Kurcze Panowie.. tak sobie czytam, i -sorry- powoli rozwolnienie we mnie wzbiera.
Gorzkie żale, wyrzuty, a to tak, a to inaczej. A to źle zorganiowane, a to nie ma kto pomoc, a to kasy nie ma, a to ktos niedoceniony, a to klubowicze już nie takcy jak kiedyś, bo teraz to forumowicze...
HALO!
Podziwiem i szanuje Bubę&ekipe (tak, kogo nie wymienilem/nie docenilem?) za to co starali się zrobić. Nie wychodzi - ŻYCIE! - bo pewnie kupa wiary, tak jak np. ja nie chce robic z siebie ch** i zapisac sie na zlot i nie przyjechac (tak jak mi sie zdarzylo ze zlotem kieleckim) - wiec na spocie przy piwku z chlopakami z Poznanskiej parafii umawiam sie ze jademy razem, ale ze mam 95% pewnosci - mysle ze zaplace "na bramce". WIEM! to utrudnia organizatorom, ale NIE włożę 200 zł - bo w nadmiare nie mam. i tak jest z większością wiary! zrozumcie to!
Zwróćcie uwagę, że większość z nas ma auta 6,8,10-letnie i starsze! znaczy to jedno - finansowo większośc z nas plasuje się - powiedzmy - w średniej krajowej
.
Podobało mi się to, co zrobił Leo w Wolsztynie. i - Buba - nie krytykuję! w żadnym wypadku - ale czemu nie pojsc ta drogą? TAK! chciałbym dla zabawy polatać po torze, TAK! chciałbym żeby moja cięzarna nie nudziła się w tym czasie i miała zapewniny grill, murzyna z wachlarzem z piór i masaż łydek, TAK! chciałbym żeby impreza była zabezpieczona przez strażaków, milicjantów i kogotam jeszcze. ale MNIE osobiscie na to nie stac. i o to sie rozbija zlot Panowie. wiec moze jednak tak:
CHętnie pojechałbym na kolejny zlot w stylu wiosennego Wolsztyna - bo choc na ostatnim czułem się jak piąte żebro w d..., to wierzę że mogłbym się zintegrować - bo ludzie ktorych tam spotkałem - chociaz podchodzili z rezerwą - byli naprawdę sympatyczni. A dzięki temu, że było 30 a nie 100 osób - niemal każdemu podało się rękę i przedstawiło, z wieloma udało sie zamienić chociaz kilka słów.
Zrób teraz wielki zlot na 100 samochodów. Wszyscy sie zintegrują? W życiu! Z jednej strony będzie sobie siedzieć grupka
"starych i sprawdzonych klubowiczów" do których
pójda imienne zaproszenia . A cała reszta "gorszych, niesprawdzonych, i w ogóle do dupy
forumowiczów zostanie zostawiona sama sobie.
To co? zlot na 100 fur z podzialem na lepszych i gorszych, czy może rodzinny zlot "samych lepszych"?
chcialo się to komukolwiek przeczytac od początku do końca?
aaa. też mi dekonstruktywny post wyszedł..