.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam!! serdecznie !!! jestem nowy na tym forum i od razu mam pytanko:
jako że moje AUDI miało kiedyś napęd quattro ( ktoś wyjął jakiśosioł) to ma całe tylne zawieszenie od tego modelu. i mam pytanie czy amortyzatory tylne będą pasowały od zwykłej wersji?????????
POZDR.

Po pierwsze to proponuję przeczytać to:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=32223
bo zaraz możesz nie znaleźć swojego topicu!
Po drugie to zasuwaj do działu Newbie i się przedstaw! Kultura tego wymaga!

w B3 quattro jest zupelnie co innego niz w osce. w osce masz pelne amorki a w quattro masz wklady , proponuje dokompletowac auto przed zima

Przy wyjmowaniu QUATTRO zmieniał skrzynię czy pozostawił tą oryginalną QUATTRO? Jeżeli pozostawił oryginalną a jeździł z napędem tylko na przód to n ie wiem czy skrzynia jeszcze jest 100% sprawna pod QUATTRO... HANS jak myślisz?

nie ma szans zeby jezdzic z napedem na jedna os bez przerobienia sprawnej skrzyni quattro

O.K. wszystko jasne... Misio odemnie z bloku też miał QUATTRO i przyłożył w coś tyłem tak, że uszkodził tylną przekładnię. Zdemontował wał i tak sobie jakiś czas jeździł i twierdził, że jest wsio w porządku. A teraz autko stoi bo mu się skrzynia rozsypała...mówiłem ale nie wierzył

Sorki ale się "podepnę". Przecież w A80 (oprócz S2) jest zawsze haldex (?). To niby dlaczego miałaby się sypnąć skrzynia biegów po wyjęciu kardana ?

haldexy sie pojawiły później dla silników ustawionych poprzecznie

80, 100, A6 C4 do tych modeli żadnego haldexa nie było

zadne Audi 80 nie mialo haldexa , wpisz sobie w guglach haldex i zobacz co to wogole jest , wtedy zrozumiesz ze cos co powstalo w 98 roku nie moglo byc montowane w autach ktorych produkcje skonczyli w 96 a to co jest we wszystkich b3 i b4 quattro nazywa sie torsen i tego tez mozesz sobie poszukac co to jst i jak dziala w guglach

Sorki ale się "podepnę". Przecież w A80 (oprócz S2) jest zawsze haldex (?). To niby dlaczego miałaby się sypnąć skrzynia biegów po wyjęciu kardana ?[/quote]

haldexy sie pojawiły później dla silników ustawionych poprzecznie

80, 100, A6 C4 do tych modeli żadnego haldexa nie było[/quote]

Dzieki za odpowiedź ale teraz to już zupełnie nie rozumiem JAKIM CUDEM ktoś mógł jeździć autem z rozpiętym torsenem. Przecież takie autko nie powinno się ruszyć nawet o 1 mm (??) ... . Według mnie ... .

albo wlozyl skrzynie od oski albo zablokowal na sztywno walki przedniej osi i idace od napedu

No raczej nie w 1998 roku, ponieważ moje pierwsze "syncro" (czyli wypisz wymaluj haldex) pochodziło z początku lat 90-tych w VW T4 .
Tak samo było w starych passatach "syncro" ... .

Spawarką ?

... syncro do 98 roku bylo na sprzegle wisco wiec nie mieszaj tutaj tylko smigaj na gugle

p.s.
moze byc spawarka

widziales kiedys Audi z tylnim napedem ?

Jak dla mnie dołożenie dwóch pompek tłokowo-pierścieniowych + połączenie tego z elektroniką niczego nie zmienia co do zasady działania. Jak było sprzęgło wiskotyczne - tak jest nadal i ciągle ten typ napędu niewiele ma wspólnego z "prawdziwym" i jedynie słusznym torsenem. Oczywiście masz rację w tym, że wcześniejsze "syncro" to była "tylko" wiskoza, bez wwym. wspomagaczy.

PS: Nie widziałem Audi z tylnym napędem ... .

proponuje zajzec pod auto z wiscoza i z haldexem bo widze ze nie zdajesz sobie sprawy z kolosalnej roznicy ta pompka w haldexie to bardzo pozyteczna rzecz czego o =wisco nie mozna powiedziec bo zanim zadziala , slizga sie jak spalone sprzeglo a haldex w zaleznosci od oprogramowania moze dzialac jak wisco ( w tanszych wersjach napedu 4x4) i moze dzialac jak torsen , w drozszych wersjach czyli S3 i TT 225

p.s.
a ja widzialem Audi z tylnim napedem nawet takim jezdzilem

Pozdrawiam

Nawet do kanału nie muszę schodzić, bo od kilku lat leżą mi w garażu resztki "Haldexa" ze skasowanego autka , a VW T4 osobiście przerabiałem z ośki na syncro i też jeszcze pamiętam jak wygląda .
A z doświadczeń praktycznych pamiętam tyle, że prawie nowa Cupra 4 (Haldex, "analog" do S3) po śniegu jeździła tak samo jak poczciwy Golf III Syncro, ale np. na mokrym asfalcie nigdy nie wiedziałem z jakim napędem tak naprawdę się poruszam (myślę o Haldexie). Tak samo ruszając np. z podporządkowanej w dużym ruchu. Haldex ZAWSZE lekko "zapiszczał" przednią osią, a ja obawiałem się o dyfer (rzecz nie do pomyślenia w prawdziwym quattro).
Sorry ale nie podzielam Twojego entuzjazmu co do haldexa ... .

PS: Ten Audik z RWD to do czego służył ?

zależy w jak starych... podasz daty?

nie podzielasz bo nie zdajesz sobie sprawy jak rozni sie haldex miedzy modelami a roznica wynika z oprogamowania. z reszta pisalem wyzej ze haldex w takszych wersjach zachowuje sie jak visco wcale sie nie zachwycam haldexem a to Ty sie zachwycasz torsenem . wigole nie ropzumiem po co ta dyskusja wyzszosci swiat wielkanocnych nad swietami bozego narodzenia jak temat czego innego dotyczyl

p.s.
auta z tylnum napedem sluza do jazdy Audi tak samo

Sorki - to był tylko skrót myślowy. Poprostu dla mnie "przeniesienie" wiskozy do obudowy dyfra (jak też dołożenie hydrauliki z elektroniką) niczego szczególnego nie zmienia w odniesieniu do zasady działania. Dlatego napisałem, że haldex = wisko. Oczywiście w całym okresie produkcji VW T4 stosowano wyłącznie "zwykłą wiskozę" i z "fachowego" punktu widzenia nie można tego nazwać haldexem. Następnym razem będę bardziej precyzyjny .