.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam niedawno zakupilem Audi 80 b4 2.0 ABT 1992r. Jestem nie mile rozczarowany ponieważ auto na obrotach powyżej 3000 nie ma dobrego przyspieszenia. Moc czuć na niskich obrotach. Pozatym V-max to 150km/h i to też trudno osiągnąć. Miałem przedtem audii 80 b3 1.8 też na jednopunktowym wtrysku ale jak wszedł w obroty powyżej 3000 dopiero zaczął przyspieszać a teraz jest na odwrót - cieżko mu na wysokich obrotach. Pozatym w audi ktore mialem b3 v-max ok 175km/h. Prosze o rady co może być nie tak. Spalanie ok 9l benzyny a gazu 12l

coś kulawo, nawet pomimo, ze z gazem.

Na gazie i na benzynie tak lipnie jezdzi?

Sprawdz u jakiegos speca czy masz dobrze ustawiony zapłon.

P.S. jeszcze nie pisze tego oficjalnie, ale mozliwe, ze jak ciagnie z dołu, a potem nie, to albo w.w zaplon, albo moze być zapchany katalizator.

Nareszcie ktos kto mnie rozumie!!!!


Mam podobny problem, tyle ze przesiadlem sie na C4 2.3 AAR.

W porownaniu do 1.8S to jest motorynka!!!

Z tym katalizatorem to musze jeszcze sprawdzic.

Dziwne, i to bardzo, bo powiem szczerze (samemu majac ABT) ze na wyzszych obrotach, moje autko szaleje niesamowicie, zdecydowanie sie lepiej zbiera, natomiast V-MAX ma duzo lepszy.
Co do spalania, to u mnie benzyna w trasie srednio 8 l w miescie 10-11
gaz trasa 9,5/10,5 l, miasto 13,5-15 l, sprawdz zapłon, sprawdz katalizator, filtry paliwa, olej itd.

Sprawdzcie sobie ustawienie zapłonu i czujnik Halla. U mnie kiedy był stary to sie auto nie chciało powyżej 4000 obrotów wkręcać. Po wymianie czujnika, który notabene do końca nie padł wkręca się na czerwone pole bez problemu.

Sprawdzalem i na gazie i na benzynie tak samo. Tak do 120km/h nawet sie buja a później to już ciężko. Sprawdzalem na luzie jak gazuej to bez problemu wchodzi w obroty ok 6000(benzyna) poczym odcina zapłon na gazie do końca. Więc wydaje mi się że zapchany kataliator chyba odpada bo muliło by go na luzie. Niewiem czy to ma wpływ ale zauważyłem ze jest wlany olej mineralny. Dopiero kupiłem auto więc wymienie olej na półsyntetyk.

No jakby nie patrrzec ma znaczenie, ale nie tak duze, ja po zmianie na polsyntetyk z mineralnego odczulem delikatna roznice, samochod zaczal ladniej chodzic

Na luzie wkręcanie to sobie można sprawdzać. Przecież podczas przyśpieszania jest zapłon przyśpieszany ponieważ jest silnik obciążony. Bez obciążenia to nie to samo.
Przykład kiedy w CQN spadł wężyk od podciśnienia na luzie się nieźle wkręcał, a podczas jazdy pod najmniejszą górkę miał problemy.

Znalazłem chyba przyczynę. Dziś wymieniłem pasek rozrządu-mechanik stwierdził, że przesunięty jest o 1 lub 2 ząbki. Musze kupić uczelke pod klawiature, wtedy ją odkręce i spróbuje ustawić wałek w odpowiednie miejsce. Jak to zrobię napisze Wam czy coś sie zmieniło.

U mnie jak czujnik halla całkiem padł, to w ogóle nie mogłem niuni zapalić. Ale do samego końca latała tak, że nic nie wskazywało nadchodzącej tragedii.

Witam. Ponownie. Przy wymianie paska rozrządu stwierdzono, że był on przestawiony o 1 ząbek. Jest już na swoim miejscu, lecz problem nie znikł. Na biegach od 1 do 3 wkręca sie na wyzsze obroty i ładnie rozpędcza ale bieg 4 i 5 do już gorzej wchodzi do 4 tys obrotów później ciężko mu zwiększyć. Ponadto mierzyłem V-max 150km/h i to też ciężko go rozbujać. Pomóżcie co moge jeszcze sprawdzić?

sprawdz teraz ustawienie aparatu zaplonowego/zaplonu , bo moze byl ustawiony do starego zlego ustawienia rozrządu.

Witam. U mnie problem taki sam, chociaz po zmianie mixera na wiekszy(38) cos sie poprawilo (na benzynie tez jest poprawa - mniejsza zwężka), ale to jeszcze nie to. do 150km/h dochodzi w miare normalnie jak na 90km, ale to tylko w zakresie max do 4.0k rpm.

Zapłon został ustawiony, rozrząd ok, kable i caly osprzet w porządku.
Nie wiem gdzie jeszcze moze leżeć przyczyna. A może poprostu już przebieg robi swoje. U mnie na liczniku jest 205000km ale to niewiadomo czy jest to oryginalny przebieg. Na bloku z przodu silniką są te wskaźniki serwisowe, które podobno serwis ścina przy przeglądzie, ale co ile km? bo jeżeli co 100k km to moj ma conajmniej 300 000 km przebiegu, wiec moze lata robią poprostu swoje.
Nie sprawdzalem cisnienia na garach. Chociaż dziadek od którego kupiłem twierdził ze wymieniał pierścienie uszczelniające (po jakiego diabła to nie wiem).
Samochód od wymiany do wymiany coś tam sobie chlapnie oleju.

Zastanawia mnie też czy przypadkiem mieszanka nie ubożeje w miare wzrastania obrotów (mam śrube w LPG a gaziarz ustawiał mi mieszanke tak na poziome 3k rpm).[/url]

To pewnei zbyt proste, ale może warto sprawdzić, czy przepustnica otwiera się do końca? Samochód toczy się swobodnie, hamulce nie trzymają? Regulator zapłonu jest podciśnieniowy czy elektroniczny - czy działa prawidłowo? Katalizator nie jest zapchany? Nie zasysa gdzieś "fałszywego" powietrza? W jakim stanie jest filtr powietrza i paliwa?

Pozdrawiam

Zareczyc moge, ze przebieg nie ma nic wspolnego z osiagami

Nie dalej jak w poniedziałek z reki mi wypadla kanapka jak rzuciłam okiem na predkosciomierz - bylo na nim prawie 200 na LPG. Uprzedze ewentualne pytania - to było na autostradzie. A w czasie tej podrózy przekreciłam 310 000 na liczniku.

Smiem twierdzic, ze moja Lodzia posiada cisnienie 140/180. Przy 160 wpada w lekkie wibracje i podnosi sie poziom halasu, ale przy 170 cichnie i potem to juz człowiek nie wiem, kiedy sie rozpedza.

Podobno te wibracje przy 160 spowodowane sa niewałsciwym ustawieniem kątów i geometrii nadwozia - ktos wie cos na ten temat?

Dziewczyno, przy takiej prędkości to i samolotem zatrzęsie. Geometrię zawsze warto sprawdzić. Ale to może być też np. kwestia wyważenia kół, wiatru wiejącego w danej chwili, charakterystyki aerodynamicznej samochodu itd. To po prostu 80-tka i przy 160 km/h jest w niej głośniej niż zwykle.