J@RO napisał(a):
A wedlog mnie jak ma sie kase na auto klasy A8 to nie moge pojac jak mozna srac ze paliwo drogie, ze ubezpieczenie drogie, ze czesci drogie, i utrzymanie tfu tfu drogie ze az boli.
To wedlog tego co mowicie to kupie sobie S-klasse z 2001 i zagazuje, a co a moze paliwo drogie, utrzymanie tez, a co?!. Jak ktos kupoje auto klasy A8, S500, czy BMW z silnikiem wiekszym niz 3 litry to ma tyle kasy ze nie liczy sie z benzyna.... A nie jakies gazowanie co pozniej sie wszystko psuje. Auto zostalo przystosowanie do tylu oktanow i tyle ma dostawac, jak niedostaje to sie zaczyna piepszyc.... Przykra prawda ale niestety tak jest jak kupojesz limuzyne to z kasa sie nie powinienes liczyc.... tym bardziej czesci.
Dla mnie to jest tak jakby ktos kupil Corvette Z06 i zagazowal ja... przeciez takie przypadki powinno sie leczyc. Jak chcesz tanio to se kup AVEO albo RIO albo Elantre a nie kuzwa A8'ke....
Jaro co Ty gadasz? Dzisiaj kiedy Polska jest w UE kupno i eksploatacja A8 przestała być dostępna tylko dla bogatych i może sobie na nią pozwolić przeciętny Polak. Taki wózek można kupić w Polsce za 50 tys. z rocznika 2000, a rozbitka za połowę tej ceny nie mówiąc już o sprowadzeniu zza granicy. To tak wiele? Takie pieniądze można zarobić pracując na szmacie w Anglii przez rok czasu, zwyczajnie odłożyć lub klasycznie po polsku zapożyczyc się
. Pracując na stacji, widzę że właściwie wszystkie A8, które podjeżdżają są zagazowane, nie dziwię się, że nikt nie ma zamiaru przejeżdżać 100 km za 100 zł na niskiej jakości paliwie, zarabiając ochłapy.