawko do 21 roku zycia i zaostrzona forme egzaminu. Jesli by taki przepois bezwzglednie egzekwowac to szybko by sie ekipa nauczyla.

aaa własnie, biorą jeszcze w łape

bez skojarzeń

gratulacje. No to teraz dopiero czas na nauke jazdy. obie rączki na kierwnicy, dobry ręczny w pogotowiu i wio

Ja (Adx syn) ide w listopadzie. Za podniesieniem wieku zawsze są ci co już prawko mają.Nie każdy młody kierowca to wariat, który odchodzi z piskiem opon z każdego skrzyżowania żeby tylko zaszpanować przed kolegami.

Gratuluje i zyczę jednoczesnie wyobraźni, stosowania zasady ograniczonego zaufania i ... szcześcia na drodze

Jest już ciężko dać łapówkę. Kamerki patrzą, a i egzaminatorzy się boją. Jakieś trzy miesiące temu kobieta próbowała zdać na prawo jazdy w Ciechanowskim WORD-zie i próbowała wręczyć egzaminatorowi kwotę w wysokości 500 zł. Droga pani nie zdała egzaminu i została oskarżona przez WORD o próbę wręczenia łapówki. Tak to teraz jest.

Pozdrawiam!

gratuluje i zycze spokojnej jazdy

Zgadzam się, nie każdy. Ale z mojej obserwacji wynika, że poza rozumem, bardzo często znaczenie ma fundusz. Tzn. ja na swoje auto harowałem ciężko i długo, opłacam sam i wache też. Dlatego jeżdże spokojnie i szanuje autko, koszty eksploatacji leżą na mnie. Podobnie moi koledzy którzy mają własne auta. Oczywiśnie nie tylko dlatego nie szaleję (jakbym mial to kupilbym sobie honde civic ) ale to też są powody.
Ale jeżeli ktoś jeździ autem tatusia, bądź, co gorsza, dostał na własność w prezencie - to już katastrofa.

No chyba, że ma quattro wtedy nie zapiszczy na światłach

Gratulacje zdanego egz.

Co do mlodych kierowcow, to najwinniejsi sa koledzy i chcec popisania sie. Widzialem juz kilka wypadkow z udzialem mlodych kierowcow, ale w ani jednym z nich taki kierowca nie jechal sam.