.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cześć,

Staram się jeździć ekonomicznie, bez zrywów, do 90-100 km/h
i na niskich obrotach (1500-2000). Zauważyłem, że jak zacząłem
tak jeździć spalanie spadło mi do 7,5 - 8,0 litra podczas gdy
wcześniej 10-12 litrów.

Zastanawiam się tylko, czy nie uszkodzę taką jazdą silnika.
Oczywiście nie podjeżdzam pod wzniesienie na 5 biegu,
ale zdarza mi się jechać po równym 70 km/h na ostatnim biegu.

Jazda z taką prędkością nie denerwuje mnie Codziennie wracam
z pracy malowniczą drogą i 90 km/h wystarczy mi w zupełności.

Pozdrawiam Was,
Marek

nic mu nie bedzie powinienes czuc czy sie meczy czy nie

Jak Ty dajesz rade tak jechać to i Twoja niunia podoła.
Uważaj tylko aby nie schodzić poniżej wolnych obrotów

Mi u siebie zdarza sie przy 40 zapiąć 4 i tak po mieście jeżdżę czasem, obroty wtedy mam troche ponad 1000, ale gazem należy wtedy operować delikatnie, przynajmniej ja tak uważam...

Piątkę czasem zdarza mi się zapiąć przy 50, ale po mieści zwykle przy 60 ją włączam...

A jeżeli jeżdżę bardziej "rajdowo" o ile można tak powiedzieć o jeździe tym samochodem, to trojke zapinam przy 80 max 100 km/h

Moj ojciec jezdzil tez podobnie tym samochodem, wiec jeżeli przez 12 lat takiego użytkowania nic się nie stało to chyba nie ma to wiekszego wpływu

Oczywiście jak kolega napisał powyżej najważniejsze, zebyś nie schodził z obrotami poniżej "wolnych obrotów"

mozna mozna, ale delikatnie wtedy z gazem.
moje stare autko lubilo jechac kiedy gazu tylko sie dotykalo - prawie nie potrzebowalo wtedy zupki, ALE!: jak chcesz przyspieszyc i pojechac - redukcja o 2 biegi... zeby korby i panewek nie roz**zepsuć.

Scob - calkowicie sie zgadzam, jeżeli chcesz "przyspieszyć" to z redukcją, a jeżeli "rozpędzić" się powoli to lekko gazem sie operuje i autko idzie

hmmm wszyscy macie racje
ale jezdzilem pol roku scorpiakiem 2,9 , starym OHaVałem i samochod od 1500 przyspieszał na 4 , mimo, ze to tylko 145 kucy to silnik jest tak elastyczny , że szok.

o jeżu jeżu...
moja B2-ka z jednynym slusznym silnikiem od 40 km/h potrafila bez szarpniecia jechac z piątki, teraz żonka ma V6 i ten silnik idzie od 1000 obrotów rozpędzić, ALE! trzeba pamiętać że wtedy gazu się tylko dotyka, a nie wciska..
z drugiej strony - złotówy (czy jakkolwiek u was sie mówi na j*%$^&%$ch kabiniarzy) jezdzą tak całe życie i jakoś im te samochody jeżdżą.

Wiesz, moim teoretycznie 4 moge wrzucić przy 30, bede mial niecaly tysiac obrotów, ale przyspiesze do 195, bo tyle na 4 jechalem moj silnik dopiero zaczyna sie krztusić jak obroty spadną poniżej 700 przy zapiętym biegu czyli u mnie na 4 jakies 20-25km/h, powyżej tej predkości nie targa silnikiem)... Fakt jest taki, że ten samochod jeszcze nigdy mi nie zgasl przez zbyt wysoki bieg... mam 133 kucyki (pewnie pare śpi) i samochod jest w stanie (moze nie szybko, ale jednak) rozpędzić się na tej 4 od 30, od 40 rozpędza się już w miare przyzwoicie, przynajmniej dla mnie wystarczająco... i w miare ekonomicznie chyba przy odpowiednim operowaniu gazem...

Co do operowania gazem, kiedyś zapomnialem ze na tej nieszczesnej 4 przy 40-50km/h jechalem, prawie spalem za kierą i po prostu wcisnalem pedal do podlogi, samochod zaczal przyspieszac, ale chyba nieco wolniej niż kiedy powoli dawkuję gaz... Innych efektów nie zaobserwowałem, ale mimo wszystko nie radzę tak robić, bo skutki mogą być tak samo nieobliczalne jak jazda na wysokich obrotach na zimnym silniku (hehe poprzedniego posta o tym pisalem, to wspomne i tu )

Ja nie jestem fachowcem od silników, ale mój kuzyn świetny mechanik zawsze mi powtarza że silnik benzynowy potrzebuje swoich obrotów, jak ich nie dostanie to coś tam jest z poduszką olejową gdzieś tam przy popychaczach hydraulicznych, i to napewno nie służy silnikowi, jedynnie mamy do czynienia z złudną oszczędnością na paliwie kosztem zużycia silnika i ja do tej wskazówki kuzyna sie stosuję.
Niestety nie mam obrotomierza ( w poprzeniej B3 był ) i 4 zapinam między 55 a 60 km/h a 5 przy 85- 90 km/h, to moje minimum

Każdy jeździ jak chce. Chcąc jeździć oszczędnie i efektywnie należałoby usiąść przed wykresem moc/moment popatrzeć na ich przebieg i dobrać odpowiednią technikę jazdy.
AAH ma dosyć nisko położony max. moment tak więc jazda przy 2tys/obr.min nie robi na nim wielkiego wrażenia. Bieg 4 przy 40km/h i przy wciśnieci gazu be z oporów rwie do przodu.